Imi?: Maciek
Hodowla: Brak Pomógł: 4 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 1788 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2011-09-26, 15:04
Myszy: ChlebiSzyna :D
Cytat:
I co? Myszy teraz trafi? na 90% do paszczy w??a, a to dlatego, ze forumowicze nie byli na tyle cierpliwi, by po raz setny wyt?umaczy? niedo?wiadczonej osobie jak nale?y post?powa?.
Jaki my mamy wp?yw na decyzj? osoby na drugim ko?cu Polski?
Proponuj? by? ty nast?pnym razem rozwi?za?a pokojowo konflikt
tez pokusze sie o malu off top
probolemy maja to do siebie ze rodza konflikty , nic w tym nowego nie ma
dziwne jest to ze tlumaczenie rzeczowe spotyka sie z oburzeniami samych zainteresowanych ,zdanie moze kazdy wypowiedziec i wcale ono nie musi byc zgodne ze zdaniem innych
jesli wyjasniam cos a przy tym dodaje ze nie podoba mi sie i nie popieram jakichs tam dzialan lub ze nie zgadzam sie z tym co pisze pytajaca osoba to nie znaczy ze na nia naskakuje ja czy ktos inny , poprostu wyrazam swoje zdanie( oczywiscie forma grzecznosciowa musi byc zachowana , zadnych kapsow , wytykan i wyzwisk ) , niestety czesc osob chyba jest zbyt wrazliwa na inne zdanie i reaguje agresjia na dyspute co poglebia niemila sytuacje
zauwazylam ze wiekszosc mlodych osob poprostu nie przujmuje tlumaczenia i rad , niby zadaje pytanie a tak naprawde juz ma ukierunkowany tok myslenia
np : co mam zrobic bo myszka urodzila i co z maluchami ........jak otrzymuje odpowiedz , to zaraz jest atak a ja nie mam gdzie ,oddac , nie mam gdzie oddzielic, nie uda mi sie ............
czasami sie zastanwiam po co wogole zadawane sa pytania skoro ta osoba zrobi i tak co uwaza ......
oczywiscie nie mowie o wszytskich pytajacych , rozne sa przypadki
najlepszym wyjsciem z sytuacji bylaby krotka odpowiedz i na tym koniec ze strony pomagajacej
oraz rzeczowe pytania ze strony pytajacej bez pobocznych emocjonalnych tematow
ludzie sa tylko ludzmi , nie ma idealow i zawsze ile stron tyle zdan bedzie
nie uwazam zeby nalezalo sie az tak denerwowac i wskazywac czyjas domniemana wine lub niewinnosc w tym temacie
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Imi?: Maciek
Hodowla: Brak Pomógł: 4 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sty 2010 Posty: 1788 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2011-09-26, 15:41
Myszy: ChlebiSzyna :D
Dodam tylko ?e osoby "w potrzebie" cz?sto wymagaj? aby?my napisali im wszystko d A do Z o wychowaniu m?odych itp a je?li kto? napisze by poczyta? forum to zaraz wielkie oburzenie ze strony pytaj?cego ?e jest nowy i si? nie ori?tuje na forum
Chodzi mi o to, ?e nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak ludzie odbieraj? wasze wypowiedzi. Osobi?cie by?am w podobnej sytuacji (atak ze strony forumowiczów), ale nale?? do osób, które z ogniem nie walcz? ogniem, a wod?
Nie chodzi mi tu teraz o to, by wytyka? kto co powiedzia?, tylko o to, by tego nie mówi? w przysz?o?ci. Dlatego nie wskazuje nikogo palcem, tylko mówi? ogólnie. To forum jest chyba zrobione z my?l? o myszkach, prawda? Wi?c lepiej pomaga?, a nie szkodzi? ogonkom.
Jasne, ch?tnie bym pomog?a, bo lubi? to robi?, ale akurat je?li chodzi o rozmna?anie, to jestem w tym zielona i mam nadziej?, ?e nigdy ta wiedza mi si? nie przyda (bo nie mam zamiaru ich rozmna?a?). W innych dziedzinach te? si? ucz?, ale staram si? interweniowa? tam gdzie mog? (np teraz staram si? wam uzmys?owi?, ze inni te? maj? uczucia ).
Oczywi?cie, ?e mamy wp?yw na to gdzie trafi? myszki! Po co ludzie loguj? si? na fora? Po porady. Chc? si? czego? dowiedzie?, rozwi?za? problem. I tu jest nasza szansa. Ton?cy brzytwy si? chwyta, wi?c zamiast brzytwy dajmy mu pomocn? d?o?!
Najlepszym rozwi?zaniem jest NIE NARZUCA? komu? swoich racji. Trzeba stara? si? j? PRZEKONA?, ale nie narzuca? czego? wbrew jej woli, bo si? ta osoba tylko zamknie i ju? nic nie pomo?emy. To prawda, ?e nie do wszystkich da si? dotrze?, ale ju? nic z tym nie zrobimy - s? ludzie i parapety A z nimi nawet nie warto zaczyna?, bo zni?? nas do swojego poziomu i pokonaj? do?wiadczeniem
Rozumiem, ?e do takich rzeczy trzeba podej?? dojrzale, powa?nie i trzeba uzmys?owi? osob?, ?e robi ?le, ale jak zaczniecie wytyka? jej od razu wszystko, to si? cz?owiek do wszystkiego zniech?ci.
Powtarzam: chc? pomóc. Nie zmuszam was do niczego. informuj? o problemie i wyja?niam "jak to jest". Zwracam wam uwag?, mówi? jak mo?na inaczej, a jak post?picie, to wasza decyzja.
Mam nadziej?, ?e ju? niczego nie musz? wyja?nia? i ?e off top si? sko?czy
Imi?: Marta
Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 6 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2011-09-26, 22:26
Myszy: Fiona Efka
Brawo luna-tic! Pi?knie powiedziane. Troch? wi?cej wyrozumia?o?ci dla tych którzy najpierw robi?, potem my?l?. Ja te? zalogowa?am si? tylko po to by poprosi? Was o rad?. Kupi?am dwie myszy w zoologu, nie maj?c wcze?niej poj?cia ?e istniej? HODOWLE MYSZY. Nawet mi do g?owy nie przysz?o ?e mog? by? zaci??one i to obie i pewnie z bratem albo z ojcem. Ale trudno. Sta?o si?. Najpierw zrobi?am, pó?niej pomy?la?am (blondynka) Na razie jest ok. Efka dzisiaj urodzi?a. Siedz? wszystkie w jednym domku, drugi stoi pusty. Mam nadziej? ?e je?li b?d? mia?a jaki? problem to mog? na Was liczy?. Pozdrawiam wszystkich Myszofilów
hrabina, mam nadziej?, ?e druga mysia dobrze zniesie poród
Wszystkiego dobrego dla maluszków i mamu?. Ciesz? si?, ?e postanowi?a? pomóc tym male?stwom Zostawiasz je wszystkie u siebie, czy b?dziesz szuka?a im domków jak podrosn??
No i zgadzam si?, ?e najpierw trzeba pozna? sytuacj? danej osoby, a potem dopiero ocenia?, a nie mierzy? wszystkich jedn? miar?. Zapytajcie swoich znajomych, którzy nie maj? myszy, czy maj? w ogóle poj?cie o istnieniu zarejestrowanych hodowli myszy. Gwarantuj?, ?e wi?kszo?? odpowie, ?e nie. Zamiast wi?c naskakiwa? na ka?dego nowego u?ytkownika tylko dlatego, ?e kupi? mysz w zoologu, czego nie popieramy - napiszmy krótko pod koniec posta, ?e istniej? zarejestrowane hodowle myszy i ?e zach?camy do kupowania myszek w?a?nie tam. Ludzie, atakiem naprawd? nic nie zyskacie - dana osoba obrazi si?, b?dzie kupowa?a ci?gle w zoologu i tyle. Je?li nie potraficie utrzyma? emocji na wodzy, to nie wypowiadajcie si? w danym w?tku. Mamy pomaga? myszkom, a do tego trzeba cierpliwo?ci w u?wiadamianiu ludzi. No i pami?tajcie, ?e ludzie s? ró?ni - np. hrabina - kupi?a myszki w zoologu, myszki te urodzi?y - mog?a je da? do zoologa na pokarm dla w??a, mog?a wyrzuci? na podwórko, ale zaj??a si? nimi odpowiedzialnie i teraz wie, ?e istniej? hodowle i pewnie nigdy ju? nie kupi myszy w zoologu.
_________________ "T?czowy Most to takie miejsce, które przekraczaj? nasi Pupile i za którym na Zielono-niebieskiej ??ce czekaj? na nasze nadej?cie, by si? z nami po??czy? na zawsze."
Imi?: Marta
Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 6 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2011-09-26, 22:31
Myszy: Fiona Efka
Laraine jeszcze nie wiem. Og?osi?am na facebooku ?e mam ma?e myszki do oddania. Ale nie ma na razie ch?tnych Na razie b?d? mieszka?y u mnie. Kupi? drug? klatk? jak trzeba b?dzie je rozdzieli?. Jak nie znajd? im nowego domku to b?d? mieszka?y z nami. Mam dwie córeczki. Jedna b?dzie mia?a w pokoju dziewczynki a druga ch?opców. Mam tylko nadziej? ?e mnie m?? z domu nie wyrzuci Bo na razie nie wie ?e efka urodzi?a. B?dzie dobrze. Damy rad? Pozdrawiam cieplutko
No prosz?, takich ludzi nam trzeba M??a jako? urobisz, na pewno jak zobaczy takie malutkie s?odkie ?elki to sam zmi?knie
_________________ "T?czowy Most to takie miejsce, które przekraczaj? nasi Pupile i za którym na Zielono-niebieskiej ??ce czekaj? na nasze nadej?cie, by si? z nami po??czy? na zawsze."
Imi?: Marta
Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 6 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2011-09-26, 22:46
Myszy: Fiona Efka
Nie do?? ?e nie kupi?, to jeszcze wszystkich w ko?o u?wiadamiam ?eby (je?li si? zdecyduj?) te? nie kupowali!
W?a?nie do nich zagl?dn??am. Maluchy popiskuj?. Chyba wszystko dobrze. Mog? im dawa? wafle ry?owe? Bo da?am im ostatnio i strasznie si? nimi zajada?y.
mozesz dawac , postaraj sie dawac wiecej bialka samicom (ciezarna i karmiaca tego potrzebuja by nie rekompensowac sobie brakow mlodymi ) , moze to byc pod postacia karmy psiej lub kociej , kawalka bialego sera , jajka ( niezbyt chetnie jedza ) lub tym podobnych wysokobialkowych produktow
_________________ milosc mozna wyrazic na rozne sposoby
Imi?: Marta
Dołączyła: 26 Wrz 2011 Posty: 6 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2011-09-27, 15:05
Myszy: Fiona Efka
S?uchajcie nie wytrzyma?am i zagl?dn??am dzisiaj do domku. Domek kupi?am ze ?ci?ganym dachem. Ach ta babska ciekawo??. Poza tym obawia?am si? czy po moim ostatnim sprz?taniu, gdy zauwa?y?am ?e s? ma?e Fiona który? nie zagryz?a. Wszystkie ?yj? Efki ma?e s? z nimi. Faktycznie wygl?daj? jak ?elki.A maluchy Fiony zaczynaj? pokrywa? si? sier?ci?. Czyli mam w sumie osiem maluchów ( dobrze ?e nie osiemna?cie ). Pozwoli?am sobie zagl?dn?? te? z tego wzgl?du ?e dziewczyny ju? si? troch? ze mn? oswoi?y i nie uciekaj? gdy mnie zobacz?. Nawet jak w?o?? r?k? do klatki ?eby da? im jedzonko to nie zmykaj?. Martwi mnie ?e siedz? wszystkie w jednym domku. Czy mo?e si? zdarzy? ?e Fiona zagryzie Efki ma?e? Jak Fiona urodzi?a to Efka cz??ciej siedzia?a w domku z jej ma?ymi ni? ona sama. I znów mam dylemat czy rozdzieli? je czy nie? HELP!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach