ale to rodze?stwo czy ogólnie bracia? Bo to nie prawda co piszesz. Zale?y od wielko?ci klatki i od charakteru samców. Zawsze znajdzie si? jaki? ,,wariat".
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
kasia-mysia, co za bzdura, to ze sa bracmi nie znaczy ze nie beda walczyc, przeciez o to wlasnie chodzi w tej durnej meskiej naturze zeby rywalizowac. oczywiscie sa osobniki mniej i bardziej dominujace, ale walki braci to chyba powszechne zjawisko (chodzi mi o bezkrwawe potyczki).
hm no i powinno by? ok ale jakby si? bardzo ,,szturcha?y" to wyjmij najbardziej zadziornego i przez dzie? lub dwa potrzymaj w innym pude?eczku. A pó?niej z powrotem do reszty rodzinki. Nie zawsze to dzia?a ale podobno dzia?a
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Dzisiaj si? braciszki troche k?uci?y ale oba wyj??am i potrzyma?am chwil? i ju? si? nie k?uc?...czasem sobie te? jedzenie wyrywaj?...Ale do tatusia to ?aden nie podskoczy...hihi...Ale to CHYBA normalne...Ja te? sie z siostr? k?uc?:)
_________________ Cz?owiek musi nauczy? si? chodzi?...a ko? z tym si? rodzi... Kocham Ci? Czeremosz ;**
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-09-22, 23:21
Luis napisał/a:
dzie? lub dwa potrzymaj w innym pude?eczku
Dwa dni to chyba za d?ugo.
Po dwóch dniach to on wraca jako obcy i mo?e by? atakowany na nieswoim terenie. Lepiej co pó? doby (czyli z 2 razy dziennie) wpuszcza? na chwile to brata czy innych myszy sprawdzaj?c czy juz jest lepiej oraz aby zostawi? cho? odrobine swojeg zapachu.
Dzisiaj si? braciszki troche k?uci?y ale oba wyj??am i potrzyma?am chwil? i ju? si? nie k?uc?...
interweniowanie za kazdym razem w takich wypadkach wydaje mi sie pozbawione sensu. przeciez to normalne ze samce sie od czasu do czasu "kloca", i o ile to jest bezkrwawe i nie ma nerwowego walenia ogonami o ziemie to znaczy ze wszystko w porzadku. ja mam aktualnie czterech braci razem i codziennie sa jakies spory ale tak jak mowie, bez uderzania ogonem i bez krwi, i to jest normalne. wlasciwie to moje samice czesciej walcza niz samce (mam jakies szczescie do socjopatek chyba) - i tak np. tylko u samic zdarzaja mi sie przeklute uszy, u samcow nigdy :]
Po dwóch dniach to on wraca jako obcy i mo?e by? atakowany na nieswoim terenie.
e tam. Myszy maj? dobry w?ch i poznaj? ,,swojego" a dwa dni to nie wieczno??. A wsadzanie go dwa razy dziennie do brata jest bezsensu... To po co w ogóle go wyjmowa?. Jak ju? to w takim razie przynajmniej na jeden dzie? go wyj??. Takie wsadzanie myszy i wyjmowanie ci?gle z klatki nie jest dobrym rozwi?zaniem a i mysz nie b?dzie wiedzia?a co si? dzieje i gdzie w ko?cu mieszka. Ma wiedzie?, ?e ma ,,kar?" i, ?e b?dzie siedzia?a gdzie indziej je?eli nie zmieni zachowania. Tak, tak mysz to nie cz?owiek i inaczej u niej troch? to funkcjonuje ale kilka razy na dzie? zmienia? jej miejsce pobytu to lekka przesada.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-09-24, 18:03
Cytat:
e tam. Myszy maj? dobry w?ch i poznaj? ,,swojego" a dwa dni to nie wieczno??.
No nie wiem.
Po dwóch dniach to mi si? samice t?uk? jakby si? pierwszy raz widzia?y... (nie na neutralnym terenie tylko jak po 2 dniach wpuszcze odizolowan? myszke spowrotem do klatki).
Z samcami podejrzewam ?e mo?e by? gorzej bo s? bardziej terytorialni. Ale akurat takich zabiegów nie praktykowa?am ze wzgl?du na ryzyko niepogodzenia si? jednak
Hm ty to masz z tymi myszami tak samo jak Kat! takie wam si? z nimi historie przydarzaj?, ?e masakra. Wszystko to co ja podejrzewam, ?e jest najmniej spotykane a zazwyczaj pisz? z w?asnych obserwacji to u was norma. Wasze to jakie? nie wiem nie myszy ale tarzanki hehe. Moje spokojne jak nie wiem co.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
A jeszcze jedno pytanko:
Czy samce mog? ?y? ci?gle razem gdyby w pobli?u nie by?o samicy? Czy by si? gryz?y?
Jak sprawa wygl?da przy samicach to ju? wiem.
Chcia?bym rozwa?y? t? opcj? gdyby sprzedawca nie zgodzi? si? na wymian?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Fajnie, ?e kto? jest bezpo?redni jak Adrien ehhehe. Bracia nie bracia - walki s? i ju?.
To po co w ogóle go wyjmowa?. Jak ju? to w takim razie przynajmniej na jeden dzie? go wyj??. Takie wsadzanie myszy i wyjmowanie ci?gle z klatki nie jest dobrym rozwi?zaniem a i mysz nie b?dzie wiedzia?a co si? dzieje i gdzie w ko?cu mieszka. Ma wiedzie?, ?e ma ,,kar?" i, ?e b?dzie siedzia?a gdzie indziej je?eli nie zmieni zachowania. Tak, tak mysz to nie cz?owiek i inaczej u niej troch? to funkcjonuje ale kilka razy na dzie? zmienia? jej miejsce pobytu to lekka przesada.
