16.08
Jestem za?amana, a serce mi p?ka i krwawi... Co rusz zalewam si? ?zami... Mój kochany dziaduszek odszed? Mimo minionych lat, nie dociera?o ca?y czas do mnie to, ?e kiedy? przecie? nast?pi? ten dzie? musi... Znalaz?am go le??cego w klatce, pogr??onego w wiecznym ?nie. ?egnaj Tutti[*], jeszcze to do mnie nie dosz?o, a straszliwie boli... Taka wi?? zdarza si? tylko raz ;( Tutti by? ze mn? tak d?ugo, ju? ponad osiem lat i kilka miesi?cy... a jednak wci?? za krótko... By? cz?onkiem rodziny, kocha?am go ca?ym sercem i zawsze my?l? by?am z nim, nawet kiedy czeka?a nas roz??ka. By? takim wdzi?cznym, kochanym ma?ym stworzeniem. Tak inteligentny, rozumny, oddany i wra?liwy. Tak dzielny i odwa?ny.
Nie wiem ju?, jak to jest by? bez niego. Bez jego widoku zaraz przy drzwiczkach klatki u góry, bez tego, jak po otwarciu ich wypada mi na r?ce i uk?ada si? do miziania i ca?usów, bez tego jak ?pi w d?oni i bez tego, jak drapie go pod bródk?, po policzku i za uszkami; bez tego jak podnosi ?apki w ge?cie najwi?kszej rozkoszy z miziania, bez jego zaczepek w postaci gwizdania i tego niesamowitego ?wierkania, bez jego w?drówek po pokoju i wskakiwania na kanap?, bez jego le?enia w hamaku i domku polarowym, bez pa?aszowania przy misce i rozsypywania wszystkiego dooko?a, bez tarzania si? po panelach i tych ta?ców przy pr?tach- nawet tego mi brakuje! Ile bym dala, ?eby znowu odstawia? takie granie i zapasy, ile bym da?a ?eby niszczy? wszystko w pokoju, tylko ?eby by? po prostu...
Tak wiele mu zawdzi?czam, tak ma?ej istotce. Da? mi tyle mi?o?ci, oddania, zaufania, szcz??cia i rado?ci. Tyle dzi?ki niemu wspania?ych wspomnie?, których nigdy nie wyrzuc? z serca.
Tutti, mam nadziej?, ?e tam gdzie jeste? nie zapomnisz o mnie, ?e masz tam pod dostatkiem swoich ulubionych smako?yków i zió?ek, ?e biegasz wolny i szcz??liwy, zdrowy i m?ody. Dzi?ki Tuttiemu pozna?am, czym mo?e by? prawdziwa wi?? pomi?dzy cz?owiekiem a tak niepozornym z wygl?du gryzoniem. Wiem, ?e ju? tego nie do?wiadcz? i by?o to co? wyj?tkowego.
_________________ **~"Kocham ludzi wci?? silnie lecz mocniej Natur?." ~**G.Byron
Bardzo mi przykro... Rozumiem, co czujesz, bo sama kilka dni temu musia?am po?egna? jednego z Tych zwierzaków. Trudno odzwyczai? si? od zwi?zanych z nimi codziennych czynno?ci, w ko?cu te ma?e istoty by?y i s? wplecione w nasze ?ycie. Zawsze b?dzie czego? brakowa?o... [*]
Wysłany: 2016-08-17, 22:35
Myszy: Za TM: Zag?oba, Skrzetuski, Bohun
Sana, bardzo mi przykro Dopiero co zachwycalam sie, ze tak dlugo byl z Toba. Nie zdazylam go poznac na forum, ale da sie wyczuc w Twoich slowach, jak wyjatkowa mieliscie wiez. Tyle wspanialych lat razem. Trzymaj sie dzielnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach