Witam wszystkich. Wiec tak, wczoraj wieczorem pakowa?am si? do wyjazdu. Ko?o 22 da?am wszystkim myszkom je?? i sprawdzi?am wod?. Jak wychodzi?am wszystko by?o w porz?dku. Zostawi?am je pod opiek? mamy..
Dzisiaj wróci?am ko?o 15, nikogo nie by?o w domu. Wszystkie ogonki spa?y, wiec nie chcia?am robi? zamieszania. Zjad?am obiad, zmieni?am pierw samcom i chcia?am posprz?ta? dziewczynkom. ?ci?gn??am klatk? z szafki. Dzika le?a?a w spr??ynce/tunelu i jakby nie mia?a si?y si? podnie??.. wzi??am j? na r?k?. Oczy mia?a zaropia?e, ledwo otwarte, futerko jakie? dziwne, wida? by?o skór? (normalnie mia?a g?adziutkie, b?yszcz?ce futerko), oddech spokojny i g??boki, ogonek i ?apki chyba by?y bardziej blade.. Chwia?a si?, ale zrobi?a par? kroków i po?o?y?a si? na d?oni. Próbowa?am zobaczy? czy nie ma nic spuchni?te, albo co?.. da?am jej wody na palcu, poliza?a mo?e ze dwa razy.. zadzwoni?am do mamy zapyta? czy przypadkiem Dzika nie spad?a z szafki.. mówi?a, ?e nie. Od?o?y?am telefon a Dzika nagle zacz??a o?ywa?, potem zacz??a skaka? i wspina? si? mi po koszulce. Musia?am wy?o?y? j? do s?oika, ?eby mi nie upad?a.. pad?a na bok i zacz??a otwiera? pyszczek szeroko, jakby nie mog?a z?apa? powietrza... reszty nie trzeba opisywa?.. umar?a, jakby si? dusi?a..ba?am si? zrobi? wind?, bo nie by?am pewna co si? z ni? dzieje... wszystko trwa?o mo?e 5-10 minut (od wzi?cia jej na r?k?)... strasznie si? czuje.. nie my?la?am, ?e do ma?ej myszki mo?na si? tak przywi?za?.. to by?a jedna z pierwszych moich myszek..
zagl?da?am jej potem do pyszczka, ale nic nie zauwa?y?am. Brzuszek mia?a mi?kki. Nie czu?am, ?eby mia?a co? z?amane..
Musia?am och?on?? a teraz nie wiem co mam zrobi?.. Przetrzyma? cia?ko do jutra i pój?? do weta? Boj? si? o reszt? myszek.. mo?e to jaka? choroba? Co my?licie?
Szkoda mi jej tak bardzo....
[ Dodano: 2016-02-07, 19:34 ]
No i jeszcze jak mam j? przechowa??
Na razie owin??am j? w chusteczk? i w?o?y?am do metalowego pude?ka po kremie Nivea..
Pomogła: 34 razy Wiek: 40 Dołączyła: 31 Paź 2012 Posty: 2081 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-07, 21:59
je?li chcesz da? j? na sekcj? jutro to koniecznie do lodówki.
Przykre to... ale to nie musia?o by? z?amanie ani nic takiego, po prostu czas na ni? przyszed?...
Trzymaj si?
_________________ ?ycie to nieustanne cierpienie, a potem si? umiera.
Dzi?kuj?
Mia?am j? od 9 marca 2015 + jakie? 28 dni.. czyli tylko rok... my?la?am, ?e po ?yj? chocia? 2.. z dnia na dzie? mog?oby si? a? tak jej pogorszy?? A kiedy myszka umiera po prostu, ze staro?ci to czy te? dostaje "g?upawki" przed zej?ciem i tak dziwnie próbuje ?apa? powietrze? Pytam, bo mam jeszcze szesnastk? ogonków i jak ka?da b?dzie umiera? tak jak Dzika, to pewnie psychika mi wysi?dzie:/
Mo?e ona si? czym? zad?awi?a i ta "winda" (gdzie? czyta?am na forum kiedy?) faktycznie by jej pomog?a?
Ka?de zwierz?tko jak umiera to jest to dramatyczne, chyba ze umiera we ?nie albo nie widzimy tego
Z opisu wyglada ze po prostu umar?a. Wspó?czuje Ci, kilka dni b?dziesz mia?a stres. My, ludzie cywilizowany, jeste?my nieoswojeni ze ?mierci?.
AgAp, nasze ogonki urodzi?y si? jak?? pod koniec marca.. 30-31.03.2015. Czyli du?o m?odsze nie s?:/
Chcia?am zrobi? t? sekcje tylko dlatego, ?eby si? upewni?, ?e reszcie nic si? nie stanie (jaka? choroba, któr? mog?yby si? zarazi? od Dzikiej). Ale skoro macie tak? pewno?? i zgodno?? to odpuszcz?.
Dzi?ki wszystkim za pomoc..
[ Dodano: 2016-02-08, 08:37 ]
Albo jeszcze przy okazji, z ciekawo?ci zapytam.. Robi? kto? z Was kiedy? t? ca?? wind? swojej myszce? Jest sens przy tak malutkich gabarytach?
mo?ekiedy?, ona si? nie zakrztusi?a niczym, wiele zwierzaków w ten sposób umiera, ?e wygl?daj? jakby ?apa?y powietrze i rozdziabiaj? pyszczki, niestety wiele myszek w ten sposób odesz?o mi na r?kach, a ich wcze?niejsze zachowania typu zrywy i wyskakiwanie z r?k nie s? popraw? tylko poprzedzaj? to, co najgorsze. Na praktykach widzia?am w ten sam sposób odchodz?ce nowo narodzone prosiaczki i jagni?ta...niestety tak to wygl?da:(
_________________ Marzenia si? spe?niaj?, kiedy si? o nich zapomina...
laciata, te? wiem o tym.. widzia?am ?mier? wielu zwierz?t hodowlanych, psa i chyba ze 3 koty.. (nie moje) naturaln? ze staro?ci i np. Na mi?sko.. to jest normalne dla mnie. Mieszkam w mie?cie, ale du?o czasu sp?dzi?am u rodziny na wsi. Jak pierwszy raz pilnowa?am z wujkiem maciory przy porodzie, w nocy.. i jak zobaczy?am jak wujek reanimuje nie oddychaj?cego prosiaczka to si? przerazi?am.. do?? brutalnie, ale uratowa? 3 z 4 "martwych" maluchów. Sama pó?niej tak robi?am. Tylko, ?e myszka jest CIUT mniejsza i ba?am si?, ?e krzywd? jej zrobi? jeszcze wi?ksz?.. Wcze?niej tylko raz widzia?am jak zdycha mysz polna, przyniesiona ?ywa do domu przez kota. Dwa tygodnie ?y?a sobie w akwarium, kiedy? po?o?y?a si? jak zwykle w sianku i zacz??a szybciej oddycha?, nagle przesta?a i koniec..
w sumie to ju? nie pytam konkretnie o Dzik?, ale ogólnie. Na przysz?o??, jakby która? z moich myszek nagle zacz??a si? ksztusi?, mo?e jaka? rada? Ktokolwiek odwa?y? si? wzi?? swoj? malutk? myszk? za nogi i zacz?? ni? wymachiwa?? Ja ju? pr?dzej my?la?am jak mog? skróci? jej to cierpienie.. dobrze, ?e nie d?ugo to trwa?o...
Wysłany: 2016-02-08, 15:10
Myszy: Za TM: Zag?oba, Skrzetuski, Bohun
mo?ekiedy?, za nogi to lepiej nie (przynajmniej mnie si? wydaje, ?e to ryzykowny i kiepski pomys?), lepiej z?apa? za nasad? ogona (nie za jego ko?cówk?, bo mo?na z?ama? kr?gos?up). Ja robi?am jak myszek albo si? krztusi? albo mia? duszno?ci (oddycha? samym pyskiem i tylko na tym si? skupia?, ale sta?, nie le?a? na boczku, nie by? s?aby). Nie wiem, czy dobrze zrobi?am, ale wydaje mi si?, ?e mu pomog?o, bo zacz?? znów oddycha? przez nos i stopniowo coraz lepiej. Albo po prostu mu przesz?o samo z siebie
Tylko wiadomo, nie robisz myszy helikoptera, nie szarpiesz, tylko w?a?nie winda - w gór? i w dó?. Zacznij powoli i jak wyczujesz ci??ar myszki to b?dzie Ci ?atwiej dostosowa? tempo. Mo?esz przetestowa? przez chwil? na zdrowej myszce, ale bardzo je to pewnie zestresuje.
Tu jest temat: http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=14376
Skarpetka, no w?a?nie wcze?niej ju? czyta?am ten temat, ale jak przysz?o co do czego to lipa.. tylko, ?e ona na pocz?tku si? nie dusi?a. Dlatego pomy?la?am, ?e pewnie co? sobie z?ama?a.... po ?wicz?, mo?e kiedy? mi si? to przyda..
dzi?kuj? za pomoc
Wysłany: 2016-02-10, 16:15
Myszy: Za TM: Zag?oba, Skrzetuski, Bohun
Mhm, nie dziwi? si?, jakbym podejrzewa?a z?amanie te? nie ryzykowa?abym dziwnych ruchów z mysz?.
Szkoda Dzikiej. Wida? jej organizm tak zareagowa? w ostatnich chwilach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach