Imi?: Olga
Wiek: 28 Dołączyła: 29 Lis 2006 Posty: 138 Skąd: Za moich czasów...xD
Wysłany: 2006-12-04, 20:52
Myszy: Pucia, Szajba, Bianka i Kikut
Opowiam wam jak to si? dzia?o po zakupie.
Wzi??am Albi (czarno bia?a) i polo?y?am na ?ó?ku spokojnie i bez stresu obesz?a kawa?ek ko?dry, po czym pow?cha?a moj? r?k? popatrzy?a si? na mnie i ostro?nym kroczkiem podchodzi?a coraz bli?ej w ko?cu podbieg?a do "fa?dek" z ko?dry, z których utworzy? si? tunelik, spokojnie obw?cah?a fa?dk? i zrobi?a sobie jaskini? i si? tam po?o?y?a. I nic, chcia?am wzi??? drug? mysz? Alibi (szaro bia?a) i przy wyci?ganiu Alibi, wyskoczy?a mi z r?k i polecia?a za szaf?, naszcz??cie po godzince wyje?ysmy j? i wsadzi?y?my (z mam?) do akwa i wsadzi?am im taki dawny domek moich ?winek (taki namiot z materia?u) ale w klatce ?wi?, by? dzie? wi?c wsadzilam go do myszek, Alibi (chyba najbardziej spokojna) podesz?a do namiotu i obw?cha?a go po czym wbieg?a z drugiej strony rury (polo?y?am j? ko?o wej?cia do namiotu) i przez rur? wbieg?a do namiotu (polo?y?am tam wi?cej trocin) i zrobi?a sobie nork?. Alibi z niespokojem siedzia?a w k?cie ale potem Albi po ni? pobieg?a i wci?gn??a do Namiotu! Jestem z nich taka dumna Szczegulnie z Albi
Uwa?aj troch?, bo nie zawsze spacery myszek ko?cz? si? powrotem do klatki. Myszka nie potrzebuje jaki? wybiegów, bo dla niej samo wyj?cie z klatki czasami jest nie lada prze?yciem, szczególnie, gdy jest nieoswojona. Bez po?piechu, poczekaj, daj myszk? trochenieczk? czasu na oswojenie si? z sytuacj?. Myszki s? ma?ymi zwierz?tami i naprawd? wsz?dzie mog? wej??... wsz?dzie czyli np. tam gdzie nie powinny (akwarium z rybkami, jaka? klatka z innym zwierz?ciem, szpara, z której mo?e si? nie wydosta?). Tak?e s? problemy z jej szukaniem... nieraz mia?a miejsce sytuacja, gdy myszka gdzie? zagine?a i nie by?o jej pare dni. Wi?c mora?: nie wszystkie takie "podró?e dooko?a ?wiata" nie ko?cz? si? happy endem...
_________________ 'Wicher wieje, wicher s?abe drzewa ?amie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa g?aszcze, hej
Najwa?niejsze to by? silnym, wicher silne drzewa g?aszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy by?em ma?ym ch?opcem
Imi?: Olga
Wiek: 28 Dołączyła: 29 Lis 2006 Posty: 138 Skąd: Za moich czasów...xD
Wysłany: 2006-12-04, 21:25
Myszy: Pucia, Szajba, Bianka i Kikut
A o której myszce dok?adnie mówisz? Bo mi si? wydaje, ?e o Alibi (uciekinierce) No cu?, ka?da mycha jest inna, nie spodziewa?am si? tego ?e zwieje ale i tak jestem werry Happy
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-04, 21:41
Myszy: tak
Jasne, ?e nieoswojony zwierzak mo?e zwia?, przy pierwszym potkaniu nie znasz jeszcze jego charakteru, tego jak si? ni? opiekowali do tej pory. Zwierze które Ci? nie zna, nie ufa Ci, nie jest osowoje na najwi?ksze prawo chcie? od Ciebie uciec, to logiczne. Oswajaj je w klatce, pudle, wannie, gdzie?, gdzie bezpiecznie mo?esz mie? do nich dost?p, gdzie nie b?dziesz fundowa? im stresu wzi?zanego np. z nag?ym ruchem z serii zagradzanie drogi zeskoku z kanapy. Dla myszki-ucieknierki to pewnie by? stres, to ca?e wyci?ganie spod szafy, nie zna Ci?, nie wie czy j? nakarmisz i pog?aszczesz, czy te? zjesz. Masz ju? u niej minus za to zapewne. Postarej si? unika? takich sytuacji przy oswajaniu, poczytaj jeszcze o tym. Przede wszystkim - jak najmniej sytuacji, przez które mysz straci zaufanie - brak energicznych ruchów z serii "jestem drapie?nikiem i chc? ci? upolowa?", wszystko po woli, spokojnie, bez ha?asów. Tak jak by?o z pierwsz? mysz? by?o ok, kobita jest ciekawska, chce Ci? pozna?, zaufa? Ci, z drug? b?dziesz mia?a gorzej. (Czy mi si? zdaje, czy zawsze na dwie myszy jedna to dzików, a druga anio?ek? ) Ona mo?e nie chcie? Ci? pozna?, wi?c niech robi to nimochodem, niech ma z tob? tylko pozytywne kontakty.
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2006-12-04, 21:52
Z moich obserwacji wynika, ?e dobrze oswaja? od samego pocz?tku.
Krecik, któr? bra?am na r?ce od pierwszego dnia, jest teraz tak cudnie oswojona, ?e przybiega i wchodzi mi na d?o? jak tylko w?o?e r?k? do akwarium albo klatki.
Pozosta?e myszy ktorym niestety nie po?wi?ci?am tyle uwagi w czasie pierwszych dni s? niestety wi?kszymi dzikuskami Ale ci?gle pracujemy nad tym
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-04, 21:58
Myszy: tak
No, prawda. Ciekawa jestem jak jest w ogóle z jej charakterem, tzn. jaka by?a wyj?ciowo... Mo?e w ogóle jest ufna.
Ja dodam, ?e nic na si??. Z Bundzem by?o zawsze gorzej jak z Klikiem, by? dzikszy. Na pocz?tku jako? tam si? oswoi?, ale by? nieufny, a w miar? spólnego ?ycia coraz bardziej si? przyzwyczaja? i przyzwyczaaaja?, a si? kompletnie oswoi?.
Imi?: Olga
Wiek: 28 Dołączyła: 29 Lis 2006 Posty: 138 Skąd: Za moich czasów...xD
Wysłany: 2006-12-05, 20:17
Myszy: Pucia, Szajba, Bianka i Kikut
Heh, dzi? mychom zrobi?am takie fajne co?
4 rurki po papierze tolaletowym, jedna wystaje z trocin, a 3 inne s? pod ziemi?, i dziórki s? tak, ?e przez szyb? akwa wida? jak biegaj? w rurce.Na samym ko?cu, jest taka spr?zynka do zabawy, jako otwór na zewn?trz i teraz tak sobie biegaj? dooko?a, a Albi jest oswojona, z rado?ci? wchodzi na moj? r?k?, a Alibi, znowu uciek?a, i jak za pierwszym razem, znaleziona
raczej w?tpi?, ?eby? w tak krótkim czasie oswoi?a myszke. By? mo?e Albi chce znale?? wyj?cie z akwa? A co do Alibi to narazie jej nie wyjmuj...
_________________ 'Wicher wieje, wicher s?abe drzewa ?amie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa g?aszcze, hej
Najwa?niejsze to by? silnym, wicher silne drzewa g?aszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy by?em ma?ym ch?opcem
Imi?: Olga
Wiek: 28 Dołączyła: 29 Lis 2006 Posty: 138 Skąd: Za moich czasów...xD
Wysłany: 2006-12-05, 21:24
Myszy: Pucia, Szajba, Bianka i Kikut
W?a?nie wiem
Od dzi? w oswajaniu Alibi (Uciekinierki) wchodzi WANNA!! Oczywi?cie, wymyta ciep?? wod? oraz wysuszona
Mo?ecie poda? mi jakie? wskazówki w oswajaniu, np. wasze "receptóry" na oswajanie :usmi:
I raczej, jak b?d? bra? Albi (oswojona) to te? do wanny, i mo?e obie razem
A Co do Albi, to praktycznie,kiedy idzie pochasa?, to z ko?dry robi? fa?dki i ona sobie drepcze na kawa?ku po?cieli, i dalej nie ma zamiaru i?? :ble:
Dlatego, bior? si? za ci??k? Altyleri?!
Spokojnie, po pierwsze to nie ten dzia?, bo drugie wiesz o tym, ?e chcesz przyspieszy? to oswajanie, co nie zawsze jest korzystne
_________________ 'Wicher wieje, wicher s?abe drzewa ?amie, hej
Wicher wieje, wicher silne drzewa g?aszcze, hej
Najwa?niejsze to by? silnym, wicher silne drzewa g?aszcze, hej'
Tadeusz Nalepa - kiedy by?em ma?ym ch?opcem
Imi?: Olga
Wiek: 28 Dołączyła: 29 Lis 2006 Posty: 138 Skąd: Za moich czasów...xD
Wysłany: 2006-12-07, 15:06
Myszy: Pucia, Szajba, Bianka i Kikut
Mysi_?atek napisał/a:
Oczywi?cie ze tak to zaznaczy?em, a tak poza tym to GRATULUJ?!!!
Dzi?ki ?atek
Mysiom zrobi?am rury pod trocinami, a tak w ogóle, swietny Avat
A oto jak by?o na oswajaniu w wannie !!
Usiad?am w wannie, i wsadzi?am myszki. Albi, wielka gimnastyczka i w ogóle, zainteresowa?a si? moj? skarpetk? na nodze. Obw?cha?a i sprawdzi?a czy jest jadalna. Z?apa?a w z?bki i poci?gn??a. Szarpa?a j? gryz?a i potem wlaz?a z lekkim strachem na nog?, obw?cha?a j? i postanowi?a wej?? wy?ej. Musia?am podwin?? d?insy, bo si? po nich wspina?y. Wlaz?a po skarpetce i dalej nie posz?a, skaka?a z nogi na nog? (moich nóg)
Alibi(uciekinierka) w tym czasie, chodzi?a po drugiej stronie wanny, i w?cha?a zamkni?cie otworu (tego przez który woda wylatuje, by? zatkany!) i zacz??a w?drowa? to tu to tam. Z Charakterku to chyba jest z niej niez?y podró?nik. Gdy obw?cha?a kawa?ek wanny, ostro?nie podesz?a do mnie. Gdy zobaczy?a Albi hasaj?c? po mojej nodze, spojrza?a na ni?, jak na wariatk?. Po czym sprawdzi?a co jest za nimi (usiad?am na brzegu wanny, ?eby nie wysz?y po mnie) gdy obw?cha?a co jest za nogami, polecia?a znowu na drugi koniec wanny, i wróci?a. powolutku wyskroba?a si? na moj? nog?. i te? spróbowa?a wspi?? si? po skarpetce, ale zesz?a znowu na dó?. Gdy po?o?y?am r?k? w wannie, Albi by?? ni? zachwycona, wbiega?a na ni?, i przeciska?a si? przez palce, pech w tym, ?e j? skosztowa?a ale nie smakowa?a jej. Alibi podesz?a do r?ki, obw?cha?a j?, i wesz?a na ni?. Gdy myszki zacz??y tak?e skuba? skarpetki, wysz?am i przynios?am im serek. Usiad?am a tym czasem Albi przygl?da?a si? drugiemu ko?cowi wanny, i posz?a si? z nim zapozna?. Poda?am serek Alibi, a ona zjad?a mi go z r?ki, powoli i spokojnie wesz?a na r?k? i zacz??a je?? ser z r?ki!! Gdy Albi poczu?a serek, rzuci?a si? w moj? stron? i popatrza?a si? ze w?ciek?o?ci? jakby mówi?a "A ja?!" i poda?am jej kawa?ek serka, obie zjad?y po kawa?eczku (one takie ma?e ugryzienia robi?!) i posz?y dalej zwiedza?. po pewnym czasie, posz?y mi?dzy moje stopy, i zwin??y si?, przymykaj?c oczka, wi?c wsadzi?am je z powrotem do Akwarium
KONIEC!
Jestem z nich zadowolona, ?e pozna?am ich charakter i, ?e Alibi wreszcie wesz?a na moj? r?k?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach