Tak, widz? po tobie ^^ Owszem, bo od 3 strony to jest naprawd? bezcelowe, ?mieszne i troch? ?enuj?ce. Autorka tematu i tak zrobi po swojemu wi?c po wuj w sumie jej dawa? rady
//Edit: tak, to jest ju? ?artowanie sobie ;p ?eby nie by?o ?e obra?am czy co?, ja ju? mam bek?, mi?ego
Ostatnio zmieniony przez Ell 2013-11-23, 17:13, w całości zmieniany 1 raz
Imi?: Asia
Wiek: 25 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 40 Skąd: Bielsko-Biala
Wysłany: 2013-11-23, 17:15
Myszy: Picasso
Ell poszlas po popcorn ze znow piszesz? Smieszna i zenujaca to ty sie zaczynasz robic... Jak chcesz sie posmiac to polecam przeczytac swoje posty w tym temacie.
Ja tam nie wiem nie kumam nie popieram w sumie jakbym mia?a tak? sytuacj? te? bym mysz za wszelk? cene chcia?a stamt?d zabra? i gdzie? wypu?ci? to samo zrobi?am z nietoperkiem w zimie na ?rodku ulicy znalezionym poszed? do piwnicy , to samo z paskudnym czy?ykiem który atakowa? gniazdo i z?amali mu skrzyde?ko i z ka?dym innym zwierzem taka jestem po prostu i mo?e autorka w?tku równie? ?
Ell wero nie d?ugo wróci nie musisz jej reprezentowa? bo normalnie jak jej kopia .
Ludzie troch? kultury w wypowiedziach nie poznaje co nie których bij zabij .
A niech dziewczyna se ratuje t? mysz w jej kwestii le?y aby si? zabezpieczy?a przed pogryzieniem , ostrzegli?cie i ok.
Droga autorko w?tku no bez takich prosz? wszyscy na forum kochaj? myszy to ci o?wiadczam wszem i wobec ale ka?dy ma prawo do swojego punktu widzenia
Imi?: Asia
Wiek: 25 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 40 Skąd: Bielsko-Biala
Wysłany: 2013-11-24, 09:58
Myszy: Picasso
Pisalam ze razem z kolezanka dobrze zabezpieczymy sie przed pogryzieniem. Mysz juz jest tam chyba od pol roku, i to jest chyba tylko jedna bo ma charakterystyczny jasny pyszczek. Glodna jest chyba bo mojej siostrze wyjadala papierki spod lawki...
Zrobie tak:
Wyplosze ja i zakryje jej norke, gdy bedzie juz ,,odkryta" nakryje ja gora od klatki lub kartonem. Wezme ja, zapakuje do klatki i nakarmie, po poludniu jade na dzialke to tam zrobie jej jakis szalas i dam jakies szmatki i wypuszcze. Trudno. Innego wyjscia nie ma. Ja nie jestem obojetna na los zwierzat i nawet taka dzika mysz zasluguje na zycie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach