Ta i tak na okr?g?o
chocia? u mnie jeden samiec zdaj? si? ostatnio wci?? w tej kwesti dominuje no cóz jego hodowlane imi? brzmi Mafiozo wi?c jako? jego dominacja mnie nie dziwi juz ca?kiem pozna?am jego charakterek ... wzgl?dem brata rzecz jasna .
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-06, 00:32
pó?niej wrzuc? fotki, co prawda troch? niewyra?ne ale na poparcie moich s?ów ;p
kinia zgodnie z obietnic? - dzi? robi?am miszmasz w w klatce dziewczyn i Twój hamaczek ju? wisi i musz? powiedzie? ?e baardzo im przypad? do gustu Dyzio ju? w nim ?pi
[ Dodano: 2013-01-06, 16:22 ]
z dedykacj? dla kiniaczek31
no par? zdj?? z sesji ko?drowej M. ofiarnie przyj?? do siebie dziewczyny podczas gdy ja my?am klatk? (oczywi?cie - samych przyjemno?ci zawsze on do?wiadcza a ja jak ta kura domowa ) jako?? ró?na
i moje ulubione
i ju? w klatce - Linka
Ostatnio zmieniony przez Kasumi 2013-01-06, 22:11, w całości zmieniany 1 raz
Ciesz? si? ?e si? podoba mia? byc taki zwyk?y podwójny hamak a podczas szycia jeszcze daszek mi si? wymy?li? nawet moim takiego nie zrobi?am wi?c tym bardziej sie ciesz?
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-09, 20:28
Cytat:
pod tym daszkiem Dyzio lubi si? chowa?
i si? okazuje ?e nie tylko on dzi? rano wszystkie, prócz Dyzia, który akurat mia? ochot? na harce, przyuwa?y?am w?a?nie pod tym malutkim daszkiem ?pi?ce przes?odki widok
kiniu? pewnie ?e tak! b?dziesz mia?a wzi?cie
[ Dodano: 2013-01-12, 19:00 ]
nie do?? ?e Fruzia odesz?a, to dosz?o do kolejnej wojny... Somalka nagle zacz??a atakowa? Dyzia... Mo?e to z t?sknoty? Nie wiem... Somalka zawsze trzyma?a si? z Fruzi?, nie mog?c jej znale?? mo?e tak odreagowuje?
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-12, 20:49
W zasadzie Somalka by?a dominuj?ca, ale nigdy nic do Dyzia nie mia?a. A ona (Dyzio) zawsze si? trzyma?a z boku i z ?adn? w konflikt nie wchodzi?a, dlatego tak mnie to zaniepokoi?o. Piszczy gorzej ni? Linka na pocz?tku...
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Te? uwa?am, ?e to kwestia ustalenia hierarchii.
Zawsze po ?mierci dominuj?cego osobnika pozosta?e próbuj? od nowa pouk?ada? swoj? pozycj? w grupie. Zdarza si? te?, ?e w ma?ych grupach taka hierarchia nieco si? "gubi" i osobniki ustalaj? j? na bie??co.
Wtedy równie? musi doj?? do przepychanek.
(W du?ych grupach ?atwiej o wykreowanie si? silniejszego osobnika który b?dzie akcentowa? swoj? w?adz?, w ma?ych - podobnie jak u ludzi, hierarchia jest p?ynna. Wbrew pozorom równie? ta która podchodzi pierwsza do posi?ku, nie jest wiod?ca w stadzie, a wr?cz odwrotnie - wypychana przez reszt? by sprawdzi?a pokarm, jednak jest to praktyka daj?ca si? zauwa?y? wy??cznie na pocz?tku, zanim myszy si? oswoj?. W ma?ych grupach najcz??ciej sam cz?owiek zaburza myszom poczucie pozycji stadnej, poprzez faworyzowanie osobników s?abych i nieporadnych.)
Wi?c je?eli podczas tych "walk" nie dochodzi do ostrych sytuacji - np do u?ycia z?bów, jakichkolwiek obra?e?, na Twoim miejscu nie przejmowa?abym si? tym zbytnio.
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-13, 13:09
no poczekam, na razie nie ingeruj?. ?pi? razem wtulone tylko jak si? obudz? to takie piski dochodz? i takie ucieczki ?e mam wra?enie ?e zaraz klatk? roznios?... Dyzio nawet nie bardzo chce schodzi? na dó?... Ech no nic, krwi nie ma wi?c przeczekamy...
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach