Tylko ze one takiej wody z proszkiem nie chc? pi? mo?e nie smaczna jest. Wczesniej próbowa?am jogurt naturalny ale ostatnio jaks im si? odwidzia? nie wszystkie go jedza a zale?y mi by preparat zjad?y wszystkie.
czy myszki po gerberkach maj? bardziej ?mierdz?ce kupy?
S?dz?, ?e jak po gerberach to pewnie tak bo to wodniste troch? jest. A po takiej karmie w?a?nie s? bardziej ?mierdz?ce i wodniste, byle, ?eby to biegunka nie by?a od razu.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
mo?na dawa? m?odym myszkom kaszk? mleczno ry?ow? dla niemowl?t?
a jak ju? kto? wspomnia? o gerberkach: czy myszki po gerberkach maj? bardziej ?mierdz?ce kupy? [szczury maj?...]
Moje po gerberkach maj? normalne kupy ale dostaj? tylko ciut i rzadko.
O co chodzi z t? kaszk?? ugotowan? chcesz da?? Normalne mleko nie nadaje si? dla myszy bo zawiera laktoz?. Ju? lepiej daj sam ry? ugotowany.
jak nie wiesz, o co chodzi z kaszk?, to po co podpowiadasz, e?
kaszki dla niemowl?t s? robione z mleka modyfikowanego, w odró?nieniu od mleka krowiego, które przez organizm dziecka [czy gryzonia] nie jest przyswajalne ::) kaszek tych si? nie gotuje [!!!], tylko miesza z wod? o temp 60 stopni... po minucie czy dwóch kaszka ciut g?stnieje i nadaje si? do spo?ycia. kaszki s? wzbogacane wapniem, ?elazem i witaminami.
bardzo to polecam do karmienia ma?ych, ci??arnych i chorych szczurów, ale mo?e z myszkami jest inaczej.....
poczekam, a? si? wypowie kto? bardziej przytomny kto mi nie poleci w zamian ry?u [pewnie jeszcze bia?ego ]
Wysłany: 2009-02-19, 17:07
Myszy: gdzie jeste?cie?
yss napisał/a:
jak nie wiesz, o co chodzi z kaszk?, to po co podpowiadasz, e?
E? Przystopuj troch?, e?
Nie wiem po co kombinujesz...? Sam ry? by wystarczy? po co bawi? si? w jakie? kaszki dla niemowl?t bez których bez problemu si? obejdzie... No ale jak chcesz...
maciek: czyli odradzasz podawanie kaszek, poniewa? s? twoim zdaniem niepotrzebne? innego powodu nie ma? :] nie znam si? na myszkach i musz? wierzy? na s?owo, ale nie rozumiem argumentu o "niepotrzebno?ci".
i z czym mam przystopowa?? dziewczyna nie wie, co to kaszka dla niemowl?t, ale si? wypowiada... ciekawe bardzo, ?e nie mo?na jej nawet zwróci? uwagi
Wysłany: 2009-02-19, 18:51
Myszy: gdzie jeste?cie?
Cytat:
i z czym mam przystopowa?? dziewczyna nie wie, co to kaszka dla niemowl?t, ale si? wypowiada... ciekawe bardzo, ?e nie mo?na jej nawet zwróci? uwagi
Spoko tyle ?e ona chcia?a POMÓC oO lolz...
yss napisał/a:
czyli odradzasz podawanie kaszek, poniewa? s? twoim zdaniem niepotrzebne?
Spoko jak kto? chce dawa? to niech daje, moim zdaniem jest to zb?dne bo bez problemu obejdzie si? bez jaki? tam eksperymentów ;] Pe?nowarto?ciowy pokarm+?wie?e owoce co jaki? czas jaki? gerberek i wystarczy... Co ta kaszka w sobie takiego ma ?e warto j? podawa???
yss napisał/a:
kaszki s? wzbogacane wapniem, ?elazem i witaminami.
Witaminy s? w owocach, wapno mo?na znale?? w sklepie a ?elazo z tego co kojarz? jest w szpinaku... Rozumiem ?e mo?na czasem urozmaici? diet? naszym mysz? ale nie ma co przesadza?
mówimy o kiepsko od?ywionych malusich myszkach, odebranych terrary?cie, karmi?ca mamusia ?ywi?a si? tym, co znalaz?a.......ale nie s?dzi?am, ?e musz? podawa? swój ?yciorys i ?yciorys myszek, pytaj?c czy MO?NA podawa? kaszk?. je?eli MO?NA to oceni?, czy to robi?, a je?li NIE MO?NA bo np szkodzi, to nie b?d? podawa?, i ju?.....
Wysłany: 2009-02-19, 19:30
Myszy: gdzie jeste?cie?
yss napisał/a:
mówimy o kiepsko od?ywionych malusich myszkach, odebranych terrary?cie, karmi?ca mamusia ?ywi?a si? tym, co znalaz?a....
Sorry ale co Ty my?lisz ?e ja w my?lach czytam?? Nawet je?li gdzie? o tym pisa?a? to to przeoczy?em, nie zagl?dam do wi?kszo?ci tematów... Skoro s? to ma?e myszy wystarczy podawa? mleko dla koci?t.
a czy ja o tym w ogóle chcia?am rozmawia??
moje pytanie brzmia?o:
"mo?na dawa? m?odym myszkom kaszk? mleczno ry?ow? dla niemowl?t? "
kaszk? w domu mam, mleka kociego nie mam. ry?u zreszt? te?. zadaj? konkretne pytanie a wy mydlicie odpowiedzi a potem ty si? wykr?casz, ?e nie wiedzia?e? o co chodzi - nie musia?e?. mo?na albo nie mo?na - prosta sprawa. czy trzeba, czy to przesada itp to ju? ca?kiem osobna kwestia.
niektórzy uwa?aj? ?e sucha karma gryzoniowi wystarczy a reszta to przesada o tym, co jest przesad? mo?na dyskutowa?, natomiast o szkodliwo?ci danego produktu lub np nadmiaru danego produktu, lub o szkodliwo?ci produktu surowego [jak ziemniaki] ju? si? raczej nie dyskutuje, szkodzi albo nie nie znam si? na myszkach i chc? wiedzie? jak najwi?cej zanim je dostan? do r?k. dlatego zadaj? konkretne pytania, nawet je?li na dany temat poczyta?am w w?tkach. wol? si? upewni?.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach