Siema all.
Nast?pi?a nieprzewidziana zmiana myszki kupie dopiero jutro kupie je prawdopodobnie w zoologu tam nie ma gwarancji ze kupie dwie siostrzyczki tylko dwie samiczki które tylko razem ?y?y to czy mog? one si? pogry?? podkre?lam ?e je?li by?y zawsze w tej samej klatce
Pozdro al
a i jeszcze jedno myszki mog? zosta? zap?odnione od pewnego wieku czy od razu gdy mog? ju? wyj?? z gniazda czyli jak s? wi?ksze itp.
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-09-06, 19:33, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Wrz 2008 Posty: 60 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-09-26, 11:02
Myszy: Sakura, Dokuro, Zakuro i Sabato
nie trzeba mie? myszek siostrzyczek ?eby si? nie pogryz?y bo nawet one mog? si? k?óci? a wi?c nie ma ró?nicy czy rodzina czy nie, a k?ótni? s? zazwyczaj z powodu ustalania hierarchii lub po prostu "babskich" k?ótni do póki nie poleje si? krew to jest ok o ile mi wiadomo myszki s? gotowe do rozrodu po 4-5 miesi?cach od urodzenia (je?li si? myl? to prosz? mnie poprawi? ) wi?cej na ten temat w dziale Rozmna?anie i m?ode
Zawsze jest mo?liwo??. Zdarza si? ale nie siej paniki. Cz??ciej myszki dochodz? do porozumienia. Chyba w ka?dym stadzie nie tylko u myszy mówi? ogólnie s? osobniki, które czasem si? bardziej lubi? a czasem wr?cz nienawidz?.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Hm, odkopuj? starh temat...
Mam u siebie mysie labo Anto?k?. jest o 1/3 mniejsza od moich rasowców jednak za nic nie daje si? jej po??czy? z reszt? stada (gryzie do krwi - jedna ma ju? przegryzione uszko na wylot ). Ma?a dosta?a wyrok, ?e zamieszka sama. Ale do rzeczy.
Dosta?am info od jej poprzedniej w?a?cicielki, ?e Anto?ka ma siostre, z któr? sie nie gryz?a (reszte sióstr i mam? t?uk?a na poteg?).
I tu jest moje pyt. Czy jest szansa, ?e po 3 tyg. roz??ki Antosia b?dzie na tyle pami?ta? siostr?, ?e j? zaakceptuje? Czy lepiej nie ryzykowa? ??czenia?
W zoologu nigdy nie masz gwarancji, ?e te myszki to siostry, bo w hodowlach do zoologa to trzymaj? 3 rodzinki razem w jednej klatce, to nawet nie wiedz? czy samca daj? czy samiczk?.
Ostatnio zmieniony przez wojtek0011 2010-10-02, 12:41, w całości zmieniany 1 raz
wojtek0011, chyba tematy Ci si? pokie?basi?y.
Agnieszka, warto spróbowa?. Zawsze jest szansa, ?e Twoja myszka-agresorka jednak nie b?dzie musia?a mieszka? sama.
_________________ 'Lepiej, ?eby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, ni? kochali kogo?, kim nigdy nie b?d?'
Kurt Cobain.
W zoologu nigdy nie masz gwarancji, ?e te myszki to siostry, bo w hodowlach do zoologa to trzymaj? 3 rodzinki razem w jednej klatce, to nawet nie wiedz? czy samca daj? czy samiczk?
Ja nie mam mysiów z zoologa, a z adopcji
Dzi?ki wszystkim za podpowiedzi, ?e warto spróbowa?!!! Co? mi si? wydaje, ?e to by? strza? w 10
W pi?tek odebra?am siostr? moich bli?niaków (na miejscu okaza?o si?, ?e ta mysia musi zmieni? dom, bo podgryza reszt? stada - w?osy stan??y mi d?ba ). Ale skoro t?uk?am si? taki kawa? PKS to stwierdzi?am, ?e spróbuje
Na teraz sprawa wygl?da tak: od pi?tku Antosia i jej siostra Alutka mieszkaj? razem. W pi?tek na neutralu przez kilkadziesi?t sek. chodzi?y z nosami pod ogonami...i to wszystko. Nie ma pisków, nie ma podgryza?... W akwa pobi?y si? tylko raz (wczoraj), ale chwilk? pó?niej ju? si? my?y nawzajem Robi? prawie wszystko razem ...jest tak dobrze, ?e a? si? boj?...
Naprawd? jestem Wam wdzi?czna za ka?de zdanie, które mnie przekona?o, ?e warto spróbowa?...moja Anto?ka od?y?a!!!
ps. Patrz?c na Antosie i Alutk? stwierdzam, ?e chyba nigdy nie zrozumiem mysiej psychiki:-D Wg. mnie, albo: trafi? swój na swego i wiedz?, ?e nie ma sensu walczy? , albo: te dwie pch?y w wi?kszych stadach czuj? si? tak przera?one, ?e atakuj?, albo: to jest cisza przed burz? i jeszcze dojdzie do rozlewu krwi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach