Nagroda Nobla z medycyny i fizjologii trafi?a wczoraj do twórców techniki manipulowania mysimi genami. Dzi?ki ich pracy mo?emy dzi? bada? setki ludzkich chorób.
Odkrycie zasad pozwalaj?cych na modyfikacj? genów u myszy za pomoc? komórek macierzystych, [...] poszerzenie naszej wiedzy o roli genów w rozwoju zarodka ssaków, fizjologii wieku doros?ego, procesie starzenia si? i rozwoju wielu chorób" - w ten sposób Komisja Noblowska uzasadni?a przyznanie tegorocznej nagrody trojgu naukowcom: Mario Capecchiemu z Uniwersytetu w Utah (USA), Oliverowi Smithiesowi z Uniwersytetu Karoliny Pó?nocnej (USA) i Martinowi Evansowi z Uniwersytetu w Cardiff (Wielka Brytania).
Gryzonie po?wi?ci?y swoje ?ycie chc?c czy te? nie chc?c. Ciesz? si? z jednego powodu: dzi?ki temu jak napisane wy?ej ludzie mog? ?atwiej pokona? choroby itd. Ale mimo to szkoda, ?e cena musi by? tak wysoka (?mier? niewinnych zwierzaków, nie wa?ne czy to gryzo? czy co? innego by to by?o).
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Ludzie chorzy na nieuleczalne choroby maj? nadziej?, ?e dzi?ki takim badaniom uda si? ich wyleczy?.
Te ma?e, mysie (i nie tylko), biedne istnienia przyczyniaj? si? do tego w?a?nie w ten sposób i za bardzo nie mo?na nic na to poradzi?. Generalnie uwa?am, ?e nie powinno si? "bawi?" genami jakichkolwiek ?ywych stworze? w ten sposób, ale je?li ma to na celu wyeliminowanie/odkrycie/wyleczenie/itp. chorób ludzkich, to zapewne nie zostanie to zastopowane ani teraz, ani w najbli?szej przysz?o?ci.
Po prostu miejmy nadziej?, ?e te myszki bardzo nie cierpi?.
Po prostu miejmy nadziej?, ?e te myszki bardzo nie cierpi?.
Raczej przy takich konkretnych badaniach i w dobrych uczelniach czy laboratoriach myszki maj? zabite np. komor? gazow? (wg mnie najl?ejsza ?mier?-usypianie). Wi?c myszki nie cierpi?.
Gorzej jest jak testuj? np. na ma?pkach, psach czy kotach perfumy itp. To jest dopiero katorga.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-10-09, 15:33
Hmmm. A ja si? bardzo ciesz? z tego odkrycia!
Jestem w takiej sytuacji, ?e bardzo bliska mi osoba jest chora i leka?e rozk?adaj? r?ce.
Z jednej strony nie potrawia jednej rzeczy zdiagnozowa?... a drug? owszem zdiagnozowali ale w chwili obecnej nie mo?na tego leczy? bo najnormalniej w ?wiecie nie ma na to sposobu (nie tylko w Polsce, tak?e na ?wiecie - w sumie inaczej by tych bada? na myszach nie robli...).
Ratunkiem s? w?a?nie najparwopodobniej te komórki macierzyste... I mam nadziej? ?e dzi?ki tym myszkom odpowiednio szybko (szybciej ni? be? nich - o ile wtedy by?oby to w ogóle mo?liwe...) znajdzie si? sposób na wyleczenie... zanim nie b?dzie za pó?no (mo?e za 2 lata, mo?e za 5).
Oddaliby?cie swoje myszki do badania, aby uratowa? blisk? Wam osobe??
Oddaliby?cie swoje myszki do badania, aby uratowa? blisk? Wam osobe?
A czemu od razu blisk?? Wybaczcie, ?e to napisz?, bo mo?e komu? si? to nie spodoba? ale ja odda?abym nawet jakbym tej osoby nie zna?a. I to bez problemu. Mimo, ?e przywi?za?am si? do myszek, ale to jest umieraj?cy cz?owiek, a bli?niego stawiam na wy?szym miejscu ni? zwierze. Przynajmniej w takiej sytuacji.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Mysza, zgadzam si?.
Dyskusja jest czysto teoretyczna, wi?c mo?na sobie "gdyba?". Ale "na ?ywo" takie wybory nigdy nie s? ?atwe - mimo, ?e "to tylko mysz". Pewnie ka?dy by odda?, w ko?cu cz?owiek to cz?owiek - bliski czy daleki.
Kiedy nie ma dobrego wyboru, wybiera si? to "mniejsze z?o", nieprawda??
No ja na przyk?ad nie wiem, co bym zrobi?a. Mo?ecie mówi?, ?e jestem okropna, ale gdyby chodzi?o o jakiego? cz?owieka, co mieszka po drugiej stronie kuli ziemskiej i nigdy o mnie nie s?ysza?, to nie dam g?owy, ?e odda?abym moj? kochan? myszk?, by on by? zdrowy.
Oddaliby?cie swoje myszki do badania, aby uratowa? blisk? Wam osobe??
Odda?abym. Z ?alem, ale odda?abym.
A je?li ta myszka z przeszczepionym uchem przyczyni?a si? do tego, ?e teraz sprawnie wykonywane s? przeszczepy, ?e ludzie dla których kiedy? nie by?oby ratunku ?yj? teraz i dobrze im si? wiedzie, to nie ?a?uj? jej. Mo?e dzi?ki niej nie jestem pó?sierot?...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach