Wysłany: 2012-02-22, 21:37 PROBLEM Z MYSZKAMI :(((!!!!!! Myszy: Bogdan
witam , kupi?am dwie myszy - samce , sa zee soba spokrewnione , w sklepie trzymane w jednym akwarium. przez jakis czas by?o ok , niestety teraz jedna podgryza czasami drug?. Dziwi mnie to o tyle bardziej ?e potem razem spia . od kiedy zauwa?y?am to zachowanie zainstalowa?am w akwarum druga miske , poide?ko ?eby nie mia?y powowdów do "k?otni"...niestety czasem sie to zdarza..a potem znowu jedna spi ko?o drugiej
ktos mi mo?e pomóc wyja?ni? takie relacje miedzy gryzoniami?
pozdrawiam
a jest krew?
Bo je?li nie ma krwi i nie maj? dostatecznie du?o miejsca ?eby robi? terytoria to wydaje mi si?, ?e to normalne.
Ale mo?e poczekajmy a? si? wypowiedz? bardziej do?wiadczeni
K?ótnie zdarzaj? si? nawet u mocno zaprzyja?nionych ze sob? zwierz?tek
Tak jest przecie? nawet z nami - ile? to razy k?ócimy si? piekielnie np. z przyjació?k?, po czym si? godzimy i zapominamy o sprawie...
Tak jest te? ze zwierzakami. Je?li nie ma krwi, je?li to tylko ma?e przepychanki, to nie rozdzielaj ich. Tym bardziej, ?e - jak sama piszesz - potrafi? po tych k?ótniach zasn?? obok siebie
_________________ "T?czowy Most to takie miejsce, które przekraczaj? nasi Pupile i za którym na Zielono-niebieskiej ??ce czekaj? na nasze nadej?cie, by si? z nami po??czy? na zawsze."
_________________ "T?czowy Most to takie miejsce, które przekraczaj? nasi Pupile i za którym na Zielono-niebieskiej ??ce czekaj? na nasze nadej?cie, by si? z nami po??czy? na zawsze."
puscilam myszki na neutralnym terenie , biega?y po pokoju i niesttey ta jedna jak tylko zobaczyla druga zaczela ja gonic i co przed chwilka zauwazylam ugryzla ja do krwi w okolicach ogona tamta piszczala i caly czas ucieka przed tym awanturnikiem...
zastanawiam sie czy nie powinnam ich rozdzielic , mlodszy samiec nieruchomieje i popiskuje kiedy tamten tlko sie do niego zbliza czy w?cha...jak juz polala sie krew boje sie zeby sie to nie skonczylo jakos tragiczniej
Hodowla: Cats Buster
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 2 razy Dołączyła: 23 Lis 2008 Posty: 258 Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-02-23, 13:08
Krew to nic zlego - ugryzienia w ucho czy ogon nie sa grozne a czasem leje sie duzo krwi.
Martwic powinny rany na tulowiu (glownie plecach) - a i te nie zawsze, ale powiedzmy, ze osoba niedoswiadczona nie powinna ryzykowac. Piski i nieruchomienie jest tym bardziej normalne i nie ma w tym nic zlego.
Az mam ochote kiedys ponagrywac, porobic zdjecia i napisac cos sensownego nt zachowan samcow w stadzie .
A bedac w dwojke w tak duzym akwa to sie beda tluc napewno i to moga mocno - spokojnie trzymalabym tam wiecej myszy, choc ta szerokosc 25 jest dosc kiepska, ale ujdzie.
Imi?: Marta
Hodowla: Fluventris Pomogła: 14 razy Wiek: 33 Dołączyła: 20 Paź 2011 Posty: 2439 Skąd: Bia?ystok
Wysłany: 2012-02-23, 13:15
Myszy: dziewczyny i ch?opaki ;)
Moje dziewczyny te? si? t?uk?y do krwi, jedna mia?a ca?y kark i dupk? pogryzione. Pami?tam, jak mi wszyscy na forum pisali, ?ebym ich nie rozdziela?a, a ja jako? nie mog?am w to uwierzy? Siedzia?am nad klatk? i bi?am si? z my?lami W ko?cu jako? same rozwi?za?y swoje spory i jest ju? du?o spokojniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach