Imię: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 29 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Białystok
Wysłany: 2014-07-17, 21:36
Myszy: dziewczyny i chłopaki ;)
Warto tylko pamiętać o odpowiedniej temperaturze Przy takich upałach nawet kilka minut na słońcu może się źle skończyć. Podobnie jak zostawienie ich w nagrzanym samochodzie. A z drugiej strony trzeba też uważać z klimatyzacją, żeby ich nie przewiać. Krótko mówiąc: rozsądek to podstawa
Jeśli jeszcze mogę doradzić - odpuść sobie jakiekolwiek miseczki, nawet plastikowe. Po pierwsze, przy aktywności myszy wszystko zaraz i tak znajdzie się w trocinach, po drugie, jeśli to będzie cięższa miska, na wertepach może za wysoko podskoczyć, przewrócić się, przesunąć. A myszy żarcie w trocinach i tak znajdą bez problemu
moje myszy zawsze jeździły ze mną, mam transporter taki jak Ty tylko rozmiar large, nie uciekają;P chociaż testują ząbkami czy by się nie dało;) tak jak radzą inni - podstawa to nie postawić ich na słońcu, ani w przeciągu, nie zostawić w nagrzanym aucie, pies potrafi się wykończyć w parę minut w takiej nagrzanej blaszanej puszcze, a co dopiero malutkie myszki. Na drogę ogórek, na przewiezienie wody raczej nie masz szans;P chyba, że chcesz kombinować z zainstalowaniem małego poidełka, ale raczej większość wykapie podczas jazdy i ruchu samochodu;) i też nie używam miseczek, tak jak pisze vernille, nie ma sensu, z resztą ja z premedytacją sypię myszorom karmę do ściółki i przynajmniej mają się czym zająć podczas podróży czy zajęć, na które czasem je zabieram:) jest to dla nich niezła frajda bo wszystko w transporterze lata wtedy kiedy kopią i szukają;P
_________________ Marzenia się spełniają, kiedy się o nich zapomina...
Jezu serio ?
Taki żeby ci był wygodny do ich wożenia ...
Poidła ani innych rzeczy tam nie potrzebujesz więc byle myszy się zmieściły .
Nie widziałam jeszcze żeby były zalecenia wielkości transportera może dlatego że to tylko na czas ograniczony
Więc hulaj dusza xd
Wysłany: 2014-10-26, 23:11
Myszy: Peanut Butter i Fluffy
Hej, mam pytanie.. Głupie, ale mnie to nurtuje.. Nie wolno myszek wywozić za granice np. samolotem? Bo w wakacje jest 90% szans ze wylece na kilka dni do Londynu a nie mam z kim zostawić mysi
Wysłany: 2014-10-27, 20:18
Myszy: Mysia [*], Turysta, Mały, Grubasek, Szara + jej dzieci: Ciapka, Mini i ośmiu chłopaków, których nie rozpoznaję.
W transporcie myszy mam nie lada doświadczenie - jak mieszkałam we Włoszech to przyjeżdżały ze mną do Polski na święta - 14 do 16 godzin, raz nawet z noclegiem czyli 24 w podróży nic im się nie stało, ale oczywiście zadbałam o odpowiednie zabezpieczenie. Podróżowały w ogóle w swoich klateczkach. W trakcie podróży zwykle spały zakopane w watce/chusteczkach albo szmatce, ale też trochę rozrabiały jak się przebudziły. Z jedzenia dawałam im więcej wilgotnych rzeczy czyli właśnie ogórka, cykorię, pomidorka. Wodę podawałam na postojach - piły bez problemu z poidełka jak przystawiłam do klatki, nawet w trakcie jazdy. Niestety poidełka mają to do siebie, że nawet z tych "kulkowych" się leje jak samochód trzęsie. Moim zdaniem warto ułożyć transporter/klatkę w miarę najniżej na siedzeniu, aby nie przewiało ich z ewentualnie otwartego okna i jeżeli siedzenia są lekko pochyłe to podłożyć coś aby klatka stała na płasko. Ja przypinałam klatkę pasem aby nie przemieszczała się w trakcie jazdy i przy hamowaniu. Jeżeli masz jechać jeszcze z psem to ja bym dała psa na tył a myszki na przód (lub odwrotnie), ewentualnie jakoś rozdzieliła towarzystwo bo pies może też bezwiednie potrącić transporter. Warto też dodatkowo zabezpieczyć jego otwarcie.
Imię: Martyna Pomogła: 1 raz Wiek: 110 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 287 Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-11-06, 20:18
Myszy: Muffinka, Farbka [*] i Kredka [*]
Ja sie podepne pod sprawe transportu. Chce przetransporyowac myszaka przez blablacara. Tulko facet ma miejsce jedynie w bagazniku. I tetaz tak: czy to bedzie bezpieczne? Nie jakos wrzucony tranporter do gory nogami czy cos Moze dla was odp. bedzie oczywista, ale ja nigdy nie wozilam stworow.
_________________ Witam [you:e9adeee25f] ! Pozwól na słówko, młody człeku...
Wysłany: 2014-11-06, 22:24
Myszy: Mysia [*], Turysta, Mały, Grubasek, Szara + jej dzieci: Ciapka, Mini i ośmiu chłopaków, których nie rozpoznaję.
Pytanie podstawowe - ile czasu? Następnie czy ktoś, kto się opiekuje myszami będzie w stanie w trakcie podróży sprawdzić czy wszystko jest ok. Transporter musiałby być naprawdę dobrze zabezpieczony. Jeszcze taka kwestia czy będzie jak im zapewnić wodę i czy w razie np gwałtownego hamowania, ktoś sprawdzi czy transporter nagle nie jest do góry nogami, a nie są myszki przygniecione i poobijane, albo nie zwiały. No i jak jest z przewiewem w bagażniku... czy nie będzie im za zimno lub się nie poduszą.
Ja najczęściej transportowałam myszy przez blabla i to właśnie często w bagażniku, wystarczy żeby pudełko czy transporter był po prostu zablokowany i nie latał po bagażniku:) trzeba powiedzieć żeby się obchodzono delikatnie i będzie ok:
_________________ Marzenia się spełniają, kiedy się o nich zapomina...
Imię: Martyna Pomogła: 1 raz Wiek: 110 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 287 Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-11-07, 08:16
Myszy: Muffinka, Farbka [*] i Kredka [*]
laciata, okej
Mam jeszcze takie jedno pytanie (pewnie glupie ): jak przewoze przez blabla, to co z transporterem? Daje swoj, osoba, ktora odbiera zwierzaka jakos go zwraca... Jak to wyglada?
Bo nigdy tak nie przewozilam zwierza. I ktora ze stron placi za transport?
_________________ Witam [you:e9adeee25f] ! Pozwól na słówko, młody człeku...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszelka grafika (w tym także mysie emotki) i modyfikacje stylu należą do forum myszy.info. Wykorzystanie ich poza forum jest łamaniem praw autorskich. W przypadku wykrycia takiej kradzieży Administracja wyciągnie konsekwencje (w tym powiadamiając Administratora serwera nadzorującego dany portal).