Na osiedlu 1000-lecia w Rzeszowie mieszka kobieta, która odpowiada na og?oszenia ludzi chc?cych odda? zwierz? w dobre r?ce przedstawiaj?c si? jako mi?o?nik zwierz?t. Niczego nie podejrzewaj?c ludzie przekazuj? jej psa lub kota (a wydaje si? osóbk? do?? wiarygodn?) my?l?c, ?e oddaj? naprawd? w kochaj?ce r?ce. Niestety, jest kobiet? wyrachowan?, okrutn? i traktuj?c? zwierz?ta jak zabawki, które w dodatku szybko si? jej nudz?.
W ostatnich 5 latach przez jej r?ce przewin??o si? ok. 30 zwierz?t ró?nych gatunków tj. koty, psy, króliki, tchórzofretki itp. Zwierz?ta w krótkim czasie znikaj? bez ?ladu.
Par? lat temu adoptowa?a ze schroniska psa, po paru miesi?cach kota i oba zwierz?tka znikn??y. W pierwszy dzie? wakacji br. wraz z córk? pojawi?a si? ponownie w schronisku ( w innym kolorze w?osów i w du?ych ciemnych okularach) chc?c adoptowa? psa ale zosta?a rozpoznana i wyproszona za bram?.Podczas krótkiej wymiany zda? i rozmowy z jej nastoletni? córk? us?yszeli?my, ?e „ my kochamy zwierz?tka ale one same umieraj?” np. królika zjad? pies, potr?cony przez samochód pies zamiast do weterynarza trafi? do wanny a? sam zdech?, za? koty same odchodzi?y lub cierpia?y pozostawione w nie leczonej chorobie. RSOZ chce przerwa? ten proceder i zbiera dowody w tej sprawie. Prosimy o kontakt wszystkich którzy mog? nam pomóc.
Kontakt tel.510 170 788
_________________ z ze mn? 2 chomiki, królik, 4 ?winki morskie, 3 szynszyle, 2 psy, kot.
za TM: 23 mysie duszyczki..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach