Bardzo przepraszam szanownych modów, je?eli ?le umie?ci?am, ale pisze o wszystkim to o wszystkim a wi?c wracaj?c do tematu, to mam problem. Otó? moja mama znalaz?a bodaj?e... 2 dni temu pod jej sklepem go??bia,który nie potrafi? lata?. Sta? na do?? ruchliwym chodniku, gdzie ci?gle chodz? psy, ma?e dzieci itp. no to moja mama wzi??a go do kartonu i da?a do nas na balkon. ja kupi?am r?kawiczki, i sprawdzi?am, czy nie ma na skrzyd?ach jakiej? rany. Z?amanego skrzyd?a te? nie ma, bo my mamy balkon wykafelkowany i jak sie na nim ci?gle ?lizga to rozk?ada skrzyd?a, ?eby utrzyma? równowag?. gdyby by?y z?amane nie móg? by nimi ruszy? ma straszny apetyt, du?o ?pi, chodzi troch? tak... no... niezbyt dobrze, mo?e dlatego, ?e my na balkonie mamy kafelki i ci?gle sie na nich ?lizga ( ) no i tu sie zaczyna mój problem.... no bo co teraz? mam wra?enie, ?e on specjalnie udaje,?e nie umie lata?, byle by tylko dosta? je?? wiem, ?e to nie mo?liwe ale tak mi sie tylko wydaje no... to wie kto? mo?e co ja mam teraz robi??
PS do weterynarza raczej nie pójd?, bo mama twierdzi, ?e ten nasz weterynarz, nie przyjmuje go??bi znalezionych na podwórku
_________________ Nie rezygnuj z marze? tylko dlatego, ?e wymagaj? czasu! Czas i tak up?ynie...
moze sobie uszkodzil lotki? Co prawda nie wiem czy sam by byl w stanie cos takiego zrobic ale byc moze to to. Opcja z niechecia do latania jakos do mnie nie przemawia bo jednak to zwierze ma instynkt i raczej nie dal by sie latwo zlapac a juz na pewno by nie siedzial na balkonie. Jest kilka mozliwosci. a) mozesz go tak dalej trzymac ale to nie rozwiarze problemu a tylko go przesunie. b) trzbe isc do weterynarza, a nuz sie zna (zreszta powinien) c) jezeli mieszkasz w jakims wiekszym miescie to isc na jakis uniwersytet gdzie jest biologia, weterynaria itp. U mnie co chwile ktos przychodzi z jakimis roznymi zwierzakami i profesorownie jezeli sie nim nie zajmuja to przynajmniej mowia co im jest i co trzeba zrobic.
kola, a jak wygl?da jego dziób? Ma tak troch? go?o przy dziobie i oczach? Je?li tak, to jest m?ody, pierwsze tegoroczne piskl?ta zaczynaj? opuszcza? gniazda. Mo?liwe, ?e dlatego nie lata.
A mo?e jest gdzie? w twoich okolicach schroniska dla ptaków? Je?li tak, zadzwo? do nich, mo?e poradz? ci co masz robi?, albo wezm? go do siebie.
_________________ "Lepiej milcze?, nara?aj?c si? na podejrzenie o g?upot?, ni? odezwa? si? i rozwia? wszelkie w?tpliwo?ci."
Wg mnie odkarm go i zaczekaj. Teraz jest ciep?o to mo?e poby? na balkonie czy gdzie? W kartonie bym go nie trzyma?a... Troch? ma?o miejsca. Wypu?ci?abym go do ogródka czy gdzie?. Nie odlecia?by przecie? i je?? by te? dostawa?. Je?li kiedy? by znikn?? to by? wiedzia?a, ?e postanowi? opu?ci? Wasze progi
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Jeszcze bym radzi?a zasi?gn?? porady u go??biarzy (np. na jakim? forum, o ile takie istnieje) w kwestii karmienia. Ja wiem tylko tyle, ?e chlebem nie powinno si? karmi?.
Niech wet go obejrzy, przecie? ewentualny uraz powinien pozna?.
_________________ "Lepiej milcze?, nara?aj?c si? na podejrzenie o g?upot?, ni? odezwa? si? i rozwia? wszelkie w?tpliwo?ci."
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 394
Wysłany: 2008-05-29, 17:08
Myszy: -
W?tpi?, ?eby "udawa?", ?e nie umie lata? Mia?am kiedy? uratowanego go??bia, dawali?my mu bu?k? zamoczon? w mleku, pó?niej jak podrós? dostawa? kasz? gryczan?. By?o mu u nas dobrze, ale jak ca?kiem dorós?, to pewnego dnia po prostu sobie wylecia? przez okno i ju? nie wróci?.
Ja kiedy? nauczy?am go??bia lata? Obok naszego domu by?a spora ??ka (teraz s? tam nowe bloki...). Znalaz?am tam m?odzika, który ucieka? na piechot? pokracznie machaj?c skrzyd?ami. Z?apa?am go i lekko podrzuci?am. Ca?kiem zgrabnie wyl?dowa?. Powtórzy?am to kilka razy, za ka?dym razem frun?? troch? dalej. No i w ko?cu polecia? daleko, chyba na dach bloku, i tyle go widzia?am.
snowdog, zgadzam si?. Go??bie s? bystre, ale nie a? tak, ?eby udawa? uraz. Albo to m?odzik dopiero co wyrzucony z gniazda (tak, to normalne), albo ma jaki? uraz, je?li nie ko?ci, to mo?e mi??nia. Ale stawiam na to pierwsze.
_________________ "Lepiej milcze?, nara?aj?c si? na podejrzenie o g?upot?, ni? odezwa? si? i rozwia? wszelkie w?tpliwo?ci."
ju? lepiej w?a?nie te? na to wpad?am, ?eby go troch? po podrzuca?, i ju? jest lepiej a mianowicie: "wlatuje" (tj. wskakuje i macha przy tym skrzyd?ami) na karton, z kartonu na krzes?o, a z krzes?a na taki wi?ksze karton, na którym s? gazety i ju? tak kombinuje jak by tu wylecie? ogólnie jeszcze taki baardzo nieporadny, ale wa?ne, ?e ju? próbuje na razie go jeszcze potrzymam, bo gdyby wyskoczy?, to nawet je?eli prze?yje upadek to i tak ze?re go kocur, który ci?gle poluje na ptaki pod naszym blokiem. je wszystko co mu sie rzuci pod dziobek, no przy dziobku ma takie troch?...niedorozwini?te piórka jeszcze par? dni i go po?egnamy a mnie czeka porz?dnie wyszorowanie balkonu w ka?dym razie dzi?ki wszystkim pomagaj?cym
_________________ Nie rezygnuj z marze? tylko dlatego, ?e wymagaj? czasu! Czas i tak up?ynie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach