Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-11-16, 17:47 Przymkni?te, za?zawione oko, wypuk?o?? na oku (wrzód na oku) Myszy: tak
Prosz? Was o trzymanie kciuków! Jutro jedziemy do weta. Wczoraj wieczorem zaówa?y?am, ?e Bundz ma co? nie tak z oczkiem, ale nie by?am pewna, trudo z nim bo jest ekspresowy. Dzi? si? przyjrza?am i my?l?, ?e jednak co? jest nie tak. Oczko wydaje si? ja?niesze dooko?a (bardziej ni? zwylke) nie otwiera go do ko?ca przewa?nie, no i wydaje mi is?, ?e jest za?zawione, mo?e jakie? brudki, mo?e co? si? tam dosta?o. Jedziemy jutro do weta (wol? wzi??? je do tego dalej, któremu bardziej ufam, ni? do tego blisko dzisiaj, który mo?e zaszkodzi?), mo?e da co? na przemycie oczka, mam nadziej?, ?e to nic gro?nego. Bardzo si? martwi?... Wi?c prosz? my?lcie ciep?o o Bundzu, jutro napisz? co wet powie.
Fili te? ostatnio mia? problemu z oczkiem
Byli?my u weta on da? tak? zawiesine lecznicza wkraplan? do oka i ju? sie polepsza
?ycze szcz??cia i trzyam kciuki,myszy chyba te? (niewiem czy potrafia)
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-11-16, 19:38
Myszy: tak
Na pewno potrafi?, dzi?ki!
No, ucieszy?abym si? gdyby to by?o tylko co? takiego, najgorzej, ?e hiper-mysz - Bundz nie zatrzyma is? ani na chwil?... Wi?c b?dzie trudno co? aplikowa?.
Klik te? jutro z nami idzie dla podtrzymania na duchu...
[ Dodano: 2005-11-17, 11:02 ]
Nie jest najlepiej, biedactwo opt?uk?o sobie rogówk? podczas czale?stw i musi bra? leki minimum 8 razy dziennie... Nie wiem jak to przetrwa... (Chomik mojego prata sercowo nie prze?y? problemów w oczkiem... )
Spokonie - te?eba mie? nadzieje ...
Jak fili dostaje akraplanie do oka i potem jest kompletnie zdezori?towany ale to przerzywa to twój napewno te? przezyje
A przecie? skoro biega iszabeje to pewnie nie jest najgorzej - gorzej jakby siedzia? w k?cie
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-11-17, 16:26
Myszy: tak
Ma bra? leki 10 dni... jak dotrwa do pi?tku to dwa dni b?d? musia?a myszy na wydzia? bra?, bo nei ma mnie ca?y dzie?, a w domu nikt Bundzowi nie da leku...
Mam nadziej?, ?e b?dzie ok... Nie chc? go straci?...
Nawet Kat tak nie mów !;( ;( ;( ;(.Wypluj(wykasuj)te s?owa !Bundz na pewno b?dzie zdrowy !Ja ju? tam przyka?? Mili Chrumci i Makelyskowi ?eby trzyma?y kciuki za Bundza ?eby wyzdrowia? !!;) .
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-11-17, 18:34
Myszy: tak
Oby... Byle tylko si? nie okaza?o ?e te leki go wyko?czy?y... Nie wiadomo czy lepiej leczy? czy nie... bo weci nie wiedz? co robi?...
[ Dodano: 2005-11-18, 15:55 ]
Ok, wiem ju? ?e to wrzód na oku, czyli je?li si? nie zaleczy to ztan zapalny przejdzie do mózgu... a ja wci?? nie wiem czy ja trafiam lekami w to oko... Z drugiej strony nie mig? la? w niesk?czono?? a? b?d? pewna, bo to mu zaszkodzi... Ogólnie beznadzieja... jestem za?amana...
;( ;(.Mo?e pójd? na "korepetycje"do weta, to ci mo?e powie jak dok?adnie to mu wlewa?...Biedactwo,na pewno cierpi...A jak tam Klik ?Z nim wszystko OK ?
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-11-19, 13:39
Myszy: tak
Dok?adnie to jest wrzód, czyli je?li nic is? nie zrobi, to stan zapalny przejdzie do mózgu.
A co do korepetycji u weta... u niego jest o tyle ?atwiej, ?e Bundz si? boi obcych zapachów i nieruchomieje... wi?c o tyle ?atwiej... ale to jest stres, a ja nie chce go wyko?czy? psychicznie podczas leczenia, ?eby nie sko?czy?o is? jak z chomikiem brata. Mój królik te? nie umar? na to na co chorowa? (min. rak) tylko przez wyzyty w weta.
A Budz ma ju? porz?dnie dosy?, zw?aszcza wieczorem. Za to Klik skapowa? sytuacj? i zacz?? dr?czy? Bundza...
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-11-19, 17:51
Myszy: tak
Daj?, daj?... Na razie bez zmian... Ale ostanio by? grzeczny przy braniu lekarstwa, nie wiem czy si? cieszy? czy martwi?... Boj? si?, ?e traci si?y... Eh, no pozostaje czeka?...
Mam nadziej? ?e b?dzie dobrze... Stiuard tez ma co? z oczkiem ... du?o si? drapa? i niechc?cy drapno? oczko . Pójde z nim do weta i przy okazji z Maxem na badanie kontrolne ( ).
Trzymam kciuki, ja i Stiuard (Max si? uczy ;P ) no i my?l? ?e Spike te?...
Kat przykro mi ?e trafi?a ci si? taka choroba (ci to znaczy Bundzowi) to przykre
Naprawde niewiem co poradzi? .... Trzymaj si? i Bundz te? niech si? trzyma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach