[Reti]

Witam,
W ubieg?ym tygodniu kupi?am w sklepie zoologicznym dwóch ch?opców, nie mam gwarancji co do ich pokrewie?stwa, jednak?e sp?dzi?y tam podobno dwa tygodnie bez ?adnych "spin" mi?dzy sob? - razem spa?y, razem jad?y, ?adnej agresji.
Ch?opcy ró?ni? si? wielko?ci?, wi?c w?tpi?, by pochodzi?y z jednego miotu.
Wi?kszy - Stefan, jest ?ywio?owy, 2/3 dnia sp?dza w ko?owrotku, mnóstwo je, ale te? trzyma dystans do cz?owieka. Nie boi si? panicznie; obw?chuje r?k?, wchodzi na ni?, ale nie daje si? podnie??.
Mniejszy - Johnson, jest spokojny, ostro?niejszy ale ciekawski. Od razu bez problemu wchodzi na r?k? i nie by?o najmniejszego problemu z oswojeniem go (a mo?e by? oswojony wcze?niej?), w ka?dym razie jest cz??ciej wyci?gany z klatki.
W nowym otoczeniu ch?opcy trzymali si? razem tak samo, jak by?o to w sklepie, problem pojawi? si? wczoraj, po wymianie ?ció?ki. Stefan po powrocie Johnsona z jego spaceru zacz?? go iska?, my? i podgryza? w grzbiet i kark, a Johnson kuli? si? uleg?y, popiskuj?c jedynie, gdy tamten ugryz? za mocno. Od wczoraj Stefan ca?y czas biega za Johnsonem w?cha go i próbuje go nawet wbrew jego woli czy?ci?. Ma?y zaczyna by? zestresowany sytuacj? i coraz cz??ciej ucieka przed wi?kszym lokatorem, ale ostatecznie i tak mu ulega. Pierwszy raz spotykam si? z takim zachowaniem i pojawia si? tu kilka moich pyta?:

1. rozdziela?, czy zostawi? ich razem?
2. czy Stefan atakuje Johnsona, czy to forma zabawy, czy próba ustalenia dominacji mi?dzy nimi?
3. czy takie zachowanie Stefana nie wp?ynie negatywnie na i tak ju? spokojnego mniejszego samca?

Ch?opaki nie gryz? si? do krwi, wspólnie ?pi? w jednym gnie?dzie, jedz? obok siebie (chocia? czasem wi?kszy wybiera ma?emu z ?apek).

Licz? na jak najszybsz? odpowied?.
Dzi?ki i pozdrawiam,
Reti

[aShadow]

Zostawi? razem. To jest normalne zachowanie mi?dzy myszami.

[Laura_raa]

Ja bym zostawi?a Je?eli pojawi?aby si? krwawe walki, to nale?y ingerowa?, ale na razie nie ma co przeszkadza? myszkom w normalnych zachowaniach.

[kiniaczek31]

?o kochana ja do wczoraj mia?am harmoni? w klatce do wczoraj bo wczoraj w?a?nie zmieni??m troty da?am wi?cej zabawek i si? zacz??o ale póki krew nie tryska nie ingeruje musz? si? dotrze? i tobie radz? to samo

[stardust]

ch?opaki chyba tak maj?, ?e po sprz?taniu zazwyczaj od nowa ustalaj? hierarchi?

[AgAp]

tak, bo nic nie jest obsikane i mo?na zacz?? od nowa

[vernille]

'A nu? tym razem ja b?d? gór?'