Imi?: Ewa
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 3 razy Wiek: 56 Dołączyła: 27 Sie 2008 Posty: 265 Skąd: Pozna?
Wysłany: 2012-11-06, 15:41
Patrycjaa napisał/a:
biegaj? w tym, bo chc? si? wydosta?
Je?li chodzi o chomika syryjskiego ,Rewoli opiera?a si? o ?ciank? ,kula si? przemieszcza?a.Powód oparcia o ?ciank? ?apkami ,by? tylko jeden - chcia?a przemie?cic si? z punktu A do punktu B ,który j? interesowa?,tam si? zatrzymywa?a w kuli ,w?cha?a pod?og? i rózne szparki,przez fabryczne naci?cia i po jakim? czasie jak ju? obada?a miejsce przemieszcza?a si? dalej.Jednocze?nie zapobiega?o to zbieraniu przez chomika syryjskiego ró?no?ci z pod?ogi z róznych nawet najmniejszych zakamarków.Zabrac jej potem taki zebrany paproch by?o niemo?liwo?ci?.Kula zapobiega?a w sposób skuteczny temu.Gdyby powód biegania by? inny tj taki jak w cytacie ,chomik gryz?by kul? ,albo porusza? si? w niej chaotycznie,Rewoli mia?a sta?e punkty dojazdowe i tam si? kula?a - drzwi ?azienki/do szpar wentylacyjnych/,w okolic? pralki /zatrzymywa?a si? przy filtrze/, do rur od kaloryfera,zupe?nie jakby czu?a ?ród?a wody .Interesowa?y j? te? miski kocie oraz pud?a z jedzeniem dla gryzoni,sta?y na pod?odze,?wiadczy to o tym,ze kula nie jest tak hermetycznie szczelna,?e zapachów w niej nie czu?a.
Na pewno kula nie jest po to,?eby pu?cic zwierzaka samopas,trzeba miec kontrol?.
To tyle je?li chodzi o obserwacj? chomika syryjskiego w kuli i opis techniki jego poruszania si? w niej.
Jak kto? ma obiekcje co do wypuszczania chomika syryjskiego w kuli to nikt nie zmusza do jej kupna.
Dla chomika syryjskiego kula przydawa?a mi si? alternatywnie,zamiennie,dgy nie wypuszcza?am jej luzem,dla myszy bym jej nigdy nie da?a.Dok?adnie opisa?am wszystko w po?cie wcze?niejszym.
Bernadeta, jako ?wiadomy w?a?ciciel zwierz?cia umia?a? to zarówno obserwowa? jak i kontrolowa?. Problem w tym, ?e 70% klientów (jak nie wi?cej) to dzieci, nie zdaj?ce sobie sprawy z ilo?ci "przeciw" do "za". Nie daj kula z chomikiem/myszk?/innym gryzoniem spadnie ze schodów, zablokuje si?, wpadnie w p?yn, cokolwiek. Nie daj w domu jest inne zwierz?, które potraktuje samoistnie uciekaj?c? kul? za ?wietn? zabawk?... Niestety, ale Twoja opinia, wiedza i do?wiadczenie w opozycji do statystyk zastosowania kuli w ?aden sposób nie daj? jej w moich oczach jakichkolwiek szans jako sensownej zabawki.
Z reszt?, czy na prawd? trzeba na si?? szuka? "genialnych" rozwi?za? tam, gdzie tradycyjne lub bardziej naturalne s? skuteczne? A je?li kto? nie mo?e ich zapewni?, to przede wszystkim czemu zdecydowa? si? na zwierz???
Nie daj w domu jest inne zwierz?, które potraktuje samoistnie uciekaj?c? kul? za ?wietn? zabawk?...
Dok?adnie tak by?o je?eli chodzi o moj? kolezanke Kula na pod?og? , piesek si? zainteresowa? to poturla? - zero jakiegokolwiek zainteresowania ze strony oprawcy który tego malucha wsadzi? do kuli . Nie zna?am si? wtedy jeszcze na myszkach , ba ! Sama chcia?am kupic mojemu przysz?emu zwierzowi taki ,,wynalazek" . Strona myszy.net u?wiadomi?a mi ?e to stres dla zwierzaka i jak pisa?a wcze?niej Patrycjaa myszy biegaja w niej bo chc? si? wydosta? .
Jest du?o takich osób co uwa?aj?, ?e samego chomika czy myszy po pokoju nie puszcz? bo mo?e co? przegry?? czy co?, z tym akurat mog? si? zgod?. Ale ja np. wypuszcza?am swojego chomika do ?azienki, bo tam nie móg? nigdzie wej?? i sobie spokojnie biega?.
Wysłany: 2013-06-17, 11:50
Myszy: ?l?zaczka i Miedzianka Opavka i Motorówka[*], Lechistka
hmmm Ja chcia?am kupi? kule do biegania po domu mysz? ale dowiedzia?am si? ze to ?adna frajda dla nich tak?e nie kupuje tego a co do biegania mysi samej po domu z ch?ci? bym to zrobi?a ale nie wiem moje myszole same wrocily by do klatki nic by im sie nie sta?o ?
z myszami jest ró?nie, jedne wróc?, inne nie. zobacz sobie temat- wybiegi - mo?na wzi??? pud?o, kuwet?, miedniczk?, nasypa? ?ció?ki, w?o?y? zabawki i wypuszcza? tam myszy, moim to absolutnie wystarcza.
kula to ostateczno??, mniejsze z?o, gdy ma si? inne zwierz?ta lub ma?e dzieci, które mog? zrobi? krzywd? lu?no biegaj?cej myszce.
rada na paprochy- no có?, sprz?ta?...
Jakie mniejsze z?o ? Nie zgadzam si? jest 1000 inych sposobów ni? kula wzie??? zwierzaka wzi??e? odpowiedzialno?? za niego co za tym idzie zapewnienie mu ruchu po za klatk? i nie w kuli ... u mnie myszy biegaj? same te które s? u mnie tymczowo tylko pod moim okiem czsem puszczam je na stó? ?adna nie próbowa?a nigdzy skaka? ale pewnie s? takie co by spróbowa?y warto obserwowa? . Ja nawet jak przy komputezre siedze myszy biegaj? po biurku po mnie gdziekolwiek byle po za klatk? .
...kula to ostateczno??, mniejsze z?o, gdy ma si? inne zwierz?ta lub ma?e dzieci, które mog? zrobi? krzywd? lu?no biegaj?cej myszce...
Jakie mniejsze z?o? Wyobra? sobie, ?e Ciebie wsadzaj? do zamkni?tej i male?kiej przestrzeni, ?e ledwo si? w niej mie?cisz.Chcesz si? ruszy? i wydosta?, a to co? zaczyna si? nagle kr?ci?, a Ty biedna nie mo?esz nic zrobi? - jeste? w pu?apce, bez wyj?cia. Ja nigdy nie zrozumi?, co moze by? w tym fajnego? Dla mnie jest to "fajne" tylko dla w?a?ciciela.
Lubi? obserwowa? moje myszki w ko?owrotku i na talerzu. Myszki si? kr?c? i co chwil? si? zatrzymuj?, sprawdzaj? co jest "na zewn?trz", a pó?niej kr?c? sie dalej. Zawsze ich ?epek wygl?da z ko?owrotka i talerza, jakby chcia?y sprawdzi? czy wszystko jest ok, czasem wr?cz schodz? i natychmiast wchodz? ponownie. W kuli jest to niemo?liwe, bo to jest jak wi?zienie i karcer. To nie mysz wybiera, kiedy chce wej?? i wyj??, tylko Ty j? zmuszasz do tego zamkni?cia w mikroskopijnej powierzchni. Có? weso?ego jest w niewoli? Widzia?am takie kule na stojakach, do których myszka mo?e sama wej?? i wyj?? i dla mnie to jest OK, to rodzaj ko?owrotka daj?cy wolno??, swobod? i rado?? z dokonywania wyboru, ale kule tocz?ce sie po mieszkaniu i obijaj?ce si? o meble - to dziw, ?e s? osoby, które to kupuj?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach