Wysłany: 2007-05-09, 19:25
Myszy: wci?? za ma?o...
Wiesz co KAT widzia?am ju? jak co? tam podjada - niektórzy mówi? ?e wygl?da jakby mia? objawy wcze?niactwa, ale urodzi? si? jaki inne wi?c nie wiem czy to to . Mo?e by? ostatni z miotu? Sama nie wiem co to........poczekamy zobaczymy.
W ka?dym razie jak tylko si? oka?e ?e jest zdrowy i wyrós? to oddam go komu? opieku?czemu do adopcji, ?eby w razie czego móg? po?wi?ci? czas na "rehabilitacj?"
Je?eli kto? czuje si? na si?ach zaopiekowa? maluchem to prosz? o informacj?.
Pomogła: 3 razy Wiek: 36 Dołączyła: 21 Lut 2006 Posty: 764 Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2007-05-09, 19:40
Myszy: rudy ch?opak o imieniu Miodek
Ja sie czuje na si?ach!.Klatke mam woln? jeszcze,a on jest taki cudny i taki bidulek. Tylko teraz ta moja praca. :zdziwko: No ale wracam o 15 hmmm... Jak cos to ja si? moge nim zaopiekowa?.
[ Dodano: 2007-05-09, 19:53 ]
No i teraz tak g?upio wychodzi,bo pisa?am ?e czuje ?e zaniedbuje swoje zwierzaki ;/,w sensie ?e nie mam dla nich ca?ego dnia i nocy jak do niedawna,tylko od przyj?cia z pracy. Oj,zakocha?am si? w tym myszku jak tylko go zobaczy?am na zdjeciu jako ''kurczaczka''.Jak pani chcia?aby mi powierzy? dzieciaczka,to prosze si? do mnie odezwa?.
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-05-09, 20:03
Myszy: tak
Kamyczek, 15 to nie ca?y dzie?. Zanim maluszek b?dzie do adopcji podro?nie to b?dzie wiadomo co i jak. (Mam na my?li to czego b?dzie maluszek wymaga?, ale pewnie nie b?dzie to podawanie leku co 4h, wi?c do zrobienia przy pracy.)
Wysłany: 2007-05-09, 20:04
Myszy: wci?? za ma?o...
Kamyczek87 bardzo si? ciesz?, ?e chcesz si? zaopiekowa? Kichocikiem. My?l?, ?e jeste? odpowiedni? osob?
Ju? samo to, ?e masz wyrzuty sumienia, ?e nie po?wi?casz ca?ego dnia swoim zwierzakom dobrze o Tobie ?wiadczy.
Ale nie przejmuj si? nikt tak na prawd? nie ma wystarczaj?co du?o czasu dla swoich zwierz?t, ka?demu si? wydaje ?e powinien wi?cej uwagi im po?wi?ca?.
Niestety take jest ?ycie, mamy swoje obowi?zki, które musimy wype?nia?, a nawet krótka chwila sp?dzona z ukochanym zwierzakiem daje jemu i nam du?o rado?ci. Cz?sto jest nieodzownym lekarstwem na stres dnia codziennego.
Ja na przyk?ad nie wyobra?am sobie nawet jednego dnia bez moich psów i myszaków
Kamyczku gratuluj?
Zastanawia mnie jedno, na ten miot by?a masa ch?tnych, gdzie si? podziali ci wszyscy ludzie ktorzy chcieli myszki? czy chcieli je TYLKO na wystawy i do hodowli, czy naprawd? tylko to si? w tym calym pmc liczy? strasznie mnie dra?ni ten fakt...
Wysłany: 2007-05-09, 21:43
Myszy: wci?? za ma?o...
Wiesz Fauka, tak to ju? jest ?e hodowca do dalszego rozwoju swojej hodowli pragnie myszek z jak najlepszymi genami. Nie mo?na mie? tego za z?e bo na tym to polega, ?eby hodowle polepsza? i rozwija?. Ci ludzie te myszki na prawd? kochaj?, a ?e nie wezm? do siebie myszki niehodowlanej - to po prostu z czystego rozs?dku wiedz?c, ?e hodowla i tak zajmuje im du?o miejsca i czasu.
Hodowcy psów te? nie kupi? do swojej hodowli psa nie w pe?ni warto?ciowego tylko b?d? szukali takiego po najlepszych przodkach i z przysz?o?ci? hodowlan? i wystawow?.
Na tym polega idea hodowli zwierz?t rasowych.
Na szcz??cie s? tacy ludzie jak Wy forumowicze, którzy opiekuj? si? zwierz?tami rasowymi, nierasowymi, hodowlanymi i niehodowlanymi
Uwa?am, ?e taki podzia? jest sprawiedliwy i jak najbardziej ok. Rasowe maj? swoje miejsce na ziemi i te nierasowe (niehodowlane) te? :cziiz:
_________________ ?wi?ta! Wszystkiego najlepszego! W?a?cicielom wielu, wielu dni wspólnych zabaw, wspólnych momentów uniesienia, wspólnych chwil rozterki, za? myszkom miski zape?nionej s?onecznikiem, wielu radosnych dni biegania w ko?owrotku i dziesi?tek ciekawych zabawek!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach