Wysłany: 2015-07-29, 02:42 Troch? inne przedstawienie ;)
Witajcie, mam nadziej?, ?e to dobre miejsce, bo w sumie przedstawi? si? a zarazem zadam pytanie Mam nadziej?, ?e odpowiednie osoby nie odpadn? przez ten obszerny tekst
Ogólnie to jestem wielk? fank? szczurów, jednak na t? chwil? nie posiadam jeszcze ?adnego, gdy? jestem dopiero na etapie projektowania ich domu oraz zabawek.
Ale...w tym tygodniu mam wielk? okazj?, by dorwa? obszerne domostwo, które idealnie nadawa? si? b?dzie na myszki.
Jednak chcia?abym aby nie by?y to byle jakie myszki...
Natura jest okrutna i jak to niektórzy mówi? "w??e te? musz? co? je??" - z tym nie wygrasz, wi?c na ten temat si? nawet nie wypowiadam, bo to nie ma sensu.
Co nie zmienia faktu, ?e serce mi p?ka, gdy my?l?, ?e mog? kupi? myszy od cz?owieka u którego maj? dobrze a mog? te? sprawi?, ?e jakie? 3 myszy trzymane byle gdzie unikn? ?mierci, nie b?d? cierpie? i b?d? szcz??liwie ?y?.
St?d te? nasz?y mnie pytania czy warto "nakr?ca?" rynek i kupi? myszy karmowe albo dorwa? jakie? biedactwa, które mia?y nieciekawy ?ywot, czy odpu?ci? i i?? po prostu do zoologicznego lub kupi? je od "normalnego" cz?owieka z normalnej hodowli?
Od dziecka przebywa?am w?ród zwierz?t. Jednak myszka by?a w moim domu jedynie incydentem (mia?am j? dawno temu i to przez tydzie?, gdy kole?anka wyjecha?a na wakacje), wi?c ?adne to do?wiadczenie. Wiem, ?e np. ci??ko zast?pi? mysim oseskom prawdziw? mam?, czyta?am o tym jak si? takimi zajmowa?, ale nie wiem czy uda?oby si? takie uratowa?. Wiem te?, ?e s? przypadki, kiedy ludzie opiekowali si? takim bezbronnym maluchem i wyrasta? z niego zdrowy, szcz??liwy gryzo? A to ju? rado?? nie do opisania
Wi?c mo?e warto? Czy nie warto? Mo?e s? jakie? osoby, które chcia?yby albo uratowa?y ju? kiedy? jak?? mysz przed marnym losem? O wiele ?atwiej by by?o we dwójk?. Mam nadziej?, ?e kto? doradzi
Wykarmienie mysiego oseska to bardzo cz?sto praktycznie niewykonalne zadanie. Trzeba karmi? co 2 godziny, zapewnia? ciep?o, masowa? brzuszek, bo maluch sam si? nie wypró?nia.
Je?li chcesz ratowa? przed zjedzeniem przez w??a to jak?? starsz? myszk?. Na forum znajdziesz og?oszenia myszek do adopcji, w hodowli te? takie myszki s?, g?ównie samce. Wystarczy popyta?, sama mam kilka ch?opaków, które spokojnie mog? odda?.
Na pocz?tku to ciesz? si?, ?e mamy kolejn? now? osob? na forum
Na wszelakich portalach typu olx s? cz?sto te? myszy do oddania, a wiadomo, ?e dla niektórych terrarystów to mo?e by? ?akomy k?sek. Oprócz tego czasami hodowle karmowe gdy s? likwidowane albo zmniejszanie, to s? mysie do oddania, ale wiadomo, ?e mo?e te? mie? to swoje minusy.
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2015-07-29, 08:30
Myszy: -
Cytat:
Mam nadziej?, ?e odpowiednie osoby nie odpadn? przez ten obszerny tekst
Ju? chcia?am napisa?, ?e mój i tak by? d?u?szy, ale porówna?am - przebi?a? nawet mnie Minimalnie, bo o jakie? 2-3 linijki, ale jednak.
Witamy na forum
Polecam wzi?? myszk? przeznaczon? do adopcji. Ratowanie przed w??em, chocia? szlachetne, to nie zapobiegnie dalszym skarmianiem myszami (i dobrze, w?? to nie wegetarianin, trzeba by? tego ?wiadomym). Poza tym, jak pisz? tu osoby bardziej do?wiadczone w temacie ni? ja, odchowanie ma?ych osesków jest wybitnie trudne, wr?cz niemo?liwe.
Mo?na popyta? hodowców o myszki do adopcji, zawsze to pewne ?ród?o, ?e dostanie si? mych? takiej p?ci, jakiej chcemy, no i nie dostaniemy "jajka z niespodziank?" (samiczki w ci??y).
i?? po prostu do zoologicznego lub kupi? je od "normalnego" cz?owieka z normalnej hodowli
A my?lisz, ?e myszki z zoologa to sk?d s?? Lepiej nie.
Jak ju? to adoptuj. Tutaj z forum, albo pisz do prawdziwych hodowców, mo?e maj? jakie? maluchy do adopcji.
_________________ "Ból jest chwilowy, chwa?a jest wieczna."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach