Wysłany: 2013-08-29, 11:37
Myszy: ?l?zaczka i Miedzianka Opavka i Motorówka[*], Lechistka
Mama tych dzieci ich pilnuje , ale ta ma?a jest taka szybka , ?e nie ogarnia si? jej. Dzi? maj? w planach zoo i plac zabaw tak?e licz? , ?e wróc? zm?czone dzieci i nie b?d? mia?y si?y. A jutro mam wolne to sama zajm? si? pilnowaniem myszolków ;p
Wiesz co tak si? o dzieciach nie mówi ale to ma?y szatanek ona nie ogarnia chyba bólu nie raz ju? j? papuga ugryz?a a Ona dalej do papugi pcha ?apy to nie wiem czy dziabniecie myszki by co? da?o , chod? te? bym chcia?a. Tyle ,?e moje myszy co? nie gryz? tyle ile si? z nimi top jeszcze ani razu ,?adna mnie nie dziab?a
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-29, 11:43
Ja nie rozumiem w ogóle problemu. Przyje?d?a kto? do Ciebie to stosuje zasady które u Ciebie dzia?aj? a nie samowolka.
Myszy nie rusza? pod gro?b? lania w dup? sprz?czk? pd pasa xD
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Imi?: Paulina
Hodowla: Little Hearts
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 2 razy Wiek: 29 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 736 Skąd: ?ód?
Wysłany: 2013-08-29, 11:43
Myszy: coraz wi?cej...
Cytat:
Mama tych dzieci ich pilnuje , ale ta ma?a jest taka szybka , ?e nie ogarnia si? jej.
Skoro jeszcze ?yje, nie uciek?a, nie ma rozleg?ych poparze?, z?ama? i innych uszkodze?, to znaczy, ?e wcale nie jest taka szybka i da si? j? z pewno?ci? upilnowa?, tylko z myszy trzeba zrobi? przedmiot zagro?enia o odpowiedniej randze? Mo?e powiedz, ?e mysz Ci si? rozchorowa?a, i ?eby nie wpuszcza? dzieci, bo podejrzewasz co? zara?liwego?
Wysłany: 2013-08-29, 11:43
Myszy: ?l?zaczka i Miedzianka Opavka i Motorówka[*], Lechistka
te dzieci o 20 ju? chodz? spa? , tak?e jakby wrócili ko?o 20 to myszki i tak by mia?y spokój jakby tak wysz?y na ten plac zabaw i do zoo zm?czone to my?l? ,?e szybciej padn? xD
co do choroby mój ch?opak te? mi tak mówi? , tylko z tym zara?liwym to mo?e nie bo zaraz babcia mi zacznie panikowa? i jeszcze z myszami mnie z domu wyrzuci hehe . Ale my?l? , ?e chora i nie mo?na jej m?czy? to odbry argument ;p ale k?ódk? my?l? , ?e i tak za?o?? ( chod? zakazany owoc najlepiej smakuje ale licz? na to , ?e moja kuzynka g?upia nie jest)
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2013-08-29, 11:46
Myszy: -
Podpisuj? si? pod tym, co napisa?a Kasumi. My chyba by?y?my wychowywane w innych czasach, bo "za moich czasów" by?o nie do pomy?lenia, ?eby w czyim? domu rz?dzi? si? zwierzakami. Po prostu jako dziecko wiedzia?am, ?e mi nie wolno, nikt mi nie musia? t?umaczy? (albo t?umaczyli, tylko tego nie pami?tam, a do ?wiadomo?ci dotar?o).
Imi?: Paulina
Hodowla: Little Hearts
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 2 razy Wiek: 29 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 736 Skąd: ?ód?
Wysłany: 2013-08-29, 11:47
Myszy: coraz wi?cej...
Kasumi napisał/a:
Ja nie rozumiem w ogóle problemu. Przyje?d?a kto? do Ciebie to stosuje zasady które u Ciebie dzia?aj? a nie samowolka.
Myszy nie rusza? pod gro?b? lania w dup? sprz?czk? pd pasa xD
Ja akurat rozumiem ten problem, bo d?ugo walczy?am przy psie o to, ?e nie daje mu si? kilograma resztek ze sto?u, nie wypuszcza na ca?y dzie? do ogródka etc. Jak kto? ma zakodowane, ?e myszy to takie ma?e zwierz?tka, które kupuje si? dzieciom ?eby dusi?y je linijk? przez kratki to ci??ko o odrobin? zrozumienia
I my?l?, ?e raczej go?cie rzadko si? tak rz?dz?, bardziej problem ten dotyczy innych cz?onków rodziny, którzy zanadto chc? ?eby czuli si? jak w domu
Ostatnio zmieniony przez Paulixia 2013-08-29, 11:49, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2013-08-29, 11:48
Myszy: ?l?zaczka i Miedzianka Opavka i Motorówka[*], Lechistka
my?la?am , ?eby wynie?? do ch?opaka ale kurcze takie przenoszenie ich , to te? dla nich nie za fajne.. co do tego co napisa?a Kasumi wiesz to dziecko tak kocha zwierzaki , ?e si? chce nimi opiekowa? obok myszek postawi?a drug? klatk? i trzyma tam sztuczn? myszk? , ?e to jej a i tak interesuje si? moimi bo si? ruszaj? i w ogóle
W?a?nie najgorsze jest rozumowanie mysz ma?o kosztuje dla niektórych to szkodnik i ?mierdzi.
I co to jak zdechnie kupi? Ci now? to ,a? mnie co? wzie?o wtedy , nie wiem jak w ogóle kto? mo?e tak nie szanowa? ?ycia....! Dla niektórych Pies Kot to jest co? a myszka ma takie samo prawo zy? dlatego si? martwie o nie.
Ostatnio zmieniony przez mysiamama1989 2013-08-29, 11:52, w całości zmieniany 1 raz
Frufru [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-29, 11:49
Bezstresowe wychowanie i voila, cz?owiek o w?asne zwierz? si? musi martwi? czy ma?e diabli nic mu nie zrobi. :p
Ja osobi?cie uwa?am, ?e prozaiczne "nie wolno" stanowczym tonem powinno wystarczy?. A jak nie to prosi? mamusi? o trzymanie latoro?li na oku. A jak i to nie zadzia?a to zwyczajnie prosi?abym o nie przyprowadzanie dziecka do mojego domu i tyle. Rodzina rodzin?, ale to nie znaczy ?e mamy sobie wchodzi? na g?ow? z brakiem poszanowania dla w?asnych zasad i warto?ci.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach