Myszak po roku starokawalerstwa na widok nowych bardzo si? ucieszy?. Postawi? uszka i grzyw?. D?ugo obw?chiwa? nowych z nadziej?, ?e który? oka?e si? mysi? dziewczyn?.
Mieszkaj? osobno, ale codziennie otwieram obie klatki i obserwuj? ich relacje.
Musz? na zmian? korzysta? z wybiegu- ma?e w dzie?, Myszak w nocy. Bo Myszak nie znosi by? zamkni?ty w nocy, demoluje wtedy ca?? klatk?, a maluchy potrafi? si? noc? zadowoli? plastikowym kó?kiem do biegania u siebie, cho? w dzie? wol? druciane na wybiegu. W ten sposób przyzwyczajaj? si? do swego zapachu.
Myszak dzi? dosta? si? do ich domku, ale maluchy s? coraz bardziej pewne siebie. Zamiast pisków o pomoc zabra?y si? z?bkami do jego ogona!
Jeden z nich ro?nie na samca dominuj?cego, cho? male?ki, zaatakowa? furto Myszaka z?bkami. Drugi woli ucieka? i si? chowa?. Myszak zachowuje si? ju? spokojniej, mizia je równie? po ?epkach, nie tylko po ty?eczkach.
Myszak idzie do ma?ych mysiów. Po drodze mija 1 mysia i nie zaszczyca go ani jednym spojrzeniem czy niuchem. /chyba jest to My?, który próbowa? go gry??/. Schodzi do klatki w poszukiwaniu 2 mysia, którego ci?gle próbuje dopa?? i wykorzysta?. My? chowa si? w domku.
Innym razem 1 my? wchodzi do klatki Myszaka, obw?chuje tam wszystko, a Myszak nawet nie wychodzi z domku. Okresy wzajemnego spokoju s? coraz d?u?sze, cho? zawsze spotkanie ko?czy si? polowaniem na ma?ego mysia i moj? interwencj?.
Kolejne spotkanie- Myszak wszed? do ma?ych mysiów i w?szy? w ich klatce. Mysie po chwili wysz?y na gór?. 1 zaj?? ko?owrotek, traktuj?c go jako ucieczk? od zaczepek Myszaka- a 2 my? zaw?drowa? do klatki Myszaka. Kr??y? tam i w?cha?, a? Myszak wróci? do siebie i uzna? mysia za absolutnie nale?n? mu zdobycz. Zaatakowa? ostro, ale mu go odebra?am.
Dzi? zobaczy?am, ze nie?mia?y my? te? umie si? broni?- pozycja bojowa, ?apki do góry – ale tylko na tyle, by uciec do domku. Nie pozwalam Myszakowi atakowa? mysi w ich domku, gdzie? musz? czu? si? bezpieczne.
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2013-04-28, 14:23
Nie ??cz tych myszy. Roczny samiec jest ju? mocno terytorialny. Zrobi? sobie krzywd?. Chwile spokoju s? tylko na moment. Domy?lam si?, ?e chcia?aby?, aby mia?y wzajemne towarzystwo. Jednak pojedynczego starego z m?odymi nie po??czysz zw?aszcza, ?e wida? ju? teraz agresj?. Nie nara?aj tych zwierzaków na gryzienie, bo tylko sobie zrobi? krzywd?, b?d? si? stresowa?.
Wybieg te? staraj si? mie? bez zapachów. B?d? si? na nim stresowa?, w ko?cu to terytorium, a zaznaczone obcym zapachem powodowa? b?dzie stres.
wcale ich nie ??cz?, Myszak zawsze by? alfa, maj? osobne klatki, do wybiegu si? ju? przyzwyczai?y, ale nie b?d? te? ich sztucznie izolowa?. raz na dzie? pod moim okiem niech si? obw?chaj?, ma?e niech si? ucz? broni?, jak dochodzi do agresji to zaraz je rozdzielam.
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2013-04-28, 17:00
A po co maj? si? uczy? broni?? Tresujesz je do walk jaki?, czy masz je do kochania, daj?c im spokojny dom? Mo?e Tobie si? to wydaje dobre to co robisz, ale wiedz, ?e dobre nie jest. Stresujesz je. W?a?nie sztucznym jest dawanie ich do siebie, by si? obw?cha?y. Po co w ogóle ma dochodzi? do agresji? W jakim celu? Chyba tylko po to, by m?ode si? nie oswoi?y, a wr?cz przeciwnie, ze strachu zdzicza?y.
Po pierwsze jak rozumiem myszy mieszkaj? osobno . Wi?c po co je stresowa? i wpuszcza? obce myszy do klatki w której zamieszkuje w zasadzie im obcy samiec jest to nie zbyt dobre rozwi?zanie bo albo próbujemy je po??czy? i zabieramy si? do tego w?a?ciwie albo nie robimy tego wcale ...
A po jakiego groma ma?e maj? uczy? si? broni? czy one maj? si? czu? u ciebie bezpiecznie czy ca?y czas si? obawia? z jakiej? strony ataku ? ... no krótko mówi?c ma?o to dla nich fajne w ko?cu s? to ?ywe istoty nie zabawki .
A kiedy? mo?e si? zdarzy? ?e odwrócisz zwrok i stanie sie nieszcz??cie w mniejszym lub wi?kszym stopniu .
No sorry ale nie kumam takiej zabawy i nie popieram twojej wizji.
nic nie wyprawiam, mieszkaj? osobno. na pocz?tku przez kilka dni kontaktowa?y si? pod moj? kontrol? i ich relacje opisa?am, my?la?am, ze to jest ciekawe. malutki my?, wa??cy 5 razy mniej od Myszaka za?atwi? sobie ma?ymi z?bkami nietykalno??, a drugi zosta? ofiar?, ale na to ju? nie pozwalam. mieszkaj? teraz osobno, jakby kto? nie doczyta?.
[ Dodano: 2013-06-29, 12:51 ]
gryziu-gryziu
[ Dodano: 2013-06-29, 12:52 ]
zwykle stoj? osobno, nawet w ró?nych pokojach, teraz na chwil? zestawi?am klatki do sprz?tania i panowie sobie "pogadali"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach