Grrr... nawet przed chwil? j? capn??a. Idzie do ma?ej klatki, w ?rod? b?dzie sprz?tanie, wi?c do??cz? j? dopiero w czwartek, jak laski juz oznacz? teren.
Rano zasta?am ma?e piekie?ko: szefowa Bójka równo gania?a ma?e samiczki, wgryza?a si? w ty?ki (bez krwi, ale z mnóstwem pisków). Zdecydowa?am si? dzi? sprz?ta? klatk?, chc? spróbowa? od nowa. Dam im sam domek i ?are?ko, postaram si? by? cierpliwa i nie ingerowa?. Myszy pójd? do ma?ego pude?ka na czas mycia duny i zastanawiam si?, czy do tego pude?ka da? te? Bajk? (która jest w samotni od wczorajszego wieczoru), czy na razie nie i do??czy? j? jutro, jak ju? b?dzie czu? w klatce inne samiczki.
By? mo?e za szybko da?am im te kilka akcesoriów, przy poprzednim ??czeniu da?am ju? drugiego dnia i by?o ok, ale teraz cos mi nie idzie. Jedynie Brawurka nie gania i nie podgryza maluchów, a ma?ej Kru obrywa si? najbardziej, bo to panikara i nie chce da? si? umy? starszy?nie.
Ja tam bym po??czy?a wszystkie od "pocz?tku" (pod ma?? obserwacj? )
Nie dawaj im zabawek nawet par? dni
Mo?e ta ma?a to poprostu taka panikara która na sam widok reaguje piskiem bo i tak mo?e by? mo?e by? i tak ?e ta starsza samiczka wzbudza w niej ogromny l?k tylko skoro jej nic konkretnego nie zrobi?a to mo?e zawczasu panikuje i tyle .
Ty?ki mo?esz wysmarowa? .
Powodzenia
Na sam widok nie, potrafia jesc razem, mala czasem sama pierwsza niuchnie, ale dwie starsze po powachaniu ja gonia i gryza. Sprobuje jeszcze raz, bedzie pachniec wanilia:-)
[ Dodano: 2013-11-06, 19:39 ]
No dobrze, wczoraj po ok. godzinnym pobycie i drzemce w pude?eczku 12/12 myszy trafi?y do umytej klatki z domkiem, zapasem ?ar?a i napitku. Noc przebieg?a raczej spokojnie, tfu, tfu, dzie? te?, wszystkie ?pi? razem.
Nudzi im si?, chodz? po suficie , mia?am zamiar da? im kolo dopiero jutro, je?li b?d? grzeczne, ale korci mnie da? im cho? to jedno ?ród?o rozrywki dzi?, jak s?dzicie?
dziewczyny, kupi?am dzi? drug? myszk?, gdy? 2 dni temu odesz?a jedna ze stada. Kiki(jedyna która zosta?a) ci?gle goni now? lokatork?, przez co ta ucieka i piszczy. Nowa mysia jest du?o m?odsza i okropnie si? o ni? boj?. Co robi??! Klatka zosta?a wymyta przed po??czeniem samic..
po pierwsze, je?eli wzi??a? myszke ze sklepu - jeste? pewna jej p?ci? teoretycznie najpierw powinna? przetrzyma? j? w "izolatce", ?eby zobaczy?, czy nie jest chora itd.
po drugie - jest krew?
je?eli nie, to nie ma co si? ba?. ma?e myszki maj? tendencje do panikowania, moja piszcza?a, jak starsza do niej tylko podchodzi?a. musz? si? pogoni?, ?eby ustali? hierarchi? w stadzie.
Wyci?gn??am rzeczy z klatki, nic tam nie by?o. Jakie?10 minutach by?a norma, w?o?y?am miseczk?. Gwiazdka(nowa mysz) zacz??a je??, ale Kiki wyrywa jej jedzenie, przez co ma?a ucieka i piszczy.. Ja ju? nie wiem..
no to i tak spokojnie, moje sobie do teraz potrafi? wyrywa? jedzenie. dopóki nie ma krwi, nie rozdzielaj. potem ewentualnie oddziel agresorke - w tym przypadku starsz? samiczke
takie drganie ogonem oznacza co? w stylu "nie podchod?", myszki cz?sto te? tak robi?, kiedy si? czego? wystrasz?/us?ysz? dziwny d?wi?k - przynajmniej moje. czasem, kiedy biegaj? na dysku, a ja nagle stane przy klatce to staje, nas?uchuje i robi "grzechotnika" je?eli nie widzisz krwi na uszach lub ogonku (bardziej ukrwione miejsca) nie ma potrzeby reagowania, obserwuj je i tyle. mo?esz ewentualnie wysmarowa? kuperki dziewczyn olejkiem do ciasta.
Bo piszczy? Lito?ci... to jest normalne. Nie normalne by by?o jakby nie piszcza?a.
Aha, no i to nie jest terroryzowanie. Z tego co czyta?am (do?? pobie?nie, co fakt ot fakt) to nawet krwi nigdzie nie ma. Wi?c czego szale?? Nie mo?esz s?ucha? pisków? Wynie? myszy do innego pomieszczenia. Bez Twoich ingerencji dogadaj? si? najlepiej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez aShadow 2013-12-22, 22:21, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach