Wysłany: 2015-09-10, 11:13 Czy usypia? chor? mysz, która wykazuje jeszcze ch?? do ?ycia
Grzybica. Wci?? walcz? o moj? myszk?, ale weterynarz nie da? mi wielkiej nadziei. Na skórze Stinkusia s? strupy i ci?gle si? drapie. Wet kaza? mi go jeszcze smarowa? tak? bia?? zawiesin? przez trzy dni, ale je?li nie b?dzie poprawy, zasugerowa? u?pienie
Ta wiadomo?? mnie dobi?a. Fakt, Stinku? si? drapie, ma ju? 2 lata, wi?c nie jest m?ody, ale ma jeszcze w sobie tyle ch?ci do ?ycia. Ma ogromny apetyt, biega, skacze, t?ucze o klatk?, bo chce sobie pobiega? na zewn?trz. Usypianie kojarzy mi si? ze zwierz?tami, które wyra?nie cierpi?, nie jedz?, le?? w miejscu i si? nie ruszaj?. Czy wi?c dla mojego Stinkusia nie ma ju? ratunku? Jego stan jest tak powa?ny? Zdaniem weterynarza to drapanie go m?czy, nawet je?li kondycyjnie moja mysz wygl?da na zdrow?, nadejdzie dzie?, w którym choroba rzuci mu si? na narz?dy wewn?trzne i wtedy b?dzie bardzo cierpia?.
Naprawd? nie wiem co robi?. Prosz?, niech wypowie si? kto? do?wiadczony. Czy usypianie Stinkusia, który jeszcze biega, skacze i wcina a? mi?o, b?dzie najlepszym wyborem, je?li jego stan si? nie poprawi?
Mo?e skonsultuj si? jeszcze z innym weterynarzem...jakby si? usypia?o ka?de zwierze z grzybic? to by by? niez?y pogrom. Mo?e potrzebny jest inny ?rodek, grzybica jest upierdliwa, czasem d?ugo szuka si? ?rodka, który zadzia?a na danego zwierzaka. Skoro mysz wykazuje ch?? do ?ycia i nie jest nadmiernie os?abiona to warto jeszcze próbowa?, a nie usypia? j?. Takie jest moje zdanie...;) Swoj? drog? trzy dni to bardzo ma?o na popraw? w przypadku grzybicy. Zazwyczaj trzeba troch? d?u?ej poczeka? ?eby zobaczy? wyra?n? popraw?. A jest pewno??, ?e to grzybica, a nie ?wierzb albo inne paso?yty?
_________________ Marzenia si? spe?niaj?, kiedy si? o nich zapomina...
To jedyny w moim mie?cie weterynarz, który podszed? do mojej myszki w sposób fachowy. Inni co? mamrotali, ?e to mo?e alergia, ?eby zmieni? ?ció?k?, ?e nie maj? poj?cia jakie leki da? myszy, wi?c po prostu si? nie znaj?. Konsultacja z innym weterynarzem w moim przypadku jest trudna, musia?abym jecha? do wi?kszego miasta - a problem, brak samochodu.
Stinku? by? ju? w takim stanie "ma?o energiczny", w trakcie leczenia i przyjmowania leków w?a?nie nast?pi?a poprawa w zachowaniu. Weterynarz oznajmi?, ?e skórka ?adnie si? goi. By?am pewna, ?e mysz zdrowieje. Niestety ci?gle si? drapa?, wi?c smarowa?am go dalej ma?ci?, jak kaza? weterynarz. Zacz??y pojawia? si? brzydkie strupy. My?la?am, ?e to normalne, ?e to po zastrzykach, rany si? goj?. Ci?gle si? jednak drapa?. Wczoraj podczas wizyty wet wzi?? mysz do r?ki i oznajmi? :"To naprawd? ?le wygl?da. Szczerze mówi?c, czarno to widz?". Zabrzmia?o to jak wyrok, jakby ta grzybica by?a ju? w zaawansowanym stanie. Jak si? w ogóle leczy grzybic? u myszy? Jakimi lekami? Mój weterynarz powiedzia?, ?e mysz to nie pies, by poda? co? doustnie. Czy to prawda?
Lekarz odrzuci? ?wierzb, wskaza?, ?e teraz to na pewno grzybica. Jednak nie zrobi? myszce ?adnych bada? w tym kierunku. Jak takie badanie w ogóle wygl?da? Nie wiem co robi?, mo?e naprawd? szuka? pomocy u innego weterynarza, ci??ko mi jednak przy braku samochodu jecha? do innego miasta. Z drugiej strony nie chcia?abym odbiera? ?ycia myszy, skoro jest jeszcze taka ?wawa. Czu?abym si? jak morderca.
Mia?am mysz z alergia skory, tez ca?y w ranach mimo leków
Stralam si? mu pomoc, ale w ko?cu wet stwierdzi? ze juz tylko rak skory, a mysz by? s?aby, no wi?c go uspilismy.
Musisz wyczu?, zaobserwowa?, czy zwierz? biega bo si? dobrze czuje, czy dlatego, ze go sw?dzi/boli
Mój czasem biega? w kó?ko i trzepal g?ówk?, wtedy cierpia?
No có?, na razie pewnie zaczekam, jak zadzia?a lek od weterynarza. Kaza? go stosowa? przez trzy dni. Spojrza?am dzi? na Stinkusia i mia?am wra?enie, ?e strupy na jego g?owie wygl?daj? lepiej, ta rana na karku jest wi?ksza i jeszcze bardziej zaogniona. Mo?e b?dzie poprawa. Fajnie by?oby, gdyby nie rozdrapywa?, no ale myszy nie za?o?? jak psu takiego specjalnego ko?nierza, el?bieta?skiego, czy jak to si? nazywa. Skonsultuj? si? jeszcze potem z weterynarzem.Tylko panicznie boj? si? tej wizyty, ?e lekarz powie, ?e nie ma sensu dalej leczy? i radzi go u?pi?.
Ale ostatecznie to Ty decydujesz wi?c wet nie u?pi go na si??;)
Tak, to prawda. Tylko weterynarz da? mi ten lek na zasadzie "Jak to nie pomo?e, to ju? nic pomo?e". Wi?c je?li chcia?abym dalej leczy? mysz, a lekarz stwierdzi, ?e nie ma ju? jak, to albo rzeczywi?cie skonsultuj? si? jeszcze z innym wetem, który ma pomys? na leczenie, albo odpuszcz?. Przecie? nie zostawi? myszy, który si? drapie.
Je?li stan myszki (b?dzie ruchliwa, b?dzie mia?a energi? i ch?? do ?ycia oraz b?dzie jad?a i pi?a) b?dzie w porz?dku to ja bym jeszcze konsultowa?a;) W ko?cu tak si? robi w przypadku chorób, zazwyczaj konsultuje si? jeszcze z innymi lekarzami szczególnie jak si? ma w?tpliwo?ci, nie mo?na opiera? si? na zdaniu jednego weta, który twierdzi, ?e jak to nie pomo?e to ju? nic;) Mo?e pójdziesz do innego, który leczy? podobny przypadek i oka?e si?, ?e wie co zaaplikowa?;) Je?li mysz chce ?y? to trzeba da? mu szans?;)
_________________ Marzenia si? spe?niaj?, kiedy si? o nich zapomina...
Kasumi, no w?a?nie te? o tym my?la?am i dlatego wcze?niej pisa?am ?eby po pierwsze skonsultowa?, a po drugie rozwa?y? czy to jest na pewno grzybica;) My?l?, ?e warto jednak i?? do innego weta, czasem nawet robi si? zeskrobin? jak nie da si? stwierdzi? co jest powodem infekcji lub leczenie nie pomaga. Wtedy mo?na dobra? lek bardzo dok?adnie jak wiadomo co jest ?ród?em choróbska
_________________ Marzenia si? spe?niaj?, kiedy si? o nich zapomina...
Dzi?kuj? za porady. My?l?, ?e jednak rzeczywi?cie warto skonsultowa? si? z innym weterynarzem. Bo ja te? za bardzo nie ufam, jak lekarz stwierdza chorob? na oko, wola?abym ?eby zrobi? dok?adne badania.
Kasumi napisał/a:
A mo?e jednak to zwyk?e paso?yty i iwermektyna pomo?e?
Jak si? objawi? paso?yty u myszy? Nie przypominam sobie, by weterynarz to sugerowa?. Czy trzeba zrobi? badanie ka?u, czy co? podobnego? Wybaczcie, ale to moja pierwsza mysz, wi?c jestem jeszcze zielona w mysich chorobach.
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-11, 13:17
A iwermektyna pomaga zarówno przy paso?ytach wewn?trznych jak i zewn?trznych, nale?y jednak uwa?a? aby zw?aszcza u tak wiekowej myszki stosowa? iwermektyne w formie zakroplenia na kark a nie w zastrzyku (jest to trucizna, skuteczna na paso?yty ale równie? szkodliwa dla osobnika zara?onego, i zastrzyk niestety mo?e równie? spowodowa? ?mier?. Forma zakroplenia jest bardzo skuteczna ale nie tak gro?na dla myszy jak zastrzyk).
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2015-09-11, 13:20
Myszy: -
Cytat:
Czy trzeba zrobi? badanie ka?u, czy co? podobnego?
Badanie ka?u robi si? w przypadku paso?ytów wewn?trznych, natomiast skóra jest zwykle zwi?zana z zewn?trznymi, wi?c badaniem dodatkowym by?aby zeskrobina (lekarz skalpelem zekrobuje naskórek w miejscu zmian i materia? wysy?a do laboratorium). Minus jest taki, ?e jest nieziemsko droga w porównaniu do ceny myszy Mo?na zastosowa? leczenie diagnostyczne, czyli po prostu poda? lek przeciwpaso?ytniczy bez wykonania zeskrobiny - jak pomo?e, to by?o to spowodowane paso?ytami.
Wysłany: 2015-09-11, 15:28
Myszy: Za TM: Zag?oba, Skrzetuski, Bohun
U nas zeskrobina nie by?a wyj?tkowo droga, kosztowa?a tyle co normalna wizyta.
chiya, da?oby rad? pokaza? zdj?cia myszki? W ogóle sk?d jeste?? Mo?esz spróbowa? skonsultowa? si? z warszawsk? lecznic? Ogonek przez maila, sprawnie odpisuj?.
My?l?, ?e o iwermektyn? mo?na tak czy siak poprosi? dowolnego weta na wszelki wypadek, ?eby da? w strzykawce do domu (i wtedy sama mo?esz zakropi? myszce na kark).
Tez bym jeszcze próbowa?a powalczy?.
[ Dodano: 2015-09-11, 15:29 ]
Dajesz myszakowi co? na odporno???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Mo?na zastosowa? leczenie diagnostyczne, czyli po prostu poda? lek przeciwpaso?ytniczy bez wykonania zeskrobiny - jak pomo?e, to by?o to spowodowane paso?ytami.
