To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
Myszy.info - forum o myszkach
Forum po?wi?cone tym przemi?ym gryzoniom

Rozmna?anie i m?ode - Matka nie opiekuje si? ma?ymi

Belladonna - 2010-11-14, 21:18

Niestety maluszek nie przezyl. :cry: Dzisiaj wyciagnelam zimnego mysiaczka. Mial biale wasiki po Mysiu i troche podrosl /choc jak na ponad tygodniowa mysz to za malo/. :cry: Byl z mamusia w transporterku wyscielonym lignina, Pysia dostala pozywna karme i mleko do picia, aby wzbudzic laktacje /ona chyba nie ma wogole sutkow!/, dalam rowniez nasaczona mlekiem gaze dla maluszka, niestety nic z tego nie wyszlo. Dziekuje za rady, skorzystam na przyszlosc, choc mysle, ze Pysia nie powinna byc matka, predzej Eza, choc najpiekniejsza para do rozrodu bylaby Mysia[*] i Mysio.
Yun - 2010-11-14, 21:27

Szkoda maluszka, no ale niestety, czasem si? tak zdarza :(
Nie kryj swoich samiczek. Zostaw to hodowcom, a ju? na pewno nie powinno si? hodowa? laborek.

Belladonna - 2010-11-14, 21:42

Pysi na pewno nie pokryje /moze jej dzieci mialy jakies wady/, Ezy narazie nie. Ale jesli mi ktoras myszka zdechnie to nie chcialabym dokupowac kolejnej z zoologa czy z hodowli myszy rasowych, wolalabym swoje. W zeszlym roku musialam kupowac 5 myszy bo mi poprzedniczki zdychaly, gdybym miala 'czynna' parke, nie mialabym tego problemu. Wiem, musialabym kupic samca, aby nie bylo chowu wsobnego, ale by to bylo raz na dwa lata, a nie 5 myszy na rok /ciaza logicznie tez raz na dwa lata/.

Btw, Pysia to jest jakas dziwna - juz dorosla Pysia /mam ja od wrzesnia 2009/ pol roku byla z doroslym Mysiem /kwiecien 2010/ i tylko raz miala dzieci.

Yun - 2010-11-14, 21:49

Ale samiec ten ju? i tak by?by genetycznie popsuty. Samica, jezeli jest z zoologa to te? nie jest zbyt poprawna genetycznie, na bank niesie jakie? wadliwe geny. Niezaleznie od tego, czy chów wsobny bedzie, czy te? nie - potomstwo z tego nie b?dzie dobre. Niestety, ale myszy laboratoryjne s? tak popsute, ?e ci??ko by?oby z tego zrobi? cokolwiek. A skoro poprzedniczki zdycha?y to mówi samo za siebie, ?e by?o z nimi co? nie tak. Po co wydawa? na ?wiat kolejne, chore potomstwo?
Belladonna - 2010-11-14, 21:57

Mysle, ze to raczej wina Pysi. Mysio jest na oko w porzadku, zdrowy, dorodny, byl drogi /ok. 10 zl/. Dlatego mowie, ze najlepsza para bylaby Mysia[*] /zyla dlugo, dorodna, zdrowa/ i Mysio. Choc wad genetycznych nie da sie tak latwo wykryc, to jesli juz bede planowac wlasnoreczne powiekszenie mysinca, to taka parka przejdzie najpierw badania u weterynarza. Czytalam, ze jak sie nabedzie myszki rasowe, to nie wolno ich rozmnazac. Wiec kolo sie zamyka - nabijanie kasy hodowcom myszek rasowych. Nie pozostaje nic innego jak dobranie najbardziej odpowiednich okazow laboratoryjnych. Spokojnie, narazie niczego nie planuje.
Yun - 2010-11-14, 22:14

No tutaj na forum te? si? nie popiera rozmna?ania myszy, niezale?nie czy rasowych czy laboratoryjnych, wi?c tym bardziej ko?o si? zamyka. A jak wida?, bez potrzebnej wiedzy mo?na si? mocno przejecha? na mysim rozrodzie. Bo ró?ne niespodzianki si? mog? przytrafi?, a jak si? ju? co? planuje, to powinno si? mie? pe?n? wiedz? na ten temat. Niekoniecznie licz?c na pomoc internautów.

A wad genetycznych nie da si? zbada? u weterynarza. A skumulowane mog? u potomstwa doprowadzi? do deformacji, martwych p?odów, choruj?cych p?odów czy braku pokarmu u matki.

Sama pomy?l, czy warto dla w?asnej zachcianki ryzykowa?.

Belladonna - 2010-11-14, 22:44

To nie dziecinna zachcianka. Przeciez dzieckiem juz od dawna nie jestem. Jesli juz cos bede robic w kierunku rozmnazania, to bedzie to swiadome, celowe, zaplanowane i poparte naukowa wiedza. Na studiach mialam genetyke, co prawda ogolna, ale jesli bede musiala zglebic szczegolowo to wiem gdzie i u kogo szukac.
Yun napisał/a:
A wad genetycznych nie da si? zbada? u weterynarza.

wiem, dlatego napisalam "Choc wad genetycznych nie da sie tak latwo wykryc".

Ciekawi mnie tylko jedno: niektore forumowiczki maja zalozona i zarejestrowana hodowle myszek rasowych, a maja dopiero 17 czy 18 lat! :shock: A jaka one maja wiedze? W liceum tego nie ucza, studia dopiero przed nimi, a od internautow nie wszystkiego mozna sie dowiedzec. Owszem, sa specjalistyczne ksiazki, ale w nich jest sucha teoria, nie ma w nich publikacji naukowych popartych danymi doswiadczalnymi i wieloletnimi badaniami.

kajka - 2010-11-14, 22:51

Zaryzykuj? off'a ;)

Belladonna napisał/a:
W liceum tego nie ucza, studia dopiero przed nimi, a od internautow nie wszystkiego mozna sie dowiedzec


Genetyki ucz? ju? w gimnazjum jak si? dobrze trafi, a od internautów mo?na si? wszystkiego dowiedzie?, je?li si? wie kogo pyta?.

?e rozmna?anie laborek jest z?ym pomys?em pisa? nie musz? :roll:

lilith - 2010-11-16, 06:55

jest bardzo malo osob nieletnich posiadajacych hodowle i selekcja w tym kierunku jest bardzo ostra (wlacznie z nadzorem zarzadu PMC i rodzicow ) jesli ktos chce sie nauczyc to nie ma przeszkod poniewaz wiedza o rozplodzie myszy nie dotyczy tylko i wylacznie genetyki (przez co jest dosc zlozona ) a praktyka jest bardzo wazna
laborki same w sobie juz posiadaja wady genetyczne(silne ,niekontrolowane inbredy) , a jesli sa po doswiadczeniach wiele chorob nabytych
nie warto meczyc zwierzaczkow i ciagnac linii o watpliwym podlozu genetycznym

kocham_ - 2011-07-10, 16:39

Mam pytanie moja myszka urodzila 6 malych i jakos nie bardzo sie nimi opiekuje . Zato "ciocia" caly czas z nimi siedzi ogrzewa i je wiec to pytanie to : czy "ciocia" moze miec mleko ? Bo czasem widze jak male sa przyczepione do cyckow :razz: ale nie wiem czy poprostu chca jesc i proboja cos wyssa czy ona naprawde ma mleko .
Mousehouse - 2011-07-10, 16:57

Matka na pewno chodzi je karmi?. Czasem si? zdarza te?, ?e ta "ciocia" te? "dostanie" mleko i b?dzie dokarmia? maluchy. :)
kocham_ - 2011-07-10, 17:10

oo to spoko . :smile: dzieki Ci bardzo :smile:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group