Wysłany: 2007-10-05, 11:41 Co zrobi? kiedy sprzedawca wci?nie samca + samice Myszy: Czarek, Karze?ek
Mam dwie samiczki i jednego samca, nie chcia?am takigo po??czenia, chcia?am mie? wszystkie samiczki, ale widocznie sprzedawczyni w zoologicznym sie pomyli?a, gdy? prosi?am j? o myszki jednej p?ci. Obie samiczki s? w ci??y, wiec czeka mnie nie ma?y problem. Nie chce oddawa? samca, ale ró?nie? nie chce by samiczki sie ci?gle rozmna?a?y, jednak na co? musze postawi?, dlatego pytam sie was, co najlepiej w takiej sytuacji post?pi??? Co mam w ogóle zrobi? z m?odymi, które przyjd? na ?wiat lada chwila?? Spróbuje je powydawa?, a jak nikt nie bedzie chcia??? (podobno mo?na odda? m?ode do sklepu zoologicznego... prawda??) I jeszcze jedno którego dnia przed porodem mam odciagn?c samca od samic?? Jedna samiczka urodzi za mnej wiecej tydzie?, druga za dwa tygodnie.
[ Dodano: 2007-10-05, 11:43 ]
I jeszcze jedno, samiczka która urodzi za tydzie?, nie ?pi z pozosta?ymi. Sypia pod karuzel? lub na niej. Chyba to normalne, ?e potrzebuje spokoju i odseparowania sie od pozosta?ych jej lokatorów??
Ostatnio zmieniony przez kat 2007-10-08, 19:14, w całości zmieniany 1 raz
Hodowla: Caminus
Wiek: 40 Dołączyła: 22 Sie 2007 Posty: 74
Wysłany: 2007-10-05, 11:49
Myszy: ?atka i stado hodowlane... :)
Rzeczywi?cie masz problem nie lada.
Po pierwsze, je?li nie chcesz oddawa? samca, na pewno musisz go odizolowa? i wydaje mi si?, ?e czas pozosta?y do porodu nie ma wi?kszego znaczenia. wi?c albo b?dziesz mia?a dwie klatki [czy te? inne pojemniki] albo z kogo? b?dziesz musia?a zrezygnowa?.
Co do zachowa? matek, poczekam na opinie specjalistów, którzy ju? maj? za sob? kilka/na?cie miotów, ale wydaje mi si? normalnym, ?e samiczka szuka spokoju.
Pomy?ki sprzedawcy w sklepie komentowa? nie b?d?, bo nie raz na ten temat dyskusja by?a
I tylko zastanawiam si? sk?d wiesz, kiedy która samiczka urodzi?
Wstaw jej drugi domek, chyba ?e po zabraniu samca wróci do starego. Poród w ko?owrotku to nie jest dobry pomys?. Samiec oczywiscie musi zamieszka? oddzielnie,
najlepiej ju? teraz. Myszaczki powinny by? z matk? 26 dni, potem nale?y oddzieli? ch?opaków i mo?esz je zacz?? oddawa?. Og?o? tak z tydzie? wcze?niej na wszystkich gryzoniowych forach, mo?e jacy? ch?tni b?d?.
Hodowla: MouseBrother Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 2823 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2007-10-05, 12:44
Lepiej odziel tego samczyka - musisz sprawic mu osobna katke/akwa/cokolwiek.
W pierwszym tygodniu ci??y (czyli 2 tyg przed porodem) brzuch jest dopiero minimalnie powiekszony. Brzuch zaczyna si? widocznie powi?ksza? oko?o tydzie? przed porodem. No i wielko?? brzucha zale?y od ilo?ci maluchów.. wi?c na pewno nie jest wiarugodny sposób oceny terminu porodu. (Dlatego zalecam nie zwleka? z oddzieleniem samcaa aby nie wykorzysta? rui poporodowej samiczki która urodzi znienacka).
Tym gdzie i jak ?pi samiczka (szczególnie ci??arna) si? nie przejmuj.
Zobacz jak spa?a moja ci??arna burma http://www.myszy.info/viewtopic.php?p=39455#39455 chyba ju? by?o jej niewgodnie z wielkim brzuchem i szuka?a niby jaki? wygodnych, dziwnych miejsc.
A ko?owrotek dla ci??arnych i karmi?cych to nienalepsza rzecz. Lepiej go wyci?gnij do czasu odchowania m?odych, albo w?óz do klatki samca.
Oj...Troch? b?dziesz mia?a k?opotu z oddaniem dwóch miotów...Ja mam problem z jednym!A w?a?ciwie to z samczykami...Po odchowaniu ma?ych mo?esz zostawi? sobie jednego samca i dac go do ojca...Oczywi?cie je?li nie b?d? ze sob? walczy?...A z zoologikiem to chyba nie jest dobry pomys?...Tzn. ja my?la?am aby odda? tam swoje ale forumowicze mi odradzali...Bo cz?sto myszki trafiaj? do WEZY...Co prawda one te? musz? co? je?? ale np. ja bym nie chcia?a oddac swej myszki do w??a...A nawet w ogóle ni chcia?a bym aby we?e jad?y myszki:(
_________________ Cz?owiek musi nauczy? si? chodzi?...a ko? z tym si? rodzi... Kocham Ci? Czeremosz ;**
Nom w?a?nie...:) U mnie przyjmuj?...Bo cz?sto nie maj? du?o myszy...:)Ale ju? nigdy nie oddam do zoologika(tzn. nie zamierzam ju? mie? ma?ych mo?e kiedy? bd mie? hodowl?)
_________________ Cz?owiek musi nauczy? si? chodzi?...a ko? z tym si? rodzi... Kocham Ci? Czeremosz ;**
Wczoraj odzieli?am samca od ci??arnych samic, ale czyta?am tu na forum, ?e mo?liwe jest ?e jedna z samic mo?e zagry?? swoje male?stwa, gdy jest przy cie?arnej inna samica. Czy je te? powinnam odzieli???
_________________ Czarnulek [*], ?aciata i jej dzieci?tka [*], Br?zowy [*] | Kicia [*]
Pomogła: 3 razy Wiek: 36 Dołączyła: 21 Lut 2006 Posty: 764 Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2007-10-07, 09:28
Myszy: rudy ch?opak o imieniu Miodek
sandii18 napisał/a:
Wczoraj odzieli?am samca od ci??arnych samic, ale czyta?am tu na forum, ?e mo?liwe jest ?e jedna z samic mo?e zagry?? swoje male?stwa, gdy jest przy cie?arnej inna samica. Czy je te? powinnam odzieli???
Ja mia?am dwie ci??arne samice,wiekowo ró?nica m?odych to by? tydzie? i ?adnie razem odchowa?y 12 myszek na jednej ''kupce''. Je?eli samice sie znaj?,s? ze sob? od pocz?tku,to ja bym nie oddziela?a.
mo?e zagry?? je?eli nie zna te? ciebie i dopiero co swaja si? z nowym otoczeniem, czyli od razu po kupnie myszki kiedy ta jest wystraszona i nie wie gdzie jest. Je?eli masz myszki d?ugo u siebie to druga samica nawet b?dzie tej pomaga? z maluchami
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
mo?e zagry?? je?eli nie zna te? ciebie i dopiero co swaja si? z nowym otoczeniem, czyli od razu po kupnie myszki kiedy ta jest wystraszona i nie wie gdzie jest. Je?eli masz myszki d?ugo u siebie to druga samica nawet b?dzie tej pomaga? z maluchami
Nie do ko?ca si? z tym zgadzam Mój kolega kupi? myszk? "z niespodziank?" jeszcze si? dobrze nie znali a myszka normalnie urodzi?a i by?o wszystko ok Moja kumpela te? mia?a taki sam przypadek i wszystko by?o w jak najlpszym porz?dku
EDIT: My?l?, ?e po cz??ci te? ma to indywidualny wp?yw. Zale?y jaka myszka.
_________________ Mroczny plac z gnij?c? jab?oni? !
to jest wyj?tek potwierdzaj?cy regu?? ?artuje To zale?y wy??cznie od nastawienia myszki. Je?eli na pocz?tku by?a wystraszona przez w?a?ciciela nawet nieumy?lnie to mo?e si? co? podobnego przytrafi? ale nie koniecznie. A twój kumpel Jadziu mia? jedn? myszk? tak? A tu chodzi o to, czy ona nie zagryzie m?odych bardziej nie przez cz?owieka ale inn? samic?.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Pomogła: 3 razy Wiek: 36 Dołączyła: 21 Lut 2006 Posty: 764 Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2007-10-07, 11:34
Myszy: rudy ch?opak o imieniu Miodek
Moja mysz po tygodniu od kupna urodzi?a,nie by?a zbytnio oswojona ze mn?,a jednak mog?am zagl?? do ma?ych,bra? je na r?ke(to z konieczno?ci) i nic si? nie dzia?o.
No tak jak mówi?am, zale?y od charakteru i mo?e widzia?a w Tobie to ,,co?" Nie wiemy. Zale?y te? sk?d myszk? wzi?to, je?eli wcze?niej ?y?a w strachu to mog?aby ?le zareagowa? na now? zmian? itd. A je?eli by?o ok mimo, ?e ?y?a z ma?? styczno?ci? z lud?mi (np. zoologiczny, bez bawienia si? z ni?, tylko podawanie karmy) to czemu mia?aby zagryza? dzieciaczki? Wydaje mi si?, ?e zrobi?aby to ju? w ostateczno?ci i z konieczno?ci.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach