mam sasiada weta poszlam wczoraj i dostalam masc na grzybopodobne probowalam myszke smarowac ale malutka ucieka i nie bardzo chce ale w koncu troche sie udalo pozniej dlugo lizala futerko i myla sie, bo zauwazylam ze na karczku tez ma zaczerwienienia
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-12-21, 12:40
Nie zauwa?y?am 2 strony
No ale wracajac do tematu - je?eli mysz rozdrapuje sobie uszy to najwieksze prawdopodobienstwo ze jest to swierzb i masci na grzybice NIC nie pomog?.
Jezeli to jednak grzybica i mysz a? rozdrapuje uszy... to niestety jest to choroba w bardzo pó?nym stadium i szanse na wyleczenie s? niestety znikome.
Lepszy by?by lek w p?ynie poniewa? mo?la go ??twiej i dok?adniej nanie?? na chor? skór?.
dzieki. najpierw zobacze skutki stosowania masci mam nadzieje ze beda dobre
[ Dodano: 2007-12-21, 13:29 ]
a w ogóle to moja pierwsza myszka nie mam poj?cia od czego zachorowa?a mam te? chomiczka maja takie same trocinki sianko i do tej pory bylo ok
[ Dodano: 2007-12-21, 13:30 ]
teraz tez chomis jest na szcz??cie zdrowy
[ Dodano: 2007-12-21, 19:29 ]
bylam u weterynarza powiedzial ze myszka ma prawdopodobnie cos pasozyto podobne - cos z roztoczami ale na smarowanie itp leczenie jest za malenka , ale jak ma silny organizm sama powinna to zwalczyc mam nadzieje ze tak sie stanie. a choroba moze byc przyniesiona ze sklepu przez nieodpowiednie odkazanie klatek po kazdym zwierzaczku a ze rozwija sie takie cos dlugo to bardzo mozliwe bo mam ja 3 miesiace dopiero. mam nadzieje ze wyzdrowieje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach