Wysłany: 2011-06-15, 13:48
Myszy: Pestka (*), Gucio (*), Ginny (*), myszoskoczki Marcel i Muniek i nigdy wi?cej myszy.
Queen, nie s?dz?, ?eby noszenie myszki w kieszeni do weterynarza by?o rozs?dne. Z wielu powodów, od tych higienicznych pocz?wszy.
Prawda jest taka, ?e myszk? da si? wzi?? we wszystkim, warto jednak zwróci? uwag? na to, ?eby materia? z którego zbudowany jest przeno?nik nie by? ?atwy do zgryzienia, przesikania itp. W pojemnikach plastikowych dziurki radz? wypala?, np rozgrzanym gwo?dziem, ?eby unikn?? pokaleczenia si? mysi, gdy ta b?dzie próbowa?a si? wydosta?.
Najlepsze s? najmniejsze plastikowe transporterki z eleganckimi pokrywkami z dziurkami. Koszt to jakie? 10-15z?, a s?u?y na d?ugo.
Nawet jak jest ciep?o - warto owin?? prze?roczyste transporterki szmatk?, albo r?cznikiem, bo mysia b?dzie du?o mniej zestresowana nie widz?c wszystkiego wokó?.
Wysłany: 2011-06-15, 16:50
Myszy: Afera,Zafra,Darc,Cirina,Stefa,Figa,Gaja i Blair
Shaiya napisał/a:
Queen, nie s?dz?, ?eby noszenie myszki w kieszeni do weterynarza by?o rozs?dne. Z wielu powodów, od tych higienicznych pocz?wszy.
a ja uwa?am to za dobry sposób, zw?aszcza w zimie. Kiedy moja samiczka chorowa?a i trzeba by?o chodzi? codziennie na zastrzyk, a na zew. by?o -15 st C., to by?o to najlepsze rozwi?zanie ze wzgl?du na nisk? temp., w transporterze itd. mimo wy?ció?ki jest zimniej ni? u mnie w kieszeni, w której ciep?o, trzyma moja temperatura cia?a.
Teraz jest ciep?o aczkolwiek s? wietrzne dni, wi?c wol? zabra? mysz w kieszeni, ni? w transporterze gdzie jest nara?ona na to ?e j? zawieje
_________________ AFERA, CIRINA, ZAFIRA, DARC, STEFA, FIGA, GAJA i BLAIR -> ogonów sztuk 8
Moim zdaniem kupowanie transporterka jest bezsensu. U?ywa si? go dosy? rzadko (przynajmniej w moim przypadku). Jak id? do weta bior? mysie do kartoników z trotami. S? ?redniej wielko?ci maj? sporo miejsca. Jak jad? w jak?? podró? to bior? mysie razem z klatk?.
Wysłany: 2011-06-20, 17:05
Myszy: California [*],Uvetta(ima)[*],Bajka[*],Alfa[*],Lusia,Birma,Tosia,Yuki,Ruda
Ja musz? zainwestowa? w jaki? wi?kszy jak mi stadko uro?nie Ale uwa?am, ze si? bardzo przydaje, myszki si? do niego przyzwyczajaj? i nie jest ju? dla nich takim stresem gdy je wk?adam do niego
Wysłany: 2011-06-20, 18:20
Myszy: California [*],Uvetta(ima)[*],Bajka[*],Alfa[*],Lusia,Birma,Tosia,Yuki,Ruda
ja w?o?y?am na pocz?tku transporter pe?en trocin do klatki (bo mam ma?y) i myszki sobie w nim spa?y, kopa?y.. ?eby si? przyzwyczai?y do nowego obiektu i teraz jak je tam wk?adam to si? k?ad? i nie panikuj?
Jackiego bra?am w ma?ej klatce (nie z?ocie si?, to by? ?rodek lata, a jecha?am samochodem). Potem Clairke bra?am w ma?ym, plastikowym pojemniczku z dziurkami, s?oikiem pe?nym ciep?ej wody i lignin?.
Potem zacz??am zbiera? na transporter, ale go w ko?cu nie kupi?am. Mo?e to i dobrze, w ko?cu nie mam ju? myszek, sta?by tylko i zawadza?..
_________________ Jestem ?ywym dowodem na to, ?e g?upi ma zawsze szcz??cie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach