Moja mama si? kiedy? brzydzila myszy itd. ale po tych trzech ogonkach ju? jest neutralna i od biedy we?mie na r?ce A tata chyba jeszcze bardziej si? otwar?
Ludzie s? ró?ni
By?oby do?? ?miesznie gdyby kiedy? okaza?o si?, ?e myszy brzydz? si? ludzi
Boj? si? i b?d? si? ba?. Myszy - nieuchwytne, przebiegaj?ce gdzie? pod ?cian?, myszy jako plagi w spichlerzach, mog?ce spowodowa? g?ód, myszy jako nosiciele zarazy itd... Historia o tym jak myszy zjad?y Popiela, opowie?ci nie z tej ziemi o myszach podgryzaj?cych ?pi?cych ludzi. Ludzie sobie ten strach ch?tnie nap?dzaj?.
Nie wiem te? dlaczego mysi ogon ma by? dla ?wiata bardziej obrzydliwy ni? np ludzki katar Szczególnie ?e mysz jak?? jedn? trzeci? swojej aktywno?ci po?wi?ca na mycie si?. A ?e s?abo ow?osiony... my sier?ci w ogóle nie mamy i si? jako? siebie nie brzydzimy.
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2013-01-11, 16:29
Myszy: -
Cytat:
myszy jako plagi w spichlerzach
Przypomnia?o mi si?, jak na praktykach sprz?ta?y?my z kole?ank? w spichlerzu, czy tam jakim? sk?adziku na owies, nagle odkrywamy gniazdo myszy. Kierowniczka stadniny do nas "zabijcie je! zabijcie!", a my oczywi?cie "Jakie ?aaaaadne!" i tak si? nimi zachwyca?y?my, ?e myszy uciek?y, zanim kierowniczka przysz?a je zabi? A my po prostu zupe?nie zapomnia?y?my, ?e dla niektórych miejsc (typu w?a?nie wy?ej wymieniony sk?adzik) myszy s? po prostu szkodnikami i zjawiskiem niepo??danym... zreszt?, ?adna z nas i tak by ich nie zabi?a.
Te? nie by?abym w stanie -nawet w spichlerzu.
Dlatego tak bardzo nie rozumiem ludzi którzy wystawiaj? trucizny. Rozumiem. Strach, przeciwdzia?anie epidemiom, dba?o?? o miejsce zamieszkania... Ale mamy 21 wiek i naprawd? nie ma potrzeby u?miercania i to w tak pod?y sposób stworzenia z powodu naszych w?asnych fobii.
Ja z kolei boje si? paj?ków, ale nie biegam po piwnicy i ogrodzie z klapkiem zabijaj?c je na pot?g?, bo mój strach nie jest ich win?. Podobnie i myszy mo?na dzisiaj wy?apywa? i wypuszcza? z dala od domu. A mimo tego ludzie wol? zabi? bo... to dla nich ?atwiejsze.
A gdy kto? si? obruszy, wyt?umaczenie "bo ja si? boj? myszy" ma t?umaczy? brak wspó?czucia...
Nie dziwcie si?, ?e np. nasze babcie i rodzice brzydz? si? myszy W tamtych czasach nie ?atwo by?o o dobrej jako?ci chleb lub co? takiego. A jak taka mysz zrobi?a kupk? w szafce z po?ywieniem to ju? wszystko do wyrzucenia. Babcie za wszelk? cen? chcia?y myszy wyeliminowa?, a ich dzieci patrzeli na wszystko z boku i ju? im zosta?o Kiedy? mysz specjalnie trzyma? w domu to abstrakcja, he he. Rodzice te? w wi?kszo?ci myszy nie lubi?, bo takie rzeczy z dzieci?stwa zostaj? na ca?e ?ycie...Ja na przyk?ad nigdy przenigdy nie dotkn? ?ó?wia, bo mnie w podstawówce tak jeden za palec chwyci?, ?e szok. Tak ju? jest, niestety.
Ludzie nie boj? si? tyle myszy, co odrzuca ich od mysich ogonów. Ludzie, którzy nie maj? i nie mieli myszek maj? wpojone, ?e myszy roznosz? zarazki i choroby a jak si? zapyta takich co nie maj? takich zwierz?tek to pierwsze co to padnie odpowied?, bo w ogonie maj? trucizn?. Moja dziewczyna te? by?a przeciwna myszkom, ale postawi?em j? przed faktem dokonanym i mam myszki tydzie? a myszki zawróci?y jej w g?owie:) wiec ja wychodz? z za?o?enia, ?e najbardziej boj? si? i brzydz? ci którzy nie mieli i nie chc? mie? z myszkami nic do czynienia:)
Wysłany: 2013-02-21, 22:43
Myszy: kolczatki, mastomysy, tanki i szczurki :)
To tak jak z mitem, ?e szczury maj? strychnin? w ogonie.. A ten alkaloid ro?linny wyst?puje w naturze tylko w jednej ro?linie, która ro?nie w Indiach. Niektórzy pytaj? "to dlaczego kot nie zje ogona, tylko zostawi?" Proste - bo po co ma ?re? same ko?ci? Mysie ogony koty przecie? te? zostawiaj?.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach