Pomogła: 2 razy Wiek: 38 Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 1314 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-09-19, 22:34
Myszy: Fafik
No jak sam tak? zrobi? to stiwerdz?, ?e ?aden ze mnie biolog i powiem szczerze nic z tego nie rozumiem. A on m?dry jest bardzo, ale gada? nie umie wi?c mi nie wyt?umaczy. Zoabczymy co b?dzie dzisiejszej nocy?!
Pomogła: 2 razy Wiek: 38 Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 1314 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-09-20, 18:52
Myszy: Fafik
Natusiu odetchn? z ulg? jak to potrwa przynajmniej tydzie?, ale nie wykluczone,?e to chwilowa poprawa. Mam jednak g??bok? nadzieje ?e tak nie jest i ?e Fafior wróci? nareszcie do zdrowia i b?dzie si? móg? cieszy? swoimi d?uuuuugimi rurkami zwini?tymi w labirynty
Pomogła: 2 razy Wiek: 38 Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 1314 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-10-10, 15:24
Myszy: Fafik
Wczoraj musia?am i?? z Fafikiem znowu do weta, poniewa? odnowi?o mu si? kichanie. Kicha? co sekund? czasem takimi seriami, ?e nie móg? nic robi? bo go d?awi?o i nawet mia? odruch jakby wymiotny, ale jak wiemy myszki nie wymiotuj?.
Wet go uwa?nie obada?, czy nie ma wydzieliny z noska, i czy w p?ucach wszystko gra. Okaza?o si?, ?e to jest w stanie wzorowym.
Faficzek dosta? roztwór soli fijologicznych( o ile si? nie myl?) wraz z lekiem 0,02% Dexazonem. Wet podejrzewa, ?e oprócz tej choroby bakteryjnej dróg oddechowych jak? mia?, mo?e jeszcze go trapi? jaka? alergia, której niestety nie da si? stwierdzi?. Mam mu podawa? ten lek po kropelce dziennie przez tydzie?. Mam nadzieje, ?? pomo?e, gdy? Fafik ma wielk? wol? ?ycia i ochot? na wszysto i a? mi?o popatrze? jak po wyleczeniu p?ucek bawi si? rozrabia i kradnie co popadnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach