AJAFO IT
Myszy.info - forum o myszkach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AJAFO IT
 Ogłoszenie 
AJAFO IT

Poprzedni temat «» Następny temat
[Opowiadanie] Historia magicznego kamienia
Autor Wiadomość
Pur 
Starszy Myszaty


Imi?: Pawe?
Wiek: 27
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 50
Wysłany: 2009-05-16, 12:38   [Opowiadanie] Historia magicznego kamienia
   Myszy: Yogi (lub Seeley)


Jest "Mysi rycerz", jest "BiBi i historia trzech smaków s?onecznika", wi?c je?li mo?na, chcia?bym zaprezentowa? moje opowiadanie pt. "Historia magicznego kamienia". Mo?e nie wyjdzie fajne, ale mimo to chcia?bym je zaprezentowa?.
Je?li nie ten dzia?, to prosz? przenie?? temat (wpisa?em w tym, poniewa? nie ma innego dzia?u tego typu).
PS: Zgodnie z sugesti? Alishii poprawi?em kilka rzeczy.

Rozdzia? 1. Nowy lokator


By? zimny, mokry poranek. Na stacji PKP sta? zniecierpliwiony ch?opiec wpatrzony w rozk?ad jazdy. By? on ciemnym blondynem ze srebrnymi okularami i niebieskimi oczami. Co jaki? czas spacerowa? "w t? i we w t?" spogl?daj?c na tory. Nagle z g?o?nika rozleg? si? g?os:
-"Poci?g osobowy z Wroc?awia do Legnicy wje?d?a na peron 1, tor 1. Osoby, które maj? do odebrania przesy?ki konduktorskie proszone s? do wagonu trzeciego. Prosimy o ostro?no?? przy wsiadaniu do poci?gu.". Ch?opiec odsun?? si? za bia?? lini?.
Po chwili poci?g nadjecha?. Ch?opiec wszed? do wagonu trzeciego i powiedzia? do konduktora:
- Dzie? dobry.
- Dzie? dobry - odpowiedzia? konduktor - Masz do odebrania przesy?k? konduktorsk??
- Tak - odpowiedzia? ch?opiec - Seria C, numer 365 728. A tutaj jest mój paszport.
- Niepotrzebny. Poczekaj chwil?. - odpowiedzia? konduktor, po czym znikn?? za drzwiami oddzielaj?cymi przedzia? od korytarza.
W mi?dzyczasie pani konduktor krzykn??a "ODJAZD!".
Poci?g ruszy?. W tej samej chwili drzwi przedzia?u otworzy?y si?. Zza nich wyszed? konduktor. Wr?czy? ch?opcowi paczk?, po czym wrzasn?? na konduktork?:
- Czy ty ze szpitala psychiatrycznego uciek?a??!
- Ale... - odpowiedzia?a pani konduktor
- Pos?uchaj - urwa? konduktor - znasz procedury je?li chodzi o przesy?ki konduktorskie, tak? Wi?c teraz masz zatrzyma? poci?g.
Pani konduktor wcisn??a przycisk z napisem "Hamulec awaryjny".
Poci?g zatrzyma? si?, po czym ch?opiec podzi?kowa? i wyszed?. Nast?pnie wróci? do domu. Otworzy? drzwi, a pó?niej poszed? do swojego pokoju. By?o to du?e, ?ó?te pomieszczenie. Ch?opiec rozpakowa? przesy?k?, a po chwili wyj?? jej zawarto??. W ?rodku by?a ma?a, bia?a, czarnooka mysz rasowa. By?a skulona i troch? si? ba?a po podró?y. Ch?opiec zacz?? j? oswaja?. Tymczasowo trzyma? j? w transporterze.
Nast?pnego dnia, po oswojeniu myszki ch?opiec wyci?gn?? mieszka?ców klatki z myszami, wyszorowa? klatk? i wyposa?enie klatki, wsypa? ?wie?e trociny, karm?, wla? wod? do poid?a i wsadzi? myszy. Najpierw Podpask?, pó?niej Watk?, Chusteczk?, P?telk? i Rolk?. Powiedzia? do swoich ma?ych przyjació?ek:
- No, teraz b?dziecie mia?y now? kole?ank?. Podpasko, to jest Chusteczka, P?telka, Rolka i Watka. Poznajcie si?, a w mi?dzyczasie ja odrobi? lekcj?.
W tym samym czasie myszy rozprawia?y mi?dzy sob?:
- Cze?? - powiedzia?a Watka, która by?a bardzo ciekawska i towarzyska.
- Cze?? - odpowiedzia?a nie?mia?o Podpaska
- Pozwól, ?e zapoznam ci? z reszt?.
- Okej.
Podpaska i Watka uda?y si? na pi?terko. Watka powiedzia?a:
- To jest szefowa, Rolka. Jest bardzo zrz?dliwa, ale nigdy si? nie pomyli?a. Ta szara myszka to P?telka. One jest moj? siostr? i zarazem skromn?, cich? myszk?. Jak widzisz, jest szara i jako jedyna w naszej grupce ma czerwone oczy. A ta ma?a bia?a myszka ze sklepu zoologicznego to Chusteczka. Jest bardzo wra?liwa i czasem gada od rzeczy, ale jak si? j? pozna, to si? okazuje bardzo mi?? myszk?.
Od razu do Watki podesz?a Rolka. Zacz??a j? obw?chiwa?, a pó?niej wygryza? w?siki. Pó?niej Podpaska posz?a do tunelu pod sufitem. Odkry?a, ?e z drugiego pi?tra mo?na dosta? si? tunelem na pierwsze pi?tro. Zachcia?o si? jej pi?, wi?c wypi?a wod? z poide?ka, które by?o na pi?terku.
Po chwili ch?opiec wypu?ci? myszki na biurko. Rolka zacz??a dyrygowa? wszystkimi:
- Nie gry?cie kabli i uwa?ajcie na kraw?dzie. P?telka, nie wchod? do drukarki. Chusteczka, je?li chcesz siku, to id? do klatki. P?telka, mówi?am ci, ?eby? wysz?a z drukarki. Watka, oprowad? kole?ank? po biurku. Chusteczka, czy ty pierwszy raz chodzisz po biurku? Watka, zostaw ten banknot. Chusteczka, nie sikaj na biurko! Id? po r?cznik papierowy i to wytrzyj.
Podpaska biega?a po klawiaturze, pisz?c "Historia magicznego kamienia". W tej samej chwili mama zawo?a?a do ch?opca:
- Id? po cukier do sklepu!

(ci?g dalszy nast?pi)
I co o tym my?licie? Jutro b?dzie drugi rozdzia?.

I drugi rozdzia?. W zupe?nie innym nastroju, ale w tym rozdziale rozkr?ca si? akcja.

Rozdzia? 2. Wypadek


Gdy myszy biega?y po biurku i zachowywa?y si? jakby by?y nadpobudliwe, mama poprosi?a ch?opca, aby poszed? do sklepu. Ch?opiec powiedzia? mamie:
- Teraz? Wypu?ci?em myszy.
- Nic im si? nie stanie - powiedzia?a mama
- A ty nie mo?esz i??? - spyta? ch?opiec
- Jestem przecie? w ci??y. - odpowiedzia?a podirytowanym g?osem mama
- To daj fors? i powiedz, co mam kupi?.
- Kup cukier. Pieni?dze s? na stoliku w korytarzu.
- Okej. Zaraz wracam.
Myszy hasa?y po biurku. Rolka, zainteresowana tym, co jej nowa kole?anka pisze, spyta?a:
- Co piszesz?
- A, pewn? legend? - odpowiedzia?a Podpaska
- Historia magicznego kamienia? - spyta?a Rolka
- S?ysza?a? o niej? - spyta?a pe?na zainteresowania Podpaska
- Tak, ale to przecie? historyjka dla ma?ych dzieci. - powiedzia?a lekcewa??cym tonem Rolka
- Wcale ?e nie! - odpowiedzia?a Watka
- Wcale ?e tak!
- Wcale ?e nie!
- Wcale ?e tak!
- Wcale ?e nie!
- Dziewczyny, to nie jest najlepszy moment. - przerwa?a P?telka. - Patrzcie tam.
Za oknem by? sklep, do którego ich w?a?ciciel poszed?. Wchodzi?o si? do niego po schodach, poniewa? by? na trzecim pi?trze. Schody by?y jednak na zewn?trz. Kamil (bo tak mia? na imi? ich w?a?ciciel) le?a? na ziemi. Z g?owy lecia?a mu krew. Prawdopodobnie potkn?? si? na schodach, przelecia? przez barierk? i zlecia? z wysoko?ci oko?o dwóch pi?ter. Pod sklep przyjecha?a karetka reanimacyjna na sygnale.
Rolka krzykn??a "O nie!". Chusteczka zemdla?a. Pozosta?e myszy albo p?aka?y, albo by?y pe?ne przera?enia.
I tak przez 10 minut w ciszy wpatrywa?y si? w swojego w?a?ciciela. Cisz? przerwa?a Rolka mówi?c:
- Narada. Za dwie minuty w naszej Dunie. Na pi?terku.
Po dwóch minutach myszy siedzia?y na pi?terku w swojej zielonej klatce. Rolka zacz??a mówi?:
- S?uchajcie! Nadesz?y dla nas trudne czasy. Nasz w?a?ciciel mia? wypadek i nie b?dzie si? móg? nami opiekowa?.
- Czemu? - g?upio paln??a Watka.
- Ciekawe jak b?dzie móg? si? nami opiekowa?. Cudownie ozdrowienie? Czy mo?e przyjdzie teraz do domu? Skoro go zabra?a karetka, która jecha?a na sygnale i to reanimacyjna, to raczej nie mo?emy liczy? na jego rych?y powrót do zdrowia. - odpowiedzia?a Rolka.
- Sk?d wiesz, ?e to by?a karetka reanimacyjna? - spyta?a Watka.
- Je?li jest karetka z takim du?ym R w kó?ku lub z takim du?ym S, to znaczy, ?e to jest karetka reanimacyjna - wym?drza?a si? Rolka
- Ale Kamil sam w tym domu nie mieszka - powiedzia?a Chusteczka.
- Wi?c kto si? nami zaopiekuje? Mama Kamila, której lekarz kategorycznie zabroni? opiekowania si? zwierz?tami, poniewa? jest w ci??y? Jego tata, który wyjecha? na ?wiatow? konferencj? i wróci za tydzie?? A mo?e jego siostra, która jest razem z tat?? Lub mo?e kto? z jego rodziny, która jest w Suwa?kach? To przykre, ale musimy sobie jako? poradzi? same. - odpowiedzia?a Rolka.
- Przepraszam, ?e przerywam, ale my?l?, ?e czas na odnalezienie legendarnego kamienia - powiedzia?a nie?mia?o Podpaska.
- Wierzysz w bajki? To w??cz Cartoon Network, a nie truj tutaj jakimi? bajkami dla dzieci - powiedzia?a szorstkim tonem Rolka.
- Ja chc? pos?ucha? historii o magicznym kamieniu. - powiedzia?a Watka.
- Ja te?. - wtr?ci?a si? Chusteczka.
- I ja. - doda?a P?telka.
- Dobra, opowiadaj. - odpar?a nieprzyjemnym tonem Rolka.
- To by?o tak. - opowiada?a Podpaska - Dawno, dawno temu, jeszcze za czasu drugiej wojny ?wiatowej, ?y?a sobie myszka o imieniu Abacada. Pochodzi?a ona ze szlachetnej mysiej rodziny. Niestety, jej rodzina umar?a na skutek strasznej mysiej choroby, a jej w?a?ciciel zgin?? na wojnie. Myszka by?a zrozpaczona. Gdy odczytano testament jej w?a?ciciela okaza?o si?, ?e Abacada dziedziczy jego niebieski kamie?, który - mimo ma?ej warto?ci pieni??nej - mia? ogromn? warto?? sentymentaln?. Okaza?o si? te?, ?e Abacad? dziedziczy kuzyn w?a?ciciela Abacady, który mieszka? tam, gdzie my teraz i bardzo tej myszki nie lubi?. Abacada z rozpaczy gdzie? na tych terenach zakopa?a ten kamie?, a nast?pnie zjad?a mnóstwo warfaryny. Legenda g?osi, ?e je?li jaki? cz?owiek znajdzie ten kamie?, czeka go marny los, ale je?eli jaka? myszka znajdzie ten kamie?, to b?dzie mia?a niewyobra?aln? moc.
- Mam pytanie - powiedzia?a P?telka
- Pytaj - powiedzia?a Podpaska
- Co to jest warfaryna? - spyta?a P?telka
- G?ówny sk?adnik trutek na szczury - odpowiedzia?a Podpaska
- Dobra, co by nie by?o, musimy si? wydosta?. Niewa?ne, czy ten kamie? jest, czy go nie ma. - powiedzia?a Rolka - Kto jest ze mn??
- Ja - wykrzycza?y podekscytowane myszy.
- To dobrze. Przygotujcie si? na wypraw?. Spotykamy si? za godzin? na biurku - powiedzia?a Rolka
(ci?g dalszy nast?pi)
Chcecie trzeci rozdzia??
_________________
?yczenia dla was
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-08-24, 15:01, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Alishia 
Mysi Rozmówca


Imi?: Agnieszka
Wiek: 39
Dołączyła: 13 Mar 2009
Posty: 273
Skąd: Legionowo
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-05-16, 14:31   
   Myszy: Fama, Amfa


Zaczn? od tego, ?e wymy?li?e? oryginalne imi? „Podpaska” :wink:

Dalej zamieszczam moje uwagi, którymi nie mam na celu skrytykowanie Ci?, a wyra?enie mojej opinii i wskazaniu niektórych b??dów.

W cz??ci, kiedy ch?opiec odbiera przesy?k?, niezbyt jasno wiadomo, o co chodzi z ruszeniem poci?gu i rzuceniem si? do hamulca r?cznego.

Poci?g ruszy?. Konduktor wyszed? z wagonu i wr?czy? ch?opcowi paczk?, po czym rzuci? si? do hamulca r?cznego i krzykn??:
- Wró?cie na peron!

Poci?g ruszy?. Konduktor w szed? z wagonu i wr?czy? ch?opcowi paczk? – to brzmi tak jakby konduktor wyskoczy? z jad?cego poci?gu.

Próbowa?e? tu troch? akcji wprowadzi?, a dopiero po przeczytaniu tego fragmentu kilkakrotnie zaczyna si? rozumie?, o co chodzi.

Poci?g zahamowa?, po czym ch?opiec podzi?kowa? i wyszed?. Nast?pnie wróci? do domu. Otworzy? drzwi, a nast?pnie poszed? do swojego pokoju. – Unikaj powtórze?, u?ywaj s?ownika synonimów i szukaj wyrazów bliskoznacznych. Mog?e? tez opisa? dom ch?opca, ?e by? to stary budynek o odpadaj?cym gdzieniegdzie tynku.

W ?rodku by?a ma?a, bia?a mysz. – Mo?na te? doda?, ?e mia?a czerwone lub czarne oczy, ?e by?a skulona, bo si? ba?a, b?d? ciekawska, lepszy opis.

Ch?opiec zacz?? j? oswaja?. Po oswojeniu – Strasznie szybko t? mysz oswoi?.

Wyszorowa? klatk? i wyposa?enie klatki, wsypa? ?wie?e trociny, karm?, wla? wod? do poid?a i wsadzi? myszy. – Wiem, ?e to opowiadanie i mo?na tu wszystko wymy?la?, ale myszy zapoznaje si? na neutralnym terenie a nie wrzuca wszystkie od razu dla klatki.

- No, teraz b?dziecie mia?y now? kole?ank?. Podpasko, to jest Chusteczka, P?telka, Rolka i Watka. Poznajcie si?, a w mi?dzyczasie ja odrobi? lekcj?. W tym samym czasie myszy rozprawia?y mi?dzy sob?:

- No, teraz b?dziecie mia?y now? kole?ank?. Podpasko, to jest Chusteczka, P?telka, Rolka i Watka. Poznajcie si?, a w mi?dzyczasie ja odrobi? lekcj?. – Tu ch?opiec ko?czy wypowiedz i tym samym dalsza cz??? tekstu „W tym samym czasie myszy rozprawia?y mi?dzy sob?” powinna i?? od nowego wiersza.

- Cze?? - powiedzia?a Watka
- Cze?? - odpowiedzia?a Podpaska
- Pozwól, ?e zapoznam ci? z reszt?.
- Okej.
Mo?na by tu doda? jakie? emocje np.: - Cze?? – powiedzia?a zaciekawiona now? kole?ank? Watka.
- Cze?? – odpowiedzia?a niepewnie Podpaska. – Ta mysz jest nowa i tym samym niepewnie si? czuje w nowym otoczeniu i z nowymi kole?ankami.

- To jest szefowa, Rolka. Ta szara myszka to P?telka, a ta ma?a bia?a myszka ze sklepu zoologicznego to Chusteczka.- Tu jak dla mnie mo?na by by?o bardziej opisa? te myszy np.: To jest szefowa, Rolka. Powinna? na ni? uwa?a? ma swoje humory.

No i na koniec, rozdzia? jest jak dla mnie za krótki, mo?na go rozszerzy? dodatkowymi opisami. Na pocz?tku, gdy ch?opiec czeka na mysz, mo?esz opisa?, w jakim jest nastroju, zniecierpliwiony.

Mam nadzieje, ?e moje uwagi przydadz? Ci si? do tworzenia nowych rozdzia?ów.
 
 
Pur 
Starszy Myszaty


Imi?: Pawe?
Wiek: 27
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 50
Wysłany: 2009-05-16, 14:40   
   Myszy: Yogi (lub Seeley)


Ju? si? bior? do poprawek i pisania drugiego rozdzia?u. Dzi?ki za podpowiedzi i zapraszam do dalszego czytania :smile:
_________________
?yczenia dla was
 
 
Alishia 
Mysi Rozmówca


Imi?: Agnieszka
Wiek: 39
Dołączyła: 13 Mar 2009
Posty: 273
Skąd: Legionowo
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-05-16, 17:57   
   Myszy: Fama, Amfa


Wow, jestem pod wra?eniem.
Bardzo fajnie uda?o Ci si? to poprawi? :smile:

Bardzo fajnie opisa?e? jak ch?opiec czeka? na poci?g, jednak niepotrzebnie 2 razy powtórzy?e?, ?e jest zniecierpliwiony:
„By? zimny, mokry poranek. Na stacji PKP sta? zniecierpliwiony ch?opiec wpatrzony w rozk?ad jazdy. By? on ciemnym, zniecierpliwionym blondynem ze srebrnymi okularami i niebieskimi oczami.”

Jest on zniecierpliwiony teraz, bo czeka na myszki, jak ju? opisujesz jego wygl?d nie musisz dodawa?, ?e taki jest.


Wprowadzi?e? elementy humorystyczne, co bardzo mi si? podoba?o:
„Poci?g ruszy?. W tej samej chwili drzwi przedzia?u otworzy?y si?. Zza nich wyszed? konduktor. Wr?czy? ch?opcowi paczk?, po czym wrzasn?? na konduktork?:
- Czy ty ze szpitala psychiatrycznego uciek?a??!
- Ale... - odpowiedzia?a pani konduktor” :grin:

I teraz wiadomo, czemu zosta? u?yty hamulec.


„- Cze?? - powiedzia?a Watka. Watka by?a bardzo ciekawsk? i towarzysk? mysz?.”

Zamiast 2 razy powtarza? imi? myszki napisa?abym :Powiedzia?a Watka, która jest…


- To jest szefowa, Rolka. Jest bardzo zrz?dliwa, ale nigdy si? nie pomyli?a. Ta szara myszka to P?telka. One jest moj? siostr? i zarazem skromn?, cich? myszk?. Jak widzisz, jest szara i jako jedyna w naszej grupce ma czerwone oczy. A ta ma?a bia?a myszka ze sklepu zoologicznego to Chusteczka. Jest bardzo wra?liwa i czasem gada od rzeczy, ale jak si? j? pozna, to si? okazuje bardzo mi?? myszk?.

Bardzo fajny opis.


Po chwili ch?opiec wypu?ci? myszki na biurko. Rolka zacz??a dyrygowa? wszystkimi:
- Nie gry?cie kabli i uwa?ajcie na kraw?dzie. P?telka, nie wchod? do drukarki. Chusteczka, je?li chcesz siku, to id? do klatki. P?telka, mówi?am ci, ?eby? wysz?a z drukarki. Watka, oprowad? kole?ank? po biurku. Chusteczka, czy ty pierwszy raz chodzisz po biurku? Watka, zostaw ten banknot. Chusteczka, nie sikaj na biurko! Id? po r?cznik papierowy i to wytrzyj.

Bardzo fajny, ciekawy i humorystyczny opis. :grin:


A na koniec:
Tym razem bardzo fajnie mi si? to czyta?o, wzbudzi?o ciekawo?? i wywo?a?o u?miech na twarzy. Ju? tylko 2 ma?e poprawki, robisz post?py :wink:

[ Dodano: 2009-05-18, 19:30 ]
Kamil (bo tak mia? na imi? ich w?a?ciciel) le?a? na ziemi - Nie jestem za bardzo przekonana, co do stawiania nawiasów w opowiadaniach, ksi??kach i innych.


- Ciekawe jak b?dzie móg? si? nami opiekowa? z trzema z?amaniami otwartymi, wstrz?sem mózgu oraz zwichni?ciem. - odpowiedzia?a Rolka - Troch? bym to zmieni?a, sk?d Rolka mo?e wiedzie?, co mu si? sta?o, widzi z takiej odleg?o?ci 3 otwarte z?amania?


- S?uchajcie! Nadesz?y dla nas trudne czasy. Nasz w?a?ciciel mia? wypadek i nie b?dzie si? móg? nami opiekowa?. – Troch? to takie surowe, jakby obchodzi?a je tylko opieka, no, ale mo?e tak by?, to tylko takie odczucie.


Rolka krzykn??a "O matko boska". – Mo?esz wymy?li? myszom innego boga, w którego wierz? one. Sk?d one mog? wiedzie? o Matce Boskiej? :wink:


Dawno, dawno temu, jeszcze za czasu drugiej wojny ?wiatowej, ?y?a sobie myszka o imieniu Abacada. – Ja bym tu wymy?li?a jakie? wielkie zdarzenie w ?wiecie myszy, które ewentualnie zbiega si? w czasie z II Wojn? ?wiatow?, ona sama jako? mi tu nie pasuje. Ale to te? zale?y od Twojej wizji.


gdzie teraz jest Legnica – Ja bym napisa?a „obecnie” lepiej brzmi.


- Dobra, co by nie by?o, musimy si? wydosta?. - powiedzia?a Rolka - Kto jest ze mn?? – Tak nagle postanowi?a wzi?? w tym udzia?, skoro w to nie wierzy?a? Wiem czepiam si? :wink:


- Ja - powiedzia?a Podpaska
- Ja - powiedzia?a Chusteczka
- Ja - powiedzia?a Watka
- I ja - powiedzia?a P?telka – Zamiast powtarza? mo?na napisa? – Ja! – krzykn??y chórem podekscytowane myszy.


Ja chc? trzeci rozdzia? :grin:
 
 
Pur 
Starszy Myszaty


Imi?: Pawe?
Wiek: 27
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 50
Wysłany: 2009-05-23, 08:23   
   Myszy: Yogi (lub Seeley)


Trzeci rozdzia? b?dzie albo dzisiaj wieczorem, albo jutro, bo za 40 minut musz? i?? na festyn rodzinny (odrabiamy 2 stycznia).
Nied?ugo na moim chomiku b?dzie opowiadanie w PDF-ie do pobrania :)
Aha, uchyl? r?bka tajemnicy: W czwartym rozdziale myszy zrealizuj? absurdalny pomys? Rolki - myszy b?d? prowadzi? samochód. Pó? legnickiej policji b?dzie ?ciga? te ma?e uciekinierki. :D
_________________
?yczenia dla was
 
 
mouselover 
Mysi Bywalec


Wiek: 28
Dołączyła: 01 Kwi 2008
Posty: 104
Skąd: Pozna?
Wysłany: 2009-05-23, 20:14   

Super! :grin: Bardzo mi si? podoba.
 
 
Pur 
Starszy Myszaty


Imi?: Pawe?
Wiek: 27
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 50
Wysłany: 2009-05-24, 18:37   
   Myszy: Yogi (lub Seeley)


A oto trzeci rozdzia?:
EDIT: Drobne korekty.

Rozdzia? 3. Wyprawa


Myszki szykowa?y si? do wyprawy. Rolka wyskoczy?a z Duny, która by?a otwarta i zacz??a lata? po klawiaturze. Watka i Chusteczka biega?y w ko?owrotku, przy czym ka?da bieg?a w inn? stron?. P?telka dok?adnie si? my?a, a Podpaska chodzi?a w tunelu z podkolanówek.
Po kilku minutach Rolka zawo?a?a:
- Chod?cie tu na chwil?.
Watka i Chusteczka przesta?y biega? w ko?owrotku i razem z P?telk? i po patyczku od kolby wysz?y na zewn?trz. Rolka spyta?a:
- Gdzie jest Podpaska?
W tej samej chwili, z tunelu zrobionego z podkolanówek wydobywa? si? krzyk Podpaski:
- Ratunku! Zgubi?am si?!
Rolka, Chusteczka, P?telka i Watka natychmiast pobieg?y do tunelu. Rolka powiedzia?a:
- Je?li która? z was znajdzie Podpask?, niech trzy razy pisknie.
Watka oraz P?telka posz?y w lew? nogawk?, za? Rolka i Chusteczka - w praw?. Po chwili Watka znalaz?a Podpask?. Dziewczyny trzy razy pisn??y i wysz?y z tunelu. Nast?pnie zgromadzi?y si? na biurku i czeka?y na Chusteczk? i Rolk?. Po chwili przysz?y. Rolka wysz?a na ?rodek i zacz??a mówi?:
- S?uchajcie. B?d? nam potrzebne nast?puj?ce rzeczy:
a) Jedzenie,
b) Picie,
c) Sznurek,
d) Maciupki plecaczek,
e) Kluczyki do samochodu,
f) Klucze od domu,
g) Troch? trocin,
h) Kamienie.
- Po co nam kluczyki do samochodu? - spyta?a Watka.
- B?dziemy prowadzi? auto. - odrzek?a Rolka.
- Ty z Wariatkowa uciek?a??! - wrzasn??a Watka.
- Nie. - odpowiedzia?a Rolka. - To idziemy?
-Tak! - krzykn??y myszy.
- Wi?c, Watka i Podpaska za?atwiaj? trociny, Chusteczka i P?telka bior? picie, a ja id? po sznurek. - odrzek?a Rolka.
Wszystkie myszy posz?y po to, po co mia?y pój??. Chusteczka i P?telka posz?y do Duny i si?owa?y si? z poid?em. W tej samej chwili, Watka i Podpaska skaka?y z klamki na klamk? aby zej?? na dó?. Gdy ju? sta?y na ziemi, przebieg?y przez pokój i wdrapywa?y si? na komod?. A Rolka? Rolka mia?a naj?atwiej, bo sznurek le?a? obok niej. Po chwili, Chusteczka i P?telka ci?gn??y poid?o, a Watka i Podpaska szarpa?y worek wype?niony trocinami, na którym by?o napisane "Trociny. Idealne pod?o?e dla myszy!". Nast?pnie ca?e mysie stadko posz?o po plecaczek, który by? w szufladzie w biurku. Rolka skoczy?a na klucz, który by? wsadzony do zamka w szufladzie. Z?apa?a si? go, a nast?pnie zacz??a nim kr?ci? w przód. Zamek si? otworzy?, ale jednocze?nie Rolka wisia?a do góry nogami. Do tego ze?lizgiwa?a si? z klucza, a odleg?o?? od biurka do zamka by?a do?? du?a. Rolka wrzeszcza?a:
- Ratunku! Pomocy! JA SPADAM!
Podpaska zadzia?a?a impulsywnie. Rzuci?a si? do kabli od komputera. Wyrwa?a pierwszy lepszy i rzuci?a Rolce. W tej samej chwili Rolka ze?lizgn??a si? z klucza...
- ?AAAAAAAAA! - wrzeszcza?a Rolka.
Niestety, kabel by? za daleko od Rolki.
- To koniec... - szepta?a P?telka. - To koniec...
W ostatniej chwili przez niedomkni?te okno wpad? silny wiatr. Otworzy? okno na o?cie?. Podmuch, który w?a?nie zawia? by? tak mocny, ?e rzuci? Rolk? na kabel.
Lecz to nie by? koniec. Kabel ten by? podpi?ty do komputera, a komputer dalej transmitowa? pr?d przez ten kabel. Rolk? porazi? pr?d. Do tego ona dalej spada?a.
- Nie... - mówi?a pod nosem Podpaska - NIE!
Ale Watka zachowa?a zimn? krew. Rzuci?a na ziemi? trociny tak, ?eby nie przygniot?y Rolki. Trociny spad?y szybciej ni? Rolka i w efekcie rozbryzn??y si? po pod?odze tworz?c pod?o?e.
Rolka spad?a. Mia?a mi?kkie l?dowanie, ale i tak by?a nieprzytomna. Podpaska postanowi?a:
- We?cie j? do samochodu. Ja id? po kluczyki. Spotkamy si? za 10 minut w samochodzie. Jedziemy do weterynarza.
- Ale jak zejdziemy po schodach? - spyta?a P?telka.
- Normalnie. - powiedzia?a Podpaska. By?a tak w?ciek?a, ?e pies ze w?cieklizn? by? niczym w porównaniu do niej. Zatruwa?a si? my?l?, ?e to przez ni? ona spad?a. Gdyby nie poda?a jej tego kabla... By? przecie? sznurek! Tru?a si? t? my?l? ca?y czas, ale dosz?a do wniosku, ?e chcia?a dobrze i musi to naprawi?. Powiedzia?a do reszty:
- S?uchajcie, pod?ó?cie patyk po lodzie pod jej plecy i po?ó?cie j? na wrotce. Przywi??cie j? do tej wrotki. Nast?pnie skoczy?a na klamk? od drzwi, która by?a obok i je otworzy?a. Pomy?la?a, ?e trzeba powoli i ostro?nie zej??. Jednak?e nie uda?o jej si? i wysz?o z tego tyle, ?e siedzia?a na klamce od otwartych drzwi. Nagle us?ysza?a odg?os:
- Kra kra!
Nie wiedzia?a, co to z ustrojstwo kracze, ale jaki? g?osik wewn?trzny jej mówi?, ?eby si? nie ba?a.
Po chwili zobaczy?a papug?.
- Kra kra! Jestem Doofy! W czym? wam pomóc?
- Tak. Musimy si? wydosta? i wej?? do samochodu. Aha, i przy okazji, jestem Podpaska. - odpowiedzia?a Podpaska.
- Kra kra! Pomog? wam! - powiedzia?a Doofy, po czym z?apa?a Podpask? i postawi?a na ziemi?.
- Dzi?ki - powiedzia?a Podpaska.
- Kra kra! Nie ma sprawy! Co jeszcze Doofy ma zrobi??
- Zrób tak. Najpierw otwórz samochód, odpal silnik, a nast?pnie przetransportuj t? rolk? do samochodu. Czy mo?emy co? dla ciebie zrobi?, Doofy?
- Kra kra! Doofy chce jecha? z wami!
- Dobra. Umowa stoi.
Doofy odlecia?, a myszy wysz?y z pokoju. Sz?y prosto. Na lewo by?y schody.
- I co, pani geniuszko? - spyta?a Watka.
- Zamknij si?! Id?cie za mn?. - powiedzia?a Podpaska.
Podpaska sz?a po listwie, która by?a pod por?cz?, wymijaj?c s?upki. Chodzi?a ostro?nie.
Po 5 minutach myszy zesz?y ze schodów. Jeszcze tylko doj?? do samochodu! Ju? by?y przy drzwiach, gdy nagle...

Czy pisa? czwarty rozdzia??

[ Dodano: 2009-05-24, 18:39 ]
Og?oszenia parafialne: je?li moderatorzy nie b?d? mieli nic przeciwko, to daje Alishii punkt "pomog?a" za korekty j?zykowe.
_________________
?yczenia dla was
Ostatnio zmieniony przez Pur 2009-05-29, 19:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mouselover 
Mysi Bywalec


Wiek: 28
Dołączyła: 01 Kwi 2008
Posty: 104
Skąd: Pozna?
Wysłany: 2009-05-26, 21:13   

No jasne, pisz dalej!
 
 
Zuzia-Lusia 
Szara myszka


Imi?: Sarah
Wiek: 26
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 1
Skąd: Pozna?
Wysłany: 2009-05-29, 12:43   

Super ci idzie, ale mam pytanie, sk?d Podpaska wiedzia?a ?e papuga Doofy to przyjaciel, skoro dopiero co si? wprowadzi?a? Wcze?niej ?adna z myszek nie wspomnia?a o papudze :razz:
_________________
Moje stadko: 3 ?winki morskie, dwie samiczki, moja Zuzia, druga mojej mamy Dori oraz jeden samiec, Bilbo mojego taty, 2 szczurki Sylwia, m?odszej siostry, Szczurcia starszej siostry, 1 kanarek, mojego brata. :)
 
 
Pur 
Starszy Myszaty


Imi?: Pawe?
Wiek: 27
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 50
Wysłany: 2009-05-29, 19:16   
   Myszy: Yogi (lub Seeley)


B??d logiczny :oops: . Ju? poprawiam.

[ Dodano: 2009-05-29, 21:05 ]
I czwarty rozdzia?.

Rozdzia? 4. W aucie.

AD: Prosz? sobie nie kojarzy? tego tytu?u z piosenk? "W aucie" (przyp. red.)
(Ciemnoczerwonego u?y? mo?na?) Przypominam, ?e opowiadanie jest chronione prawem autorskim! (? All rights reserved by Pawe? N.)
...gdy nagle drog? zatarasowa? im kot. Dziki kot. Chcia? na nie polowa?.
Podpaska by?a przera?ona. Nie wiedzia?a, co robi?. Pos?ucha?a instynktu i zacz??a ucieka?. Ale nie zamkn??a drzwi.
I zacz??a si? gonitwa.
Podpaska zacz??a biega? wokó? stojaka na parasole. Pó?niej biega?a wokó? nóg od stolika, a na koniec robi?a ósemk? biegaj?c wokó? jednego i drugiego. A inne myszy? Sta?y obok i si? przygl?da?y. I jeszcze ciekawe t?o d?wi?kowe robi?a reklama w radiu, które niechc?cy w??czy?a Chusteczka:
"Wylecia? Ma?ko z obory, p?dzi ch?opak na wybory,
za nim m?odzi, baby, ch?opy, bli?ej to do Europy,
poszli wójty i plebany, i walili w barabany.
Oj, ta Europa ca?a b?dzie o Polsce s?ysza?a.
Zobacz?, ?e w naszej wsi,
Polacy, a nie g?si,
Mamy j?zyk i pi?t?, ?eb na karku i p?pek!" 1
Tymczasem Podpaska ju? ledwo ucieka?a. Ju? czu?a, jak j? kot chce zje??, jak jego ?lina moczy jej futerko.
Ostatnia sekunda, ostatnia nadzieja. Krzykn??a tak g?o?no, jak mog?a:
- DOOFY!!!
Ju? kot j? trzyma?, pazury kota j? przygniata?y. Kot przybli?a? do niej swój pysk. Po chwili gwa?townie j? wzi?? do ust i chcia? pogry??. Musia?a ucieka? przed siekaczami kota. Nagle us?ysza?a st?umione krakanie. Ostatkiem si? otworzy?a paszcz? kota, wyskoczy?a z paszczy kota...
I zemdla?a
Po chwili si? obudzi?a. Obok niej kot walczy? z Doofym.
- Id? st?d, wredny kocurze! - krzykn?? Doofy, wbijaj?c pazury w skór? kota.
- MIAAU! Ja ci dam! - krzykn?? kot i machn?? ?ap?. Na szcz??cie nie trafi? w papug?.
- I co, mazgaju? Zaraz zrobisz trzy salta przez ten przedpokój! - krzykn?? Doofy, po czym podci?gn?? kota za skór?. Kot wtedy machn?? ?ap?, ale tym razem trafi?. Prosto w skrzyd?o. Ptak spad? na ziemi?. Doofy teraz by? bezbronny. Kot zadawa? cios za ciosem, drapni?cie za drapni?ciem. Podpaska powiedzia?a:
- Teraz albo nigdy!
Wdrapa?a si? na stolik i zepchn??a pusty wazon, który sta? na kraw?dzi stolika prosto na g?ow? kota.
Uda?o si?! Kot straci? przytomno??!
Watka podbieg?a do Doofiego i spyta?a:
- Nic ci nie jest?
- Nie... - powiedzia? bardzo cichym i charcz?cym g?osem Doofy. - Dzi?kuj? za ratunek...
- Nie, to ja tobie. - powiedzia?a Podpaska.
- S?uchaj, musicie zawie?? Rolk? i mnie do weterynarza... Jest na trzecim skrzy?owaniu. Dacie rad?? - spyta? Doofy.
- Musimy - odpowiedzia?a Podpaska.
- Chocia?, zostawcie mnie tu - po zastanowieniu wyzipia? Doofy
- Nigdy! - krzykn??a Podpaska
- Je?li mnie zostawisz, odejd? tylko ja. Je?li mnie we?miesz, nie uratujesz ani mnie, ani Rolki. - odpowiedzia? Doofy.
- Na pewno tego chcesz? - spyta?a Podpaska.
- Tak. Do zobaczenia... - powiedzia? Doofy.
I odszed?. Podpaska krzycza?a:
- DOOFY! Nie odchod?! Nie umieraj! NIEEE! To wszystko przeze mnie! Gdyby mnie nie by?o, to nie uciek?yby?my! I ty by? ?y?! Doofy...
- Chod?... Musimy jecha? - powiedzia?a Watka
- Nie! Ja nie chc?! - krzykn??a przez ?zy Podpaska.
- Chod?! Doofy by powiedzia?, ?eby? jecha?a - odpowiedzia?a Watka
- Naprawd?? - spyta?a Podpaska
- Tak. Chod?, wszyscy ju? czekaj?. - powiedzia?a Watka.
Wi?c, po chwili posz?y do auta.
W aucie wszystko by?o przygotowane: silnik odpalony, myszy na stanowiskach, sznurki poprzeplatane.
- No to jedziemy. - powiedzia?a Podpaska - Chusteczka, wrzu? na wsteczny.
Auto pojecha?o do ty?u.
- A teraz do przodu. I gazu! - powiedzia?a Podpaska. - Najbli?szy weterynarz jest na trzecim skrzy?owaniu na rogu.
Pojechali do przodu. Ju? po chwili jazdy prosto by?o pierwsze skrzy?owanie. Ze ?wiat?ami.
- Hamujcie, czerwone! - krzykn??a Podpaska.
- Nie da si? - powiedzia?a Watka.
- Jak to?
- Jest wci?ni?ty do dechy i nie hamuje!
- Czyli mamy popsute hamulce?
- TAK!
Myszy mia?y do wyboru: wymusi? pierwsze?stwo albo wyskoczy? przez okno. Wybra?y to pierwsze, wymuszaj?c pierwsze?stwo patrolowi policji.
- Ups! Tam by?a policja! - powiedzia?a Podpaska - Je?li jest tu gdzie? kartka i co? do pisania, napiszcie "Nie mo?emy zahamowa?!".
Kolejne dwa skrzy?owania, kolejne wymuszenie pierwsze?stwa. Mychy jecha?y dalej prosto, gdy nagle...
Przejazd kolejowy. Bez zapór. Potrójny. I to z jad?cym poci?giem! Nie mog?y zjecha? na bok, bo wjecha?yby w drzewo. Czyli wypadek ze skutkiem ?miertelnym gwarantowany.
- Co robimy?! - pyta?a P?telka
- Jedziemy prosto. - powiedzia?a Podpaska. - Chwil?, chwil?... Teraz! Skr??cie i wyskoczcie przez okno!
Stan??y w oknie i skoczy?y trzymaj?c si? razem. Prosto na tory kolejowe pod poci?g PKP Intercity...
1 - ?ród?o: Reklama "P?pek europy", patrz tu: http://www.7czerwca.org.p...miana_FINAL.mpg
_________________
?yczenia dla was
Ostatnio zmieniony przez Pur 2009-05-31, 09:12, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
mouselover 
Mysi Bywalec


Wiek: 28
Dołączyła: 01 Kwi 2008
Posty: 104
Skąd: Pozna?
Wysłany: 2009-05-30, 10:34   

Pisz dalej! Jest super! :smile:
 
 
Alishia 
Mysi Rozmówca


Imi?: Agnieszka
Wiek: 39
Dołączyła: 13 Mar 2009
Posty: 273
Skąd: Legionowo
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2009-05-30, 10:39   
   Myszy: Fama, Amfa


Podpaska zacz??a biega? wokó? stojaka na parasole. Pó?niej biega?a wokó? nóg od stolika, a na koniec robi?a ósemk? biegaj?c wokó? jednego i drugiego. – Ci?gle powtarzasz s?owo „wokó?”


"Wylecia? Ma?ko z obory, p?dzi ch?opak na wybory,
za nim m?odzi, baby, ch?opy, bli?ej to do Europy,
poszli wójty i plebany, i walili w barabany.
Oj, ta Europa ca?a b?dzie o Polsce s?ysza?a.
Zobacz?, ?e w naszej wsi,
Polacy, a nie g?si,
Mamy j?zyk i pi?t?, ?eb na karku i p?pek!" - Jak zamieszczasz cytat, na dole strony musi by? przypis sk?d to si? wzi??o.


Ostatnia sekunda, ostatnia nadzieja. Krzykn??a tak g?o?no, jak mog?a:
- DOOFY!!! – Warto by by?o napisa?, jak? Dofy jest papug?, nie ka?da sobie poradzi z kotem, najlepiej to zrobi? jak papuga pierwszy raz pojawia si? w opowiadaniu.

Ju? kot j? trzyma?, ju? pazury kota j? przygniata?y. Ju? prawie Podpaska by?a w paszczy kota, - Ju? wiadomo, ?e myszy nic nie b?dzie :wink:

Kot wtedy machn?? ?ap?, ale tym razem trafi?. I to prosto w skrzyd?o. Doofy teraz by? bezbronny. Kot zadawa? cios za ciosem, drapni?cie za drapni?ciem. – Mo?na napisa?, ?e papuga od ciosu spad?a na ziemi?.


Podpaska powiedzia?a:
- Teraz albo nigdy!
Wdrapa?a si? na stolik i zepchn??a pusty wazon, który sta? na kraw?dzi stolika prosto na g?ow? kota.
Uda?o si?! Kot straci? przytomno??!
Podpaska, b?d?c troch? w szoku, podbieg?a do Doofiego i spyta?a: - Nie wiem czy Podpaska w szoku by co? takiego wymy?li?a, mog?a to zrobi? inna mysz.


I posz?y do auta. – Znów „I”

I pojechali do przodu. – :wink:

Najbli?szy weterynarz jest na trzecim skrzy?owaniu na rogu. – Sk?d ona to wie? Mo?na doda?, ?e jak by?a niesiona przez ch?opca do domu, rozgl?da?a si? po okolicy.

A na koniec, myszy maj? du?o przygód, ale dlaczego zawsze tragiczne, mo?e troch? humoru doda? :wink:
 
 
topolkamysz 
Szara myszka
Albinoski ;***


Imi?: Karolina
Dołączyła: 28 Lis 2009
Posty: 11
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-23, 21:50   
   Myszy: Tola [*] , Pola [*] , Pysia I [*] , Pysia II [*] , ?nie?ynka , ?nie?ka


Spore opowiadanko!
A to jest Mysi Rycerz , tak ? Super :)
_________________




www.gerbile.pl
www.myszy.net
 
 
Mysie ADHD 
Mysi Rozmówca
Mój ma?y Sid... [']



Imi?: Myszo?wir!
Hodowla: Trójca Przenaj?wi?tsza. :P
Wiek: 113
Dołączyła: 04 Mar 2009
Posty: 235
Skąd: z Krainy Elfów. ;p
Ostrzeżeń:
 9/3/6
Wysłany: 2010-01-12, 19:57   
   Myszy: trzy panienki: Kredka (bia?a), Krówka (?aciata), Mysia (czarnulka). :] ?.P. Sid [']


Przepraszam , ?e wracam do starych tematów , ale :

napiszesz wi?cej ?
Bo bardzo mnie to zaciekawi?o . x)
_________________
27.03.2010r. - Sid. [']

30.03.2010r. - mam 3 mysie panienki: Kredk?, Krówk? i Mysi?. :)
 
 
 
Roxi 13 
Szara myszka
Myszorka


Imi?: Roksana
Wiek: 26
Dołączyła: 02 Paź 2010
Posty: 5
Skąd: Tajne :P
Wysłany: 2010-10-07, 19:20   

No w?a?nie!Pisz wi?cej!
Smutne to takie :sad:
_________________
Myszorka
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna

AJAFO IT