Dok?adnie! Najlepiej da? je do transporterka, bo tam Julka nie b?dzie mog?a si? wspina? i rzuca? m?odymi. Czym pr?dzej wyci?gaj WSZYSTKO z klatki (jak nie masz transporterka) i zostaw tylko domek, du?o chusteczek, np. poci?ty polar, tak? specjaln? "ko?derk?" dla zwierz?t i co jeszcze wymy?lisz, ale prosz? Ci?, wyci?gaj ten ko?owrotek!
EDIT: To chyba bardziej pasuje do Behawioru.
_________________ 27.03.2010r. - Sid. [']
30.03.2010r. - mam 3 mysie panienki: Kredk?, Krówk? i Mysi?.
Ostatnio zmieniony przez Mysie ADHD 2010-04-02, 11:43, w całości zmieniany 1 raz
To prawda, musisz stworzy? warunki takie, ?eby Julka by?a zmuszona opiekowa? si? m?odymi, tzn. wyci?gnij wszystkie zabawki, oprócz domku i w?ó? chusteczki. ?ycz? powodzenia mysiej mamie
_________________ 'Lepiej, ?eby mnie nienawidzili takim, jakim jestem, ni? kochali kogo?, kim nigdy nie b?d?'
Kurt Cobain.
Ach nie wolno zostawia? zabawek typu drabinki ko?owrotki i bardzo niedobrze ?e matk? karmi ca?kiem obca jej osoba! A to dlatego ze matka jak poczuje zagro?enie to pozagryza Ci maluszki dla ich bezpiecze?stwa. Nasyp naraz wi?cej jedzenia i zostaw j? tam w spokoju z maluchami. Gdzie? w ustronniejszej cz?sci domu/pokoju
_________________ Ecru [*] Fantasy [*] Milkunia [*] Grotka [*]
Zwierz?tom nale?y si? tyle samo mi?o?ci co ludziom
tak tak, postaw klatk?/transporter w takim miejscu, gdzie jest odpowiednia temperatura, tam gdzie nie ma w pobli?u drzwi i okien. W takim miejscu, gdzie nikt nie chodzi za cz?sto, gdzie nie chodz? obce osoby (przede wszystkim nie do salonu! ). Powiedzieli?my ju? chyba wszystko. Szcz??cia dla klusek i ich mamusi, która, miejmy nadziej?, zajmie si? nale?ycie mysimi dzieciaczkami. jak podrosn? to wymiziaj. I oddziel potem samce od samic, aby? za par? tygodni nie mia?a 200 mych.
_________________ 27.03.2010r. - Sid. [']
30.03.2010r. - mam 3 mysie panienki: Kredk?, Krówk? i Mysi?.
No wlasnie, mam ten sam problem co w temacie. Pysia jest jakas 'nie teges' i odnosze wrazenie, ze sie niedostatecznie opiekuje maluszkami. Jak widac na zdjeciu /w temacie Moj mysiniec/, maluszki sobie lataja po trocinach, a Pysia nic. Co wiecej, ona chyba ich nie karmi - odgryzla maly kawaleczek suchego chlebka i podsunela ten kawaleczek /walajacemu sie po trocinach/ maluszkowi pod nos. 'Masz malutki, jedz', tylko, ze ta glupia Pysia nie wie, ze maluszek nie ma jeszcze zebow i nie ma czym jesc.
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2010-11-08, 21:34
[b]Belladonna[/ba mo?e spróbuj da? matk? i m?ode do czego? mniejszego i bez zabawek - tylko jedzenie i woda. Wtedy b?dzie musia?a si? zaj?? dzieciakami. Mo?e ma ma?o pokarmu i dlatego problem z karmieniem-spróbuj zwi?kszy? matce ilo?? bia?ka w diecie, a jak i to nie pomo?e to mo?e troch? dokarmiaj m?ode mlekiem dla koci?t czy piesków.
Licz?, ?? kto? bardziej do?wiadczony jeszcze sie odezwie. A mo?e spróbuj napisa? do jakiego? hodowcy i on co? poradzi. Trzymam kciuki.
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2010-11-08, 21:40
Jak si? nie interesuje to trzeba j? do tego zmusi?, tak jak pisze Do?ka, mniejsz? przestrzeni?. Wtedy m?ode pr?dzej czy pó?niej si? do niej doczepi?. W czasie karmienia zostaw koniecznie tylko wod? i karm?, ew domek, cho? ja osobi?cie tego nie praktykuj? [mniejsza szansa na urazy ogonków przez przygniecenie]. Nie ruszaj maluchów, bo przez twój zapach matka te? mo?e je odrzuci?. Rzu? jej kilka chrupek kocich/psich z du?? ilo?ci? bia?ka. Szkoda, ?e tak pó?no oddzieli?a? samca. Laska ju? si? do niego przyzwyczai?a, a teraz zabrano jej towarzysza, a w zamian ma dwa piszcz?ce maluchy.
Z tym podpychaniem chleba to raczej kwestia przypadku, myszy si? raczej tak nie zachowuj? Mo?esz te? wrzuci? w pobli?e maluchów nas?czony mlekiem kocim kawa?ek gazika, mo?e poss? troch? zanim matka przywyknie do nowej sytuacji. Tylko staraj si? niczego nie dotyka? skór?, dopóki matka nie zacznie si? zachowywa? jak powinna.
Szkoda, ?e tak pó?no oddzieli?a? samca. Laska ju? si? do niego przyzwyczai?a, a teraz zabrano jej towarzysza, a w zamian ma dwa piszcz?ce maluchy.
Zamienil stryjek siekierke na kijek
Do?ka napisał/a:
mo?e spróbuj da? matk? i m?ode do czego? mniejszego i bez zabawek - tylko jedzenie i woda. Wtedy b?dzie musia?a si? zaj?? dzieciakami. Mo?e ma ma?o pokarmu i dlatego problem z karmieniem-spróbuj zwi?kszy? matce ilo?? bia?ka w diecie, a jak i to nie pomo?e to mo?e troch? dokarmiaj m?ode mlekiem dla koci?t czy piesków.
Yun napisał/a:
Jak si? nie interesuje to trzeba j? do tego zmusi?, tak jak pisze Do?ka, mniejsz? przestrzeni?. Wtedy m?ode pr?dzej czy pó?niej si? do niej doczepi?. W czasie karmienia zostaw koniecznie tylko wod? i karm?, ew domek, cho? ja osobi?cie tego nie praktykuj? [mniejsza szansa na urazy ogonków przez przygniecenie]. Nie ruszaj maluchów, bo przez twój zapach matka te? mo?e je odrzuci?. Rzu? jej kilka chrupek kocich/psich z du?? ilo?ci? bia?ka.
Dziekuje za rady. Maluchy podsuwalam Pysi patyczkiem do uszu. Troche bezsolnego bialego serka jej dalam, w piatek kupie kocie mleko i karme dla psow z duza zawartoscia bialka. Niestety coreczka poszla za teczowy most. Znalazlam ja bladorozowa do gory nozkami na trocinach. Dotknelam dla pewnosci - byla juz zimna Zostal jeszcze synek. Mam nadzieje, ze zacznie go karmic i maly nabierze sil.
_________________ 18.12.2010.
Ostatnio zmieniony przez Belladonna 2010-11-10, 20:41, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach