Wysłany: 2015-02-20, 13:44 samiczka szuka domu! - KRAKÓW
2 miesi?czna myszula szuka innej osamotnionej myszuli. Malwinka zosta?a sama po ?mierci matki i brakuje jej towarzystwa ( ludzkie niestety nie wystarcza). Z racji tego, ?e musz? zmniejszy? liczebno?? mojej gromadki nie staram si? o przygarni?cie innej samicy. Je?li chodzi o charakter to jest bardzo ?ywio?owa i przyjacielska. Uwielbia wybiegi zarówno te z cz?owiekiem w roli g?ównej jak i te bez niego. Oto kilka zdj?? mojej pociechy, jeszcze przed rozdzieleniem.
Pastylka Nie no, to jest w zasadzie drugi koniec PL, wi?c dowóz osobi?cie zapewne nie wchodzi w gr?. Dziewczyny podrzuci?y to: http://www.blablacar.pl/z...limit=10&page=1 ,mo?e by zatem tu spróbowa?? Znale?? dogodny termin i próbowa?
_________________ Stajesz si? na zawsze odpowiedzialny za to co oswoi?e?.
By?oby super jakby si? uda?o A jak z kosztami podró?y? Wys?a?abym j? w transporterze, ale chcia?abym go odzyska? wi?c dobrze by?oby si? dogada? z przewo?nikami ?eby przewie?? myszaka w jedn? i transporter w drug? stron? za grosze, a najlepiej za u?miech .
Koszt transportu mog? pokry?-nie ma problemu . Natomiast wydaje mi si?,?e lepiej jednak j? da? do czego?, co nie b?dzie musia?o wraca?. Mo?e taki plastikowy pojemniczek z typu tych na ?ywno??? Tylko dziurki porobi? (chyba,?e bardziej do?wiadczone osoby maj? lepszy pomys??). Bo wydaje mi si?, ?e przek?adanie i tak zestresowanego myszatego do innego transportera,?eby ten, w którym b?dzie odda?, jest bez wi?kszego sensu. No i nie wiadomo,kiedy kierowca b?dzie wraca? itd.
_________________ Stajesz si? na zawsze odpowiedzialny za to co oswoi?e?.
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-24, 19:30
najlepsze s? wiaderka, takie ma?e, jak po ?ledziach czy innych sa?atkach. dziurki w pokrywce, do ?rodka trotki, chusteczki czy szmatki, troch? karmy, kawa?ek ogórka, i mycha mo?e spokojnie jecha? kilka-kilkana?cie godzin. zw?aszcza ?e i tak pewnie wi?kszo?? drogi prze?pi
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
.
. Natomiast wydaje mi si?,?e lepiej jednak j? da? do czego?, co nie b?dzie musia?o wraca?. Mo?e taki plastikowy pojemniczek z typu tych na ?ywno??? Tylko dziurki porobi? (chyba,?e bardziej do?wiadczone osoby maj? lepszy pomys??). Bo wydaje mi si?, ?e przek?adanie i tak zestresowanego myszatego do innego transportera,?eby ten, w którym b?dzie odda?, jest bez wi?kszego sensu. No i nie wiadomo,kiedy kierowca b?dzie wraca? itd.
