Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-06-18, 15:47 Ruja poporodowa i kolejne Myszy: tak
hanka napisał/a:
Po pierwsze - nie wa?ne kiedy po porodzie samica b?dzie mia?a ruj?, poniewa? ma j? co 5 dni i w?o?enie samca nawet na jeden dzie? wi?ze si? z ryzykiem zaj?cia w ci?ze.
Absolutnie niedopuszczalne jest trzymanie samca z samic? i m?odymi !!! Nie do?? ?e matka b?dzie na pewno w kolejnej ci??y to ma?e samiczki równie? prawdopodobnie w ni? zajd?.
M?ode myszki rozdziela si? wed?ug p?ci w 26 dniu najpó?niej !!! S? ju? odchowane i samodzielnie jedz?.
Samiec nawet je?eli jest z swoimi dzie?mi to nie wie ?e to jego dzieci, on ich nie karmi wi?c sk?d mia?by to wiedzie?
Samiec nie jest absolutnie potrzebny samicy przy wychowaniu m?odych, wr?cz jej przeszkadza. To nie jest tak jak z lud?mi, ?e musi by? m?? i ?ona ?eby wychowa? dzieci..........a widz? ?e sporo ludzi tak w?a?nie rozumuje, ?e kupi sobie park? i oni b?d? szcz??liwie ?yli jak m?? i ?ona.
Gryzonie nie ?yj? w parach!!! ??cz? si? tylko na czas rui .
No w?a?nie z tego co ja wiem po rui po porodowej nast?pna jest dopiero po 2 do 5 dni po odsadzeniu m?odych. To jak jest? (Sk?d wiesz? Bo przecie? nie sprawdza?a? na swoich? )
Wysłany: 2007-06-18, 15:54
Myszy: wci?? za ma?o...
A sk?d wiadomo kiedy m?ode przestaj? pi? mleko? Tego nie jeste? w stanie dok?adnie okre?li?. Lepiej nie ryzykowa? za pó?nego odseparowania samca, gdy? jak napisa?am w poprzednim po?cie nie jest on samicy potrzebny do odchowania m?odych.
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-06-18, 16:06
Myszy: tak
Nie no, absolutnie si? zgadzam, ?e nie ma co trzyma? samca przy samicy i ma?ych, tylko by?am ciekawa czy jest inaczej ni? wiem, bo jednak 5 dni a 15 to ró?nica.
Wysłany: 2007-06-18, 16:28
Myszy: wci?? za ma?o...
Na 100% pewno?ci nie mam, bo niby sk?d ale mocno mi si? wydaje, ?e samica po porodzie ma normaln? ruj? co 5 dni.
To nie jest chyba tak jak z lud?mi, ?e dopóki kobieta regularnie karmi piersi? to nie ma owulacji. Myszy to gryzonie i natura zadba?a o to ?eby jak najcz??ciej i jak najszybciej mog?y si? rozmna?a?.
Tak?e dla bezpiecze?stwa proponuj? przyj?? wersj?, ?e samica ma normaln? ruj?, bo co to by by? za sens mie? ruj? poporodow?, a dalej nie?
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-06-18, 17:15
Myszy: tak
hanka napisał/a:
To nie jest chyba tak jak z lud?mi, ?e dopóki kobieta regularnie karmi
No, z tego co wiem to w?a?nie tak jest.
W?a?nie ruja poporodowa wydaje mi si? takim "bonusem". Przy cz??ci innych zwierz?t z tego co wiem te? tak jest, ?e po rui poporodowej nie ma dugo-dugo nic. Jeszcze po pytam, bo na razie nawet wiarygodne (czyli nie "poradniki") ?ród?a ksi??kowe tak pisz?. (Cos mi si? obi?o kiedy?, ?e to... zabezpieczenie w razie utraty m?odych... ale nie wiem czym by si? ró?ni?o to od tego jakby by?a potem ruja po np. 5 dniach... Mo?e potem hormony w razie utraty ma?ych musz? swoje przepracowa? i trudniej zorganizowa? ruje? No nie wiem jakby to mia?o dzia?a?. Musz? kiedy? na ?wie?? g?ow? to wzi???. Czy to stwierdzenie ma sens.)
No i poprawie na stronie, ?eby brzmia?o to bardziej jak ciekawostka, bo jak wida? tylko dla nas jest to logicze, ?e wk?adanie, wyjmowanie, znów wk?adanie i znów wyjmowanie samca nie ma sensu. Bo i po co stresowa? kobite w ci??y i odchowuj?c? m?ode.
Wysłany: 2007-06-18, 17:31
Myszy: wci?? za ma?o...
Rozmawia?am z doktorem z Akademi Rolniczej i on twierdzi, ?e na 90% samica myszy po porodzie ma normaln? ruj?.
A Ty sk?d masz takie informacje ?e w trakcie karmienia samica nie ma owulacji i jakie konkretnie zwierz?ta tak maj?, bo piszesz ?e sporo zwierz?t?
Ssaki generalnie po porodzie i bez niego nie maj? dugo-dugo nic .
A co do gryzoni nie jestem pewna, opieram si? na opini ludzi którzy si? lepiej ode mnie znaj?.
Sama tego nie sprawdz?
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-06-18, 17:38
Myszy: tak
Mia?am na my?li gryzonie, w stylu chomy (ale rózne chomy maj? ró?nie chyba), myszoskoczki...
hanka napisał/a:
Rozmawia?am z doktorem z Akademi Rolniczej i on twierdzi, ?e na 90% samica myszy po porodzie ma normaln? ruj?.
To te? si? popytam swoich. (Cho? z nimi ci??ko si? dogada?. )
hanka napisał/a:
A Ty sk?d masz takie informacje ?e w trakcie karmienia samica nie ma owulacji
Np. z ksi??ki V.C.G. Richardsona. Bardzo klarowne zdanie tam jest "w czasie laktacji ruja nie wyst?puje". Oczywi?cie poprzedza to zdanie o rui poporodowej.
No w ka?dym razie mo?emy sobie pogdyba?. Popytam jeszcze moich speców z uczelni czy co? zeznaj? wi?cej. B?d? u jakiego? speca-superweta od gryzoni i go pom?cze te?.
Wysłany: 2007-06-18, 19:31
Myszy: wci?? za ma?o...
Dobrze by by?o jakby? si? co? jeszcze u swoich speców dowiedzia?a, pog??bimy swoj? wiedze
W hodowli myszy rasowych to nie ma znaczenia i my?le, ?e w chowie jakichkolwiek myszek nie powinno mie?.
Moim zdaniem absolutnie nale?y oddzieli? samca od samicy na ok tydzie? przed porodem i nie ??czy? pó?niej w ogóle (chyba ?e planuje si? kolejny miot, ale to ju? inna kwestia).
Oczywi?cie ?e s? gatunki gryzoni ?ci?le monogamiczne ale nie myszy Mus musculus, czyli hodowlane, te ?yj? w dosy? lu?nych grupach z?o?onych z samic i samca.
Cytat:
Lepiej nie ryzykowa? za pó?nego odseparowania samca, gdy? jak napisa?am w poprzednim po?cie nie jest on samicy potrzebny do odchowania m?odych
Nie jest bezwzgl?dnie potrzebny, ale je?li jest to dogrzewa m?ode, mo?e te? broni? gniazda.
Faktycznie w trakcie laktacji samica nie ma rui i nie mo?e zosta? zap?odniona. Je?li nie ma rui poporodowej to nast?pna wyst?puje oko?o 30 dni po porodzie. Je?li natomiast zostanie zap?odniona, to ci??a w trakcie laktacji jest nieco d?u?sza, tak aby samica nie musia?a karmi? dwóch miotów jednocze?nie.[/quote]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach