Wraca?am do domu ?e szko?y. Nagle zobaczy?am malutk? myszk? na ?rodku chodnika. Pomy?la?am, ?e nie mog? jej zostawi?. Wzi??am j?. Wydaje mi si? ?e sama by sobie nie poradzi?a. Nie mam poj?cia co teraz zrobi?. Potrzebuj? szybkiej pomocy! Zdj?cia ukazuj?ce wielko?? myszy zaraz postaram si? doda?. 🐭
[ Dodano: 2015-06-24, 13:32 ]
[ Dodano: 2015-06-24, 13:35 ]
Da?am j? na szybko do takiego pojemnika bo nie mia?am w co w?o?y?.
Ze wzgl?du na czarn? pr?g? wnioskuj?, ?e to mysz polna. Moje zdanie jest takie, ?e mimo wszystko to jest dzikie zwierz? i jego miejsce jest na wolno?ci. Dlaczego j? wzi??a? w ogóle? Mia?a jakie? problemy z poruszaniem si?, nie ucieka?a? Oczka ma otwarte, jesy ofutrzona, wi?c moim skromnym zdaniem jest samodzielna. Mimo dobrych ch?ci nie zawsze warto wchodzi? z butami w dzikie ?ycie, które dzieje si? obok nas
Trzeba te? popatrze? na to z tej strony, ?e gdyby?my ?apali wszystkie chore dzikie zwierz?ta i je leczyli, to naturalna selekcja nie istnia?aby praktycznie. Mnie te? jest zawsze szkoda, ale trzeba si? pogodzi? z takimi realiami.
mo?e by?a wych?odzona, albo woda zala?a jej nork?, przy tej pogodzie moze tak by?
potrzyma? troszk? ?eby dosz?a do siebie-2 dni- nie oswaja?, nie g?aska?- i wypu?ci?
Ja osobi?cie jestem w stanie zrozumie? i poprze? fakt, ?e kto? pomo?e potrzebuj?cemu dzikiemu zwierz?ciu, ale gdy zwierz? tego wymaga. W tym przypadku myszka wida? mia?a jeszcze instynkt ucieczki, co znaczy, ?e nie by?o tak z ni? ?le... I by? mo?e choruje na co? - cz?owiek wówczas niewiele mo?e zrobi?, niestety. Ja kiedy? mia?am równie? pod opiek? mysz poln?, tak?e ju? obro?ni?t? w futerko i zdoln? do samodzielnego ?ycia, tyle tylko, ?e wyj??am j? z paszczy kota... Myszka by?a m?oda i nie rusza?a si?, le?a?a bezw?adnie w ogromnym szoku, ale widzia?am, ?e jeszcze oddycha. Wi?c gdybym j? zostawi?a w paszczy kota nie ?y?aby ju?, ale po sp?dzeniu kilku godzin w samli dosz?a do siebie. Napoi?am j?(nie dotykaj?c jej przy tym) i nakarmi?am(wcina?a a? mi?o by?o patrze? ;p), wypu?ci?am j? na wolno??, bo to zwierz?ta dzikie i taki zew maj? we krwi, nie mo?na im tego odbiera?. Tyle mog?am zrobi? dla niej. Zanios?am w inne miejsce, gdzie nie by?o kotów i nie mog?y jej ponownie z?apa?, a nie by?a to te? mysz karmi?ca, bo za m?oda jeszcze, wypu?ci?am w polach z dala od drogi, wprost w ?any pszenicy i rozsypa?am jeszcze dooko?a karm?, ziarno, zostawiaj?c jeszcze pude?ko/kryjówk?, w którym sobie spa?a, dlatego poradzi?abym zrobi? to samo, je?li myszka jeszcze ?yje. Nie ma co przyzwyczaja? j? do cz?owieka, bo potem na wolno?ci b?dzie mia?a ma?e szanse na prze?ycie. Pomog?a? jej, to dobrze. Kilka godzin sp?dzonych w odosobnieniu z dost?pem do jedzonka i wody nie powinno jej zrobi? wi?kszej ró?nicy, ale kilka dni itd. to ju? zmniejsza szans? na jej ?ycie na wolno?ci.
_________________ **~"Kocham ludzi wci?? silnie lecz mocniej Natur?." ~**G.Byron
Sana napisa?/a:
a nie by?a to te? mysz karmi?ca, bo za m?oda jeszcze
sk?d to wiesz? ;p
Bo by?a... m?oda ;p Nie by?a na tyle ma?a, poniewa? przyjmowa?a normalny/sta?y pokarm i nie by?a te? doros?a. Podejrzewam, ?e dopiero rozpoczyna?a samodzielne ?ycie. Mam jej zdj?cia gdzie? nawet(bo wstawia?am na inne forum) - doros?? mysz? nie by?a i karmi?c? do tego, bo by?aby znacznie d?u?sza, a sutki by?yby na pewno widoczne etc. Na pocz?tku, musia?am przenie?? j? do pude?ka, wi?c w r?kach j? mia?am. Zreszt?, w pierwszej chwili przypomina?a do z?udzenia nie?yw?, dopiero potem zauwa?y?am jak ci??ko oddycha. Najwa?niejsze, ?e powróci?a na ?ono natury i dosta?a szans? na to, ?eby ?y?.
_________________ **~"Kocham ludzi wci?? silnie lecz mocniej Natur?." ~**G.Byron
To jest mloda mysz, tydzien, dwa i latala by jak perszing Jest w wieku kiedy przestaja poc mleko a ucza sie jesc. Ja bym przetrzyma?a te dwa tyg bez dotykania jej i wypuscila. Nie oswajaj. Niech sie boi czlowieka. To pozwoli jej przezyc
Hej wszystkim,
skorzystam z ju? utworzonego w?tku.
Nasz wychodz?cy kot przyniós? do domu myszk?. Ca?e szcz??cie nic si? jej nie sta?o.
Jest to jednak myszka hodowlana, wi?c nie chcemy wypuszcza? jej z powrotem na dwór (obawiamy si?, ?e mo?e sobie nie poradzi?).
Og?oszenia rozwieszone na osiedlu nic nie da?y . Czyta?am, ?e myszki hoduje si? po kilka sztuk, wi?c mo?e jest szansa, ?e kto? st?d chcia?by j? przygarn???
Warszawa-Bielany
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach