Wysłany: 2005-07-29, 17:33 Kichanie, chrz?kanie (alergia na pszenic?)
Jutro id? do weterynarza z Chrumci? i Mili,bo Chrumcia od paru dni tak dziwnie pochrz?kuje.Boj? si? o ni?,bo ju? raz mia?ambia?? mysi?,i robi?a tak samo i umar?a chyba od tego!!Teraz nie b?d? zwleka? z pój?ciem do weta - musz? jej pomóc!A Mili nic si? nie dzieje,ale chce by wet j? obejrza?(sprawdzi? stan jej zdrowia)i co? poradzi?,bo dzi? jak wraca?am od weta(niestety by? zamkni?ty jak przysz?am i dlatego jutro znowu id?)to wypu?ci?am je na chwil? na trawk? i Mili zacz??a wia? jak szalona !!!Ale to jak !!!Jak jaka? dzika mysz!Mo?e przepisze jej wet jaki? lek uspokojaj?cy czy co? doradzi . !!Moja mama by?a na chwile u tego weta kiedy ?y?a jeszcze Jerry i spyta?a o rad?,czy Jerry da si? uleczy?.I na szcz??cie wet jej nie odmówi?a(a)rady.Wi?c to chyba dobry weterynarz(mam nadziej?).
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-09-07, 14:21, w całości zmieniany 3 razy
To dobrze ?e szybko reagujesz Miejmy nadzieje ?e Chrumci nic nie jest Daj znaC? co powiedzia? leka? Pozdrawiam miliutka (mój wcze?niejszy nick to Mili zabawne nie ?)
[ Dodano: 2005-07-30, 13:45 ]
Niestety,dzisiaj to ambolatorium,w którym wczoraj by?am,dzisiaj te? bylo zamkni?te .Z Chrumci? niejest zbyt dobrze,zacz??a na dodatek kicha? rano,ale teraz ju? tylko tak chrz?ka i niezbyt dobrze oddycha...Mili te? wolniej oddycha .Musz? pój?? tam w poniedzia?ek...Byle nie pogorszy?o im si? .
[ Dodano: 2005-08-01, 12:44 ]
By?am dzi? z Chrumci? u weterynarza(Mili nie bra?am jednak bo zdrowa).Opisa?am dolegliwo?ci Chrumci(kichanie,chrz?kanie).WeterynarkA powiedzia?a,?e Chrumcia jest przyzi?biona i pyta?a mnie czy nagrzewam trociny w piekarniku.Powiedzia?am ?e nie,a ona mówi?a ?e powinnam tak robi?.Potem pyta?a,od ilu dni to si? dzieje i da?a mi ma?a,okr?g?a,leciutko ?ó?taw? tabletk?.Powiedzia?a,?e mam codziennie kruszy? po ?wiartce,po trosze?ku tej tabletki i wk?ada? Chrumci do pyszczka.Spyta?am,a co robi? jak nie b?dzie chcia?a.Ona mówi ?e musi chcie? i doda?a,?e nie ma wyj?cia,bo zastrzyku takiemu ma?emu zwierzakowi nie da.A,i jeszcze mówi?a ?e mam tak dawa? t? tableteczk? przez 5,6 dni.Mam nadziej?,?e ta tabletka wyleczy j? z tego kataru...
Imi?: Kasia Pomogła: 3 razy Wiek: 113 Dołączyła: 09 Maj 2005 Posty: 104 Skąd: K?odzko
Wysłany: 2005-08-01, 22:43
Ojej... przezi?biona myszka... nie najlepiej... Przyznam ,?e pierwszy raz s?ysz? o nagrzewaniu trocin A wetka nie powiedzia?a ,?eby odzieli? 2 myszki od siebie? Skoro przezi?bienie to mog? si? od siebie zarazi?...
To có? mog? jeszcze napisa? - pami?taj o tabletce i opiekuj si? zwierzaczkiem!
Nie rozumiem tylko, dlaczego da?a? t? wiadomo?? w "czarnej li?cie"... :zdziwko: Chyba nie zak?adasz od razu ,?e wetka zrobi?a co? ?le...
_________________ WINA JEST ZAWSZE PO STRONIE ADMINA ;p
W?a?nie ja te? sie zasanawiam ... cho? w temacie WECI S? OK te? raczej da? tego nie powinna ... po prostu tu obieca?a to tu da?a nie ? Aha ja te? nie s?ysza?am o nag?ewaniu trocin i te? my?le ?e powinna? je rozdzieli?... bo wola?a by? chyba mie? ctylko jedn? myszke chor? ....
Nic wetka nie mowi?a o rozdizleniu mysek,bo zapomnia?am jej powiedzie? ?e mam jeszcze jedn? myszk?...Nie wiem czy je rodziele nie mam gdzie...Na razie Mili jest zdrowa jak rydz - .
Nie znam kogo? kto by mia? co? takiego,bo tylko jedne moje znajome maj? chomika i nie mam pewno?ci czy maja,a zreszt? wyjecha?y .Nie wiem,moze kupi? taki transporterek,ale u mnie w zoologu s? drogie takie faunboxy,kosztuja ze 2o z? takie ma?e nawet .
Imi?: Kasia Pomogła: 3 razy Wiek: 113 Dołączyła: 09 Maj 2005 Posty: 104 Skąd: K?odzko
Wysłany: 2005-08-04, 10:28
Mo?e tak ma ,bo jest jeszcze m?oda... Ja podobnie mam zawsze z chomikami. Jak kupuje now? park?, to samiczka (ale tylko samiczka) okropnie "skrzeczy" gdy si? czego? przestraszy... Boi si?, bo jest w nowym miejscu, ale to przechodzi z czasem.
_________________ WINA JEST ZAWSZE PO STRONIE ADMINA ;p
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach