oczywiscie, ze nie, ale ja nic takiego nie powiedzialam! broni? jej tylko ze wzgledu na te kase, bo tak na prawde nie wiemy jak jest u niej z ni? Moze klamie moze nie. Ale jakby klamala to po co w ogole pisalaby o tej chorobie? I chodzi mi tu bardziej, zebys nie skreslala dziewczyny dlatego, bo chce myszke oddac. Ja osobiscie rowniez jak widzisz nie popieram tego i chce, zeby poczekala z ni? jeszcze troche a pozniej do weterynarza. Jezeli mysz ma zdechn?? to i tak zdechnie czy przed wizyt? czy po. Zalezy od jej stanu ale od ogona jeszcze nie slyszalam, zeby zdechlo jakiekolwiek zwierze... Wiec uzbrójmy sie w cierpliwosc i niech BasketCase pojdzie z ni? do weterynarza a pozniej sie zobaczy...
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
a po cholere b?d? tu k?ama??
te? my?l?, ?e to ma?o prawdopodobne ?eby przez ogonek jakie? zwierz? zdech?o.
mam nadziej?, ?e to si? poprostu zaro?nie. jak mówi?am, poczekam kilka dni, je?li nadal tak b?dzie, albo (nie daj Bo?e) gorzej, to z ni? do lekarza pójd?.
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-08-02, 16:56
Luis napisał/a:
I chodzi mi tu bardziej, zebys nie skreslala dziewczyny dlatego, bo chce myszke oddac.
Luis, wiesz ?e masz pierwsze miejsce w nadinterpretacji i wyolbrzymianiu moich wypowiedzi?
napisa?am tak:
Emielcia napisał/a:
No to mo?e nie bierz ?adnego zwierzaka?
Przecie? w ka?dej chwili mysza/myszy mog? sie przezi?bi?, z?apa? grzybice czy ?wierzba ze ?ció?ki czy co? innego - i tez je wtedy tak porzucisz albo zostawisz aby cierpia?y bo nie b?dziesz mie? kasy na weterynarza?
A inna sprawa, ja ju? bym w tym sklepie nie kupowa?a zwierz?t - paso?yty s? "zara?liwe", du?e prawdopodobie?stwo ?e i inne myszki to mog? mie?.
Ani s?owem wtedy nie napisa?am, ?e jest z?a czy niedobra ani jej nie pot?pia?am, zero jakiego? oceniania jej jako osoby.
To by?y sugestie co do tego co robi? w takiej sytuacji....
tak wi?c Luis najpierw przeczytaj ze zrozumieniem moj? wypowiedz i przeanalizuj a potem naskakuj. Bo krzyczysz/naskakujesz na mnie ?? ja na ni? naskakuje...
Tak wi?c wg mnie niepotrzebnie podsyci?a? i rozbucha?a? w ogóle ten temat.
Pfff wi?c ni ma problemu ani tematu Bo to jest tak, ze ja cos przeczytam wyolbrzymi?, Ty co? przeczytasz i tez cos nigdy nie pasuje i tak se ci?gle jakos gadamy wyolbrzymiaj?c wlasne zdania hehehehe Najwazniejsze, zeby mychy nikomu nie oddawala i zeby (jak juz zdob?dzie te kase) poszla do tego weterynarza...
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Pomogła: 2 razy Wiek: 38 Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 1314 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-02, 17:14
Myszy: Fafik
Jak chcecie sie sprzeczac o slowa to w innym temacie bo przez to nie wiadomo o czym temat bo od jakis kilku stron tylko wyjasnienie niedomowien!!!!!!! Nawet nie ma jak odowiedziec na post bo nie wiadomo gdzie jest ostatni odnosnie tematu :|
Niedziou do tej pory jeszcze nie zoanazlam konca temaciku?
Prosze, bo widze, ze zamilklas
BasketCase napisał/a:
my?l?, ?e czuje si? dobrze, jest taka jak zawsze. by?am z ni? w sklepie, w którym j? kupi?am. babka zna si? na rzeczy, przeprosi?a, no ale mówi, ?e myszki nie da si? uratowa?, ?e ma jakiego? paso?yta, no i ?e pr?dzej czy pó?niej zdechnie, ?e to pewne.
dlatego poprostu oddam im j?, no i ju?. z wielkim bólem co prawda. kupi? Fru?ce kole?ank?, znaczy dostan?, zamiast Brendy.
a na weterynarza nie mam kasy.
prosz?. to bedzie gdzie? tutaj
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
no wi?c tak:
poszam do weterynarza z moim Skarbem. pan powiedzia?, ?e bardzo mo?liwe, ?e to jakie? mechaniczne uszkodzenie i da? mi recept? na tak? ma??, która powinna pomóc, no i ?e ogonek si? zaro?nie. Brenda musi du?o pi?, no i zmieni?am jej trociny na sianko, na tydzie?. po tygodniu mog? wróci? do trotków, ale musz? by? z drzew li?ciastych.
ha, za wizyt? nie zap?aci?am, a ma?? nie kosztowa?a nawet 5 z?otych
niepotrzebnie si? ba?am
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-08-04, 10:03
BasketCase napisał/a:
Brenda musi du?o pi?, no i zmieni?am jej trociny na sianko, na tydzie?.
Na spód pod sianko po?ó? chusteczki albo lignine (na wierzch zreszt? te? mo?esz;) )
Sianko nie wsi?ka sików i pod wp?ywem wilgoci lubi si? szybko "psu?" - gni?, kisn?? itp. wi?c ?ció?k?-sianko trzeba zmienia? co 1-2 dni.
(inaczej sprawa si? ma je?eli sianko jest tylko dodatkiem lub atrakcj? do zwyk?ej ?ció?ki z trotów czy ?wirku).
BasketCase napisał/a:
musz? by? z drzew li?ciastych.
O ile takie znajdziesz
Nawet ?wirki s? robione z sosny niestety
Ale jak b?d? dobrze wysuszone i nie pyl?ce to nawet i sosnowe mog? by?.
BasketCase tak jak zawsze mówi?: wi?kszy jest strach przed cierpieniem niz samo cierpienie, chociaz tu raczej powinno to brzmiec: wiekszy jest strach przed cen? ni? sama cena
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
To dobrze ?e posz?a? i si? wszystko wyja?ni?o.. i niepotrzebne krzyki Tylko smutne by?o to ?e chcia?a? szybko zrezygnowa? i odda? zwierze do zoologa ale nie o tym...
_________________ Mroczny plac z gnij?c? jab?oni? !
Wysłany: 2007-08-15, 14:58 Zaczerwienienie. Myszy: Koko
Dzisiaj kiedy zmienia?am trociny zauwa?y?am ?e myszka ma zaczerwieniony nosek, a do tego kicha. Od czego to mo?e by??
Odstawi?am ju? jaki? czas temu sianko, bo te? kicha?a.
A teraz problem powróci?.
Nie wiem co to mo?e by?.
Kto? si? spotka? z czym? takim??
P.S. Szuka?am na forum informacji na ten temat, ale znalaz?am tylko o kichaniu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach