wiadomo, ?e zas?uguje na ?ycie znaj?c mnie to te? próbowa?abym jej pomóc. uwa?aj tylko na siebie.
btw bo kto? wy?ej napisa?, ?e po co by? zak?adany ten temat, skoro z rad nie skorzysta. mo?e dlatego, ?e spodziewa?a si? czego? zupe?nie innego po mi?o?nikach myszy? ja te? si? zdziwi?am, kiedy zobaczy?am prawie same odpowiedzi w stylu trutki. wiem, ?e mysz traktowana jest jako szkodnik i w ostateczno?ci trzeba by by?o tak post?pi?, ale je?eli dziewczyna ma na tyle ch?ci, ?eby spróbowa? to czemu nie? napisali?my, ?eby uwa?a?a.
Imi?: Martyna Pomogła: 1 raz Wiek: 114 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 287 Skąd: Brzesko
Wysłany: 2013-11-26, 18:45
Myszy: Muffinka, Farbka [*] i Kredka [*]
I co z t? mych?? Je?li jeszcze nie by?o "akcji" to mam rad?. Naprawd? polecam ?ywo?apk?. W?tpi?, ?eby uda?o Ci si? z?apa? dzik? myszk? w r?kawice. Jak Ci? dziabnie, to do krwi mo?e si? wda? zaka?enie i problem gotowy. powa?ny problem. Rób co chcesz, bo nie b?d? Ci rozkazywa?, wi?kszo?? stara si? da? tylko dobr? rad?.
_________________ Witam [you:e9adeee25f] ! Pozwól na s?ówko, m?ody cz?eku...
Imi?: Asia
Wiek: 25 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 40 Skąd: Bielsko-Biala
Wysłany: 2013-11-27, 08:15
Myszy: Picasso
Niestety mysz dosta?a ksi??ka i pad?a na miejscu. Mo?na usun?? w?tek.
Mo?e kiedy? tu wróc? z swoja myszk?, któr? planuj?, planuj?. Jak b?dziecie widzie? myszy (samca 1) do adopcji z bielska i okolic piszcie PW.
Pozdrawiam.
Wysłany: 2014-01-05, 17:09 Myszy skazane na swój los ... Myszy: Almette , Emi ,Zadziora , Frania, Maja , Briar ...
Kiedy mia?am 7 lat jakie? sze?c lat temu pami?tam ,?e zawsze chcia?am mie? ma?e zwierz?tko oprócz papu?ek falistych .Moja mama otworzy?a w?asny sklep z odzie?? ( dla oty?ych xd ) I sprzedawa?a tam i siedzia?a codziennie . Nied?ugo po otwarciu sklepu nikt si? nie zjawi? ( ciekawe dlaczego ? xd )i postanowi?y?my razem z mam? , ?e pojedziemy ju? od domu . Nast?pnego ranka pojecha?y?my razem do sklepu , aby mama mog?a handlowa? . Nie zgadniecie co zobaczy?a . Wszystkie ubrania by?y wygryzione przez .....myszy ! Matka postanowi?a porozstawia? pu?apki ;'( Ja nic oczywi?cie nie mog?am zrobi? ...Nazajutrz mama chcia?a mi co? pokaza? , posz?am wi?c za ni? i .... zobaczy?am myszy z?apane w pu?apki na ser . Myszki by?y takie ?liczne , a ja nie mog?am tego znie?? :'( .
Jedna z myszy jak? zobaczy?am by?a br?zowo bia?a ( nie s?dz? aby by?a dzika , chyba ?e zdzicza?a ) . Sama nie wiem co o tym my?le? - to straszne ! Jak j? mówi?am zawsze chcia?am mie? ma?e zwierz?tko , wi?c :
- Mamo , kupisz mi tak? myszk? jak tutaj ta le?y ?
-Myszy to gryzonie , zapomnia?a? ju? jak skrzywdzi?y mój sklep ?
************************************************************
Gdyby g?upota mia?a skrzyd?a , ?yrandole by nam powybija?o :'(
,,G?upich si? nie sieje , sami si? rodz? '' - jak to mówi moja babcia
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2014-01-05, 17:51
Biorac pod uwag?, ?e Twoja mama ma z?e wspomnienia zwi?zane z myszami (pogryziony, czyli zniszczony towar, to ogromne straty dla Twojej mamy) to si? nie dziwi?, ?e nie chce myszek. My?l?, ?e powinna? pomy?le? o innym zwierz?tku, np. chomiku.
Bo owszem, myszy to szkodniki. Trzymane w klatce nic nie zrobi?. Ale niech taka ucieknie.
Wysłany: 2014-10-18, 13:28 Mysz jako szkodnik Myszy: Peanut Butter i Fluffy
Hej Od kilku dni s?yszymy z mam? drapanie za ?ó?kiem. Dzisiaj siedzimy normalnie w pokoju, a tu biegnie ma?a br?zowa myszka.. Po kilkukrotnym sprawdzeniu ?e w klatce ?adnej nie uby?o ( ) mia?y?my pewno?? ?e mamy szkodnika Uda?o mi si? namówi? mam? na zakup ?ywo?apki, bo nie prze?y?abym widoku uduszonej myszki Mam pytanie.. Czy u?ywa?y?cie/li?cie takiej pu?apki? Na jakie jedzonko najbardziej s? ?ase myszki? I czy taka jest skuteczna?
http://allegro.pl/pulapka...4701934454.html
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach