Mam dylemat... moja jedna z myszy (Azalia) ma guza. Guz poczatkowo rós? do?? szybko, potem du?o wolniej, jednak nadal ro?nie.
Azalia jest mysz?, która kiedy? by?a Alfa. Obecnie stadem rz?dzi Orgia.
Od kilku dni (ok. tygodnia) w klatce jest non stop praktycznie wojna. Nigdy wcze?niej, poza okresami do??czania nowej myszy, nie spotka?am si? z czym? takim. Z moich do?wiadcze? wynika, ze hierarchia bywa raczej sta?a. Podejrzewam, ?e to choroba Azalii i jej rosn?cy guz powoduj?, ?e reszta stada nie akceptuje jej. Czy tak mo?e by?? Czy myszy mog? wyczuwa? ?e ona jest chora i dlatego j? bij?? Chocia? stara?am si? podpatrze? które panny si? lej? ze sob?, nie uda?o mi to, ale walki s? na tyle silne, ?e przewracaj? drewniane zabawki
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-30, 10:07
Od siebie mog? powiedzie?, ?e w ogóle u zwierz?t si? to zdarza - najs?abszy osobnik jest odrzucany i zostawiany "na pastw? losu" by nie nara?a? reszty stada np. na niebezpiecze?stwo. Czy myszy w niewoli mog? mie? takie instynkty?
Przyznam ?e sama jestem ciekawa bo mia?am raz wra?enie ?e podoba sytuacja zaistnia?a mi?dzy moj? przewlekle chor? Pralink? a Iskr? która jest bardzo agresywn? i rz?dn? w?adzy mysz?.
Imi?: Robert
Hodowla: Pepko Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Paź 2012 Posty: 1524 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-30, 11:28
Frufru, Popieram Twoje zdanie wiem ze u szczurow jest to na pewno ale u myszy nie wiem bo sie z tym nie spotka?em jednak jak mysia jest chora a kole?anki z klatki jej dokuczaja to doradze aby ja oddzieli? lepiej jej samej bedzie niz z towarzystwem ktore jej nie akceptuje
_________________ Osoby Zainteresowane Myszkami Proszone S? O Kontakt :
Priv Oraz
E-Mail : pepko-hmr@o2.pl
Bobeczek, te? s?dz?, ?e separacja jest nieunikniona. Mysz jest za s?aba ?eby si? broni?, a inne wyczuwaj? jej niepe?nosprawno?? spowodowan? guzem, to na pewno. Czy ona jest powodem agresji czy te? jej zachowanie - tego nie wiem. Ale s?dz?, ?e separacja + wi?cej kontaktu z Tob? aShadow zrekompensuje jej te ostatnie trudne dni.
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 33 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2012-11-30, 12:25
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Z tego co pami?tam, wspomina?a? kiedy?, ?e mi?dzy Azali? i Orgi? toczy?y si? walki o "w?adz?". Je?li to Azalia by?a koniec ko?ców gór?, zapewne teraz Orgia wyczu?a swój moment spowodowany os?abieniem dotychczasowej alfy i przejmuje kontrol?. Ja bym raczej upatrywa?a problemu w dalszej walce o hierarchi? pomi?dzy os?abion?, ale wci?? próbuj?c? utrzyma? pozycj? Azali? i ?wie?o upieczon? alf?, czyli Orgi?.
Nie wiem, czy odrzucenie przez stado chorej myszy jest tutaj stosownym wyt?umaczeniem. Pewnie to mo?liwe, ale przynajmniej u mnie do tej pory chore myszy (a by?o i jest ich ca?y czas sporo) zawsze s? akceptowane przez stado, a nawet pokusi?abym si? o stwierdzenie, ?e wyst?puj? zachowania mog?ce uchodzi? za opieku?cze.
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 33 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2012-11-30, 12:39
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Mo?e po prostu dobierz jej jak?? spokojn? kole?ank? i oddziel je we dwie? Zawsze staram si? tak robi?, kiedy separuj? chor? mysz, no chyba ?e choroba na to nie pozwala.
No có?... z obserwacji wysz?o, ?e jednak mog? odrzuci? chor? mysz. Po eutanazji Azalii stado si? znacz?co uspokoi?o. Owszem, wyst?puj? bójki, ale jest ich znacz?co mniej ni? by?o wtedy, gdy ona ?y?a.
Szkoda, ?e ta nie fajna teoria si? potwierdzi?a...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach