Wysłany: 2008-09-30, 14:55
Myszy: du?o myszastych niebieskich i innych
od zwyk?ej labo dobrze wychowanej i po zdrowych rodzicach to stosunek 1:1,5. A jesli masz na mysli myszki sklepowe to 1:2 albo nawet 1:3. Oczywi?cie rasowe wi?ksze. Trzeba pami?ta?, ?e to uogólnienie bo w ka?dej populacji zda?aj? si? osobniki wi?ksze i mniejsze.
Ja mog? tylko wypowiedzie? si? o swoich myszkach laboratoryjnych, a raczej sklepowych i dlaczego teraz pod uwag? bior? tylko rasowe.
Przede wszystkim dlatego, ?e ?adna z moich myszek (4) nie umar?a ?mierci? naturaln? - ka?da z nich chorowa?a. Ka?da by?a wyj?tkowa na swój sposób i charakterki mia?y wspania?e, tylko ju? nie wyobra?am sobie tego bólu zwi?zanego z choruj?cymi myszkami: mi?dzy innymi rak i grzybica. Poza tym moja mama chyba by si? nawet nie zgodzi?a na myszki z zoologicznego, tylko gdy jej przedstawi? argumenty dlaczego rasowa, to si? zgodzi (chocia? tak czy siak postawi? na swoim xD).
Poza tym nie chc? ju? nakr?ca? tego chorego ko?a pseudo hodowli, gdzie nawet w najmniejszym stopniu nie interesuj? si? zdrowiem i jako?ci? ?ycia sprzedawanych gryzoni.
Mo?e komu? si? przydadz? te informacje i jednak przekonaj? potencjalnych nabywców myszek laboratoryjnych do zmiany decyzji. Te gryzonie nie zas?uguj? na takie traktowanie i najlepiej by?oby to po prostu przerwa?, ale wiadomo, ?e nie ka?dy ma takie my?lenie... Ze wszystkich gryzoni, które mam i mia?em myszki zawsze b?d? na pierwszym miejscu, nie wiem co, ale maj? w sobie co? takiego przyci?gaj?cego i s? piekielnie inteligentne.
Pozdrawiam, Inconscient.
_________________
Kto jest okrutny w stosunku do zwierz?t, ten nie mo?e by? dobrym cz?owiekiem.
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 33 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2008-12-06, 14:17
Dok?adnie Ju? nawet terrary?ci rzadziej kupuj? karmówki ze sklepów. Wiadomo chyba, ?e rasowa, pi?kna i du?a zdrowa mysz jest o wiele lepsza ni? te chore z wadami genetycznymi ze sklepu.
Bardzo mi?o, ?e jest coraz wi?cej osób z takim my?leniem.
Mam pytanie. Chc? kupi? myszk? rasow?. S?ysza?am ?e rosn? na do?c du?e. Czy to nie przeszkadza ?eby mieszka?y w jednej klatce z myszkami laboratoryjnymi? Zapewne nie, ale nie zaszkodzi zapyta?. Oczywiscie tej samej p?ci.
tak ros? nieco wi?ksze
ale spokojnie mo?esz trzymac je z labo
sama mam dwie samiczki labo i jedn? rasow? i jest okej;)
nawet Suelcia rozrusza?a towarzystwo;*
no to ekstra teraz tylko musze znalezc hodowle gdzies w Krakowie albo w Katowicach
chcia?abym osobiscie odebrac myszki. Poszczególne rasy maj? jakies charakterystyczne zachowania?
s?ysza?am ?e s? np specyficzne pozycje w jakis ?pia poszczególne odmiany . Rzeczywiscie jesli chodzi o zachowanie to ju? indywidualna kwestia. Ka?da z moich trzech myszek by?a zupe?nie inna
Jak sobie tak oglada?am ró?ne strony hodowli myszek to zastanawia mnie fakt ze hodowcy ??cz? dwie ró?ne rasy w miocie. Zawsze mysla?am ?e jesli mlode maja byc rasowe to samiec i samica musz? byc tej samej rasy. Chyba ze sie myle ale na fotografiach tak to wygl?da?o
Niekoniecznie, s? rasy zdrowe jak konie (szczególnie te pierwotne), a u kundla jest taka mieszanka genetyczna, ?e nigdy nie wiadomo, na co trafisz, paskudne choróbsko genetyczne mo?e wyj?? po wielu latach. A kupuj?c rasowca z dobrej hodowli wiesz, czy przodkowie s? zdrowi (czyli, czy nie przekazali jakiej? choroby) oraz jakie s? typowe choroby dla danej rasy (nie genetyczne). Poza tym wiele kundli jest z chowu wsobnego, a u psów i kotów ju? w pierwszym takim pokoleniu ma to cz?sto gorsze skutki ni? u gryzoni.
Tak wi?c, historie o niesamowitym zdrowiu kundli dzi?ki mieszance genetycznej to mit.
[/offtopic]
_________________ "Lepiej milcze?, nara?aj?c si? na podejrzenie o g?upot?, ni? odezwa? si? i rozwia? wszelkie w?tpliwo?ci."
Hodowla: Little Foot Pomogła: 4 razy Wiek: 39 Dołączyła: 27 Sie 2006 Posty: 660 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-01-05, 22:24
U psow nierasowych rzadko kiedy dochodzi do chowu wsobnego a jak juz dochodzi to laczy sie duzo wieksza pula genow niz u psow krzyzowanych tylko w obrebie jednej rasy. Zajmuje sie psami na codzien i widze wyrazna przewage zdrowia u psow nierasowych. Ile osob tyle opinii Railways, mozesz jakies konkrety o tych pozycjach napisac? Nie jest to prawda,ale ciekawi mnie co to za mit,bo go jeszcze nie slyszalam Co do ras to u nas jest odwrotnie niz u psow To co u psow jest odmiana siersci u nas jest rasa.
jesli chodzi o rasy psów to owczarki niemieckie przyk?adowo choruj? na stawy, sama wiem z do?wiadczenia, Bernardyny ?yj? krótko...no i rzadko sie zdarza ?eby pies rasowy do?ywa? np 16 lat, a tu gdzie mieszkam kundle po tyle ?yj? cz?sto Mieszanka krwi jest dobra (a wiec mieszanka genów). Chyba ?le zinterpretowa?am tekst http://myszy.net/zwyczaje.htm Przyznaje racje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach