AJAFO IT
Myszy.info - forum o myszkach Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AJAFO IT
 Ogłoszenie 
AJAFO IT

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: kat
2007-05-15, 20:36
Agresja w stosunku do opiekuna i innych myszy
Autor Wiadomość
Tan 
M?ody Myszaty



Wiek: 34
Dołączyła: 15 Mar 2009
Posty: 48
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-20, 10:19   
   Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek


Ten cudowny bzdurny mit leniwego zwierz?cia, któremu nie chce nawet doopy ruszy? kiedy do michy ?arcie nasypi?... W obowi?zkowy jeden miot dla zdrowia u suczek te? wierzysz ?
:wisi:
 
 
 
Laayla 
Starszy Myszaty
raaawwrrrrr.!! : E



Imi?: Lilek
Dołączyła: 28 Paź 2009
Posty: 51
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2010-02-20, 11:12   
   Myszy: Dziabek, Drop i Dead. ^^"


Cytat:
W obowi?zkowy jeden miot dla zdrowia u suczek te? wierzysz ?

nie, to jest totalna bzdura. wypowiadam si? tylko i wy??cznie na przyk?adzie kastracji psa mojej babci, niestety, wcze?niej by? aktywny a potem zrobi?a si? z niego strasznie leniwa rura.

napisa?am, ?e
Laayla napisał/a:
inaczej si? zachowuj? bez pop?du.
. Z tym te? si? nie zgodzisz? Sama mam w domu 4 samców, i mo?na z ?atwo?ci? zauwa?y? ?e np. ich ciekawo?? i ch?? np. ucieczek, znaczenia terenu. To mimo wszystko wi??e si? w jaki? sposób z ich "mysi? m?sko?ci?".

Co do agresji:
Nikita napisał/a:
Ostatecznie mo?na wykastrowa? jednego ale to niesie tak?e du?e ryzyko dla zwierz?tka.

no w?a?nie, ?e jeden nie b?dzie taki terytorialny nie oznacza, ?e drugi nie b?dzie go atakowa?.

pozdrawiam ;)
_________________
"Stajesz si? odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoi?e?. "

moje mychy ^^
 
 
 
Kamila_:) 
Mysi Rozmówca



Dołączyła: 04 Maj 2008
Posty: 294
Skąd: ta pewno???
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-20, 11:22   
   Myszy: Liliowa Chmurka, Xola, A nie mówi?am


Co do aktywno?ci - to jest ró?nie, zale?y od tego ile b?dzie si? wydziela? do krwi jakiego? hormonu (?) którego zapomnia?am nazwy wi?c jak co? ?le powiedzia?am to prosz? bi?, krzycze? i mnie poprawi? ;)
 
 
 
Tan 
M?ody Myszaty



Wiek: 34
Dołączyła: 15 Mar 2009
Posty: 48
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-20, 12:36   
   Myszy: Ma?a Bia?a Myszka vel Merlin i Paseczek


Cytat:
wypowiadam si? tylko i wy??cznie na przyk?adzie kastracji psa mojej babci, niestety, wcze?niej by? aktywny a potem zrobi?a si? z niego strasznie leniwa rura.

Je?eli do tej pory jego aktywno?ci? by?o bieganie po charakterystycznych punktach terenu w poszukiwaniu samczych siu?ków, tworzenie kr?gów w zbo?u z nosem przy ziemi tropem cieczkowanych suk, latanie z pyskiem rozjazgotanym ku potencjalnie zagra?aj?cym jego terytorium samcom czy radosne gnanie w te p?dy do ka?dej suczki w zasi?gu kilkuset metrów, to pewnie, ?e si? zrobi? leniw? rur?, jak na nic innego nie by? ukierunkowywany. Ogrom trenuj?cych IPO, obedience wysokiego stopnia, agility czy frisbee to psy i suki wyci?te, a ostatnia rzecz jak? mo?na o nich powiedzie? to to, ?e s? ciep?ymi kluchami. Pozbawienie psa najsilniejszego instynktu, instynktu rozmna?ania si?, i nie danie mu niczego innego w zamian to zbrodnia na psie, prawie tak samo potworna jak zostawienie psa z jajkami bez szans na przekazanie genów w?ród cieczkujacych na blokowisku suk.


Cytat:

napisa?am, ?e
Cytat:
inaczej si? zachowuj? bez pop?du.

. Z tym te? si? nie zgodzisz?

Zgodz?, oczywi?cie ! A jakby tak si? zastanowi?, czym objawia si? ten mysi pop?d, to mieliby?my - sikanie gdzie si? da plus zapaszek, ch?? ucieczek, konieczno?? mieszkania samemu czyli konieczno?? wygospodarowania miejsca i funduszy na drug? klatk?, je?li kto? ma dwóch samców, krwawe konfrontacje podczas z pozoru bezproblemowego mieszkania z bratem/kumplem - nic z wypisanych przeze mnie rzeczy nie wydaje si? mi?a dla w?a?ciciela, a targany hormonami pan mysz nie podchodzi do tego refleksyjnie, tylko robi co mu natura ka?e. Chyba ?rednio fajne...
Ciekawy jest temat kastracji mysich ch?opców, b?d? musia?a zag??bi? si? w niego bardziej. Bo faktycznie, skoro jednemu si? obetnie jajca, to nie jest powiedziane ?e ten drugi b?dzie w stosunku do niego nastawiony pokojowo...
Ale chyba nie o tym temat, wi?c ju? si? wynosz? :wink:
 
 
 
Kamila_:) 
Mysi Rozmówca



Dołączyła: 04 Maj 2008
Posty: 294
Skąd: ta pewno???
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-02-20, 12:44   
   Myszy: Liliowa Chmurka, Xola, A nie mówi?am


Tan napisał/a:
to nie jest powiedziane ?e ten drugi b?dzie w stosunku do niego nastawiony pokojowo...

ale ten z obci?tymi nie b?dzie szuka? zaczepek tylko prawdopodobnie si? wycofywa? bo nie b?dzie czu? potrzeby ?eby si? t?uc ;)
no i mo?na jeszcze wykastrowa? tego bardziej agresywnego. w najgorszym przypadku oby dwóch :lol:
 
 
 
ka? 
Myszo?ak
jestem drzewem



Pomogła: 3 razy
Wiek: 33
Dołączyła: 01 Paź 2007
Posty: 646
Skąd: Olsztyn/e?k/las
Wysłany: 2010-02-20, 14:50   
   Myszy: Bajka, Xenia i Meszka


Dodam jeszcze ?e kastrat nie b?dzie wydziela? testosteronu, czyli oprócz j?der wycinamy równie? przys?owiow? ko?? niezgody, to o co si? toczy ca?y ambaras ;) Tak?e ja jestem zdania ?e to nie kastrat b?dzie si? wycofywa?, a ten drugi, poniewa? kastrat przestanie by? dla niego rywalem. I tu nie chodzi o wycofanie si? kastrata i st?amszenie go, a o to ?eby przestali widzie? w sobie wrogów.

Nie jest powiedziane ?e kastrat b?dzie zawsze uleg?y, ja mam kastrowanego szczura i uleg?o?? nie jest jego mocn? stron?, nie jest te? zdecydowanie ospa?y i przytula?ny jak to si? mówi o "bezjajecznych". Oczywi?cie nie ma si? co ?re? o jajka, ale za to jest sto innych powodów dla których wskoczy na g?ow?. Bo psotnik i ?ajdak :) Tak?e trzeba pami?ta? ?e charakter nie opiera si? tylko na hormonach. Niektóre osobniki s? po prostu sk?onne do zaczepek. Z tym ?e gdy wykluczymy g?ówny powód tej agresji, mamy wi?ksze szanse na po??czenie.


Oczywi?cie je?li mamy wybiera? którego kastrujemy, to kastrujemy tego agresywniejszego. Tak samo jak w przypadku tymczasowego rozdzielania myszy oddziela si? agresywniejsz? aby zgasi? jej pewno?? siebie ni? spokojniejsz? (?eby ta agresywna nie zrobi?a krzywdy)
_________________

Nowa notka: 12 pa?dziernika 2010 :)
 
 
 
Charlotte 
Starszy Myszaty



Wiek: 29
Dołączyła: 07 Lip 2009
Posty: 66
  Wysłany: 2010-07-16, 12:11   Agresja myszek
   Myszy: Dexter :)


Mia?am jedn? samiczk? myszk?, któr? wzi??am od przyjació?ki, poniewa? ona kupi?a w skelpie zoologicznym samczyka, który okaza? si? potem samiczk? z gratisem...
Tofinka ca?y czas by?a sama, siedzia?a ze mn?, bawi?a si? i nie by?a w ogóle "osowia?a". Mojej przyjació?ce, która mia?a matk? Tofinki okoci?a si? kotka, wi?c 6 koci?t plus doros?a kocica by?yby za duzym zagro?eniem dla myszki tak wi?c od pocz?tku lipca matka Tofinki zamieszka?a u mnie. I tu zacze?y si? niestety problemy...
Dosta?am matk? Tofinki, Glori? z ca?ym wyposa?eniem, karma, klatka, trociny, miseczki, domek, ko?owrotek. Klatka Glorii by?a znacznie wi?ksza od klatki Tofinki wiec uzna?am, ?e obie bed? w tej klatce mieszka?, a klatka Tofinki b?dzie klatk? transportow?. Kiedy Gloria do mnie przyjecha?a odrazu wyj??am j? i z Tofink? po?o?y?am na nowym placyku zabaw, który zrobi?am razem z dziadkiem. Niestety zachowanie smaiczek bardzo mnie zdziwi?o! Zacz??y si? goni?, bi?, k?óci?, ?apa? za ogony i grys? po uszach! Wtedy zobaczy?am, ?e Tofinka ma na uszach krew! Szybko je rozdzieli?am. Pomy?la?am, ?e Gloria pewnie prze?ywa stres zwi?zany z podró?? i zmian? miejsca wiec w?ozy?am j? do jej klatki. Tofince przemy?am ucho zwykl? wod?, potem krew nie lecia?a ju?.
Nast?pnego dnia Glori? wyj??am na plac zabaw a Tofinka siedzia?a w swojej klatce a ja wzi??am si? za sprz?tanie klatki Glorii. Zmieni?am wyposa?enie, pozmienia?am wygl?d tak aby obie samiczki by?y na niczyim terenie i aby obie go poznawa?y. Klatk? wyszorowa?am, da?am 3 miseczki i 2 bidony na picie, du?y domek aby mia?y w czym spa?.
Potem obie tam w?o?y?am. Dok?adnie obserwowa?am co zrobi?. Na pocz?tku zacze?y rozgl?da? si? po klatce. Jedna polecia?a na pi?terko druga siedzia?a na dole i jada?a. W ko?cu Gloria zesz?a na dó? i znów zacze?y si? k?óci? i bi?! Tymrazem Gloria oberwa?a po uszach za co m?oda dosta?a w ogon! Kiedy próbiwa?am je rozdzieli? mi te? si? oberwa?o w r?k?, dlatego za?ozy?am r?kawiczk? i wyje?am z klatki Tofink?. W?o?y?am j? do jej starej klatki a Gloria uciek?a do domku. Niestety musia?am Glori? wyj?? aby sprawdzi? co z jej uszami. Przyma?am je wacikiem z wod? i wlo?y?am do klatki Glori?.
Niestety nastepne próby zaprzyja?nienia samiczek wyglada?y tak samo! I nie wa?ne gdzie to by?o. K?óci?y si? wsz?dzie! I u mnie na r?ku, na placyku, nawet jak wychodzi?am z nimi na podwórko i w?ozy?am do specjalnie dla nich zbudowanej zagrody to wystarczy?o, ?e podesz?y kilka centymetrów do siebie i ju? by?y walki1 A przecie? Gloria to mam Tofinki! Niestety z mam? uzna?y?my, ?e obie samiczki musz? ?y? w osobnych klatkach, bo w ko?cu dojdzie do tego, ?e jedna zabije drug?... Tak wi?c dziewcyzny ?y?y w osbnych klatkach. Raz bawi?am i zajmowa?am si? jedn? a moja mama drug? i na zmian?.
Wczoraj sprawa si? skomplikowa?a. Gloria ca?y wczorajszy dzie? dziwnie si? zachowywa?a. By?a zaspana, osowia?a, ca?y czas siedzia?a w domku jak j? wyj??am z klatki to skuli?a mi si? na r?ku i spa?a... o 2 w nocy (dzisiaj) Gloria zacze?a straasznie piszcze?! Wyj??ysmy j? z mam? z klatki a ona mia?a zakrwawione miejce pod ogonem! Mia?a te? te miejsca zabrudzone odchodami. Mama polecia?a po miejscowego weterynarza od krów i ?wi?, niestety okaza?o si? ?e w pobliskiej wsi krowa si? cieli?a i tam pojecha?... Wi?c jako, ?e z mam? ani z dziadkami nie jeste?my weterynarzami jedyne co mogli?my zrobi? to przemyli?my jej ogon i odbyt wod?, zmieni?y?my sianko i po?o?y?ysmy ja do klatki i z rana mia?ysmy jecha? do miasta do weterynarza. Niestety rano myszka ju? nie ?y?a! :cry: :cry: :cry:
Tofinka znów jest sama, tak na prawd? caly czas by?a sama, bo czym bylo towarzystwo Glorii jak ca?y czas sie bi?y i klóci?y?
I teraz nie wiem co zrobi?, czy kupi? jeszcze jedn? samiczke i zaryzykowa?? Nie chc? aby pomiedzy now? samiczk? i Tofink? te? wyst?pi?a agresja... Czym ta agresja mog?aby? spowodowana? Na prawde nie wiem ju? co robi?, chc? dobrze dla Tofinki ale nie chc? mie? znów dwóch samotnych samiczek...

I orientuje si? kto? moze co mog?o by? Glorii? I czy to moze równie? z?apa? Tofinka? :(
 
 
Amazonka 
Myszowaty


Imi?: Katja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 438
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-07-16, 14:58   
   Myszy: Safira, Pere?ka, Lily,Tanya, Zoey, Vivien[*] i ?liczny rodzynek Blue!


Charlotte, a widzialas ktora zaczynala bojki?? Bo jesli to ta co zdechla byla agresorem to mozesz sprobowac dokupic zyjacej samiczke. ale najpierw pojdz do weta od gryzoni niech zbada myszke
 
 
Do?ka 
SuperMysz


Imi?: Dorota
Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 31 Maj 2009
Posty: 1157
Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2010-07-16, 15:43   

Charlotte, nastepnym razem szukaj zamiast zakladac temat.
http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=541
http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=5091
http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=5896
http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=5363
http://www.myszy.info/viewtopic.php?t=4251
A juz samo to,ze trzymalas samiczke sama zasluguje na nagane.
Pewnie zle je laczlas i stad te problemy.
Radze porzadnie poczytac forum.
_________________
Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
 
 
Yun 
MegaMysz
Blite



Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC
Pomogła: 20 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 06 Mar 2010
Posty: 1287
Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2010-07-16, 19:54   

A czy jest mo?liwe, ?e Gloria mia?a kontakt z samcem? To, co opisujesz pasuje mi do samicy w zaawansowanej ci??y, która broni si? przed innymi samicami, a krwawienie by?o efektem poronienia, tudzie? niemo?no?ci prawid?owego porodu.

Koniecznie dokup samiczk? drugiej, poczytaj tematy o ??czeniu [cho? chyba ju? czyta?a?, s?dz? to po przeczytaniu tego, jak te dwie próbowa?a? po??czy?]. Samica nie mo?e mieszka? sama.
 
 
 
Hikari 
M?ody Myszaty



Imi?: Gosia
Wiek: 26
Dołączyła: 12 Wrz 2010
Posty: 22
Skąd: P?ock
  Wysłany: 2010-10-12, 22:23   Oddanie myszki
   Myszy: Muniek, Felicja, Ma?a i Ma?y


Je?li taki temat ju? by? bardzo przepraszam stara?am si? szuka? ale dobra to ja w tym nie jestem. Nie by?am równie? pewna czy napisa? to w tym dziale. Za wszystko z góry przepraszam.

A wi?c: od ju? chyba sporego czasu mam dwa samczyki. Staram si? sp?dza? z nimi du?o czasu ale nie chc? si? oswoi?... Po prostu ?adnych post?pów. Felek jest strasznie strachliwy... A Muniek to... szkoda gada?... i w?a?nie o niego chodzi. Od niedawna gdy wk?adam r?k? do klatki dos?ownie atakuje. Cz?sto wystawia nosek przez kratki ?eby tylko mnie ugry??. Ucieka te? z klatki... ?apanie jest istnym koszmarem. Z tego co wyczyta?am na forum wynika ?e po prostu ma bardzo rozwini?ty instynkt terytorialny. Mój tata powiedzia?, ?e takiej myszy w domu trzyma? nie mog?. Bo lata po domu i jak mnie ugryzie w ko?cu tak porz?dnie to b?d? mia?a (moj? kole?ank? ugryz? chomik i straci?a czucie w palcu *_*). Nie chce si? go pozbywa?. Kocham go chocia? jest agresywny. Ale to chyba jest ju? przes?dzone. Ale co wtedy z Felkiem ? Zostanie sam? Bo przecie? kumpla mu nie kupie. A kole?anki tym bardziej. Czy mo?e i Felka odda? w dobre r?ce... nie wiem ju?... obu mocno kocham ale mój ojciec... Co mam zrobi? ? Pomó?cie licz? na was !
 
 
Yun 
MegaMysz
Blite



Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC
Pomogła: 20 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 06 Mar 2010
Posty: 1287
Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2010-10-12, 22:28   

Felek mo?e zosta? sam, nic mu nie b?dzie. A samca spróbuj odseparowa?. Mo?e mia? jaki? uraz wczesniej i dlatego jest taki agresywny? W ?adnym wypadku nie wk?adaj palca do kratek! Myszy bardzo cz?sto wtedy atakuj?, to nie jest sposób na oswajanie. A jak w?o?ysz go np do wanny? Jak si? wtedy zachowuje? Z wanny nie ucieknie, a wtedy mo?esz próbowa? wk??da? tam r?k?. Ale nie centralnie do niego, tylko pozwoli? siebie obw?cha?. Niech on robi pierwsze kroki.
 
 
 
Agnieszka 
Mysi Bywalec


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 110
Wysłany: 2010-10-12, 22:34   
   Myszy: Antosia i Anto? (labskie rodze?stwo:-D); Krysia, Rysia & Tysia :)


Hm, mój Anto? ma agresje terytorialn? i ...nie wyobra?am sobie go odda?!!! :?
Je?li Muniek ucieka to zabezpiecz klatk? tak ?eby nie ucieka? (nie b?dziesz musia?a go ?apa?)...
Gdy ja chc? co? zrobi? u Antoniego w klatce to jedn? r?k? pukam w kuwete (z drugiej str. klatki ni? drzwiczki), a drug? spokojnie otwieram klatk?. Anto? wtedy p?dzi do drzwiczek, ja chwilk? odczekam i gdy po chwili podk?adam r?k? m?ody wchodzi spokojnie na ni?, a potem na szyj?, a ja mog? grzeba? w jego królestwie. To jest taki nasz rytua?, na który z Antkiem oboje si? zgadzamy :lol:
Pisz?c to chc? Ci u?wiadomi?, ?e na pewno jest jakis sposób, ?eby? si? "dogada?a" z Mu?kiem, tylko bez strachu, na spokojnie...
Nie wiem, od niedawna mam myszki, mo?e kto? bardziej do?wiadczony doradzi Ci cos ca?kiem odmiennego...w ka?dym b?d? razie ?ycz? powodzenia...
 
 
 
Hikari 
M?ody Myszaty



Imi?: Gosia
Wiek: 26
Dołączyła: 12 Wrz 2010
Posty: 22
Skąd: P?ock
Wysłany: 2010-10-13, 13:23   
   Myszy: Muniek, Felicja, Ma?a i Ma?y


Dzisiaj za przyk?adem Yun, Muniek przeprowadzi si? do innej klatki. A co do urazu... nie jestem pewna ale to chyba wina psa i moja bo... kiedy? biega? po mnie jak zawsze a ja siedzia?am sobie na fotelu. Mój pies by?o daleko od nas ale ca?y czas obserwowa?. Nagle Muniek podszed? bli?ej kraw?dzi a nagle mój pies si? zerwa? i w jednej chwili zaatakowa? moje ma?e futrzane biedactwo. Niby raczej nic mu nie zrobi? bo szybko zareagowa?am ale mo?liwe ?e trauma zosta?a. Bo w?a?nie od tego czasu Muniu? gryzie... Nie wk?adam palca przez kratki ale wystarczy ?e podejd? do klatki a on ju? chce gry??.
_________________
?ycie to jest Twoja szansa, Ty wykorzystaj ten czas.
Mój zwierzyniec:
Kaja-pieska
Muniek-myszek, Felicja-myszka, Ma?a-myszka, Ma?y-myszek
8 rybek bez imion xD
Drimi[*]-króliczka
Borys[*]-myszek
Wiktor[*]-ma?a myszka
du?o rybek[*]
 
 
Yun 
MegaMysz
Blite



Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC
Pomogła: 20 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 06 Mar 2010
Posty: 1287
Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2010-10-13, 13:26   

By?am ?wiadkiem jak chomik po tym jak przelecia? ca?y pokój [nie pytajcie jak te dzieciaki to zrobi?y... by?am przera?ona nieuwag? ich rodziców] nagle z potulnego misia zrobi? si? totalnym agresorem, rzucaj?cym si? na wszystko i wszystkich. Rózne czynniki mog?y wp?yn?? na zachowanie Twojego samca. Mo?liwe, ?e to w?a?nie atak tego psa. Spróbuj jeszcze oswajania w wannie. Je?eli boisz si? ugryzienia to owi? r?k? szmat? i potrzyj o swoje cia?o, aby nabra?a zapachu. Próbuj go oswajac, ale na spokojnie. Cho? je?eli to uraz psychiczny, to mo?e ju? si? nigdy nie oswoi?.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna

AJAFO IT