[Wackowa]

Ja w swoim ?yciu mia?am 3 chomiki. Pierwszego mama mi kupi?a jak mia?am ca?e 6 lat i pami?tam ze temu chomiczkowi wylecia?o oko (nie to ?ebym mu co? zrobi?a) ale po prostu tak wypad?o... nie no to by?o straszne. Drugiego chomika wyprosi?am od rodziców bodaj?e 5 klasie podstawówki. Co? mnie nasz?o. Mia? na imi? Cosik, i by? przekochanym stworkiem. Rasy oczywi?cie syryjski, one s? takie du?e i mi?owate, przekochane. Cosik zdech? w Wigilie jak tylko gwiazdka pojawi?a sie na niebie, chyba jego pami?tam ze poprzez sprawy pogrzebowe kolacja si? troch? przeci?gn??a, i nie nale?a?a do tych cudownych. A 3 chomik to te? syryjski (te barwy co wi?kszo?? czyli ?atki) mia? na imi? Wac?aw i tez by? kochany. Teraz zrezygnowa?am z chomików i przesz?am na szczurki, no i myszki które chyba bardziej do mnie pasuj?

[kat]

Emilcia trzymam kciuki!

[Kamyczek]

Emielcia i jak chomiczek?.

[Fauka]

Ja mia?am d?ungarka i nigdy wi?cej tego b??du nie pope?ni?, nie potrafi? wogole sie z chomikiem dogada?, wol? myszy jednak. Kiedy? nawet proponowa?am kole?ance wymian? ?e ja jej dam chomika a ona swoj? mysz, nie zgodzi?a sie xD

[Emielcia]

Chom ma sie juz lepiej, futerko przy ogonku prawie suche, infekcja oka ustepuje, troche kicha.
Ale wet dzi? powiedzia?, ?e chom ma si? lepiej i wida? poprawe:) Za pare dni powienien by? jak nowy:)

M?ody jest, ale pelna kulturka, wychodzi z domku i sika w trociny, nie bedzie sobie brudzi? miejsca spania

[kat]

To super! Hm... jaki to jest "nowy" chomik? Hi hi...

[Emielcia]

KAT, "nowy" chomik to zdrowy chomik, ma sie rozumie?

[Mysi_?atek]

[Natte]

Ale mo?e jej nie odpowiada ich charakter. Chyba nie ka?dy chomik daje si? oswoi?...

[Mysi_?atek]

Teoretycznie nie da si? Europejskich (praktycznie to nie mia?em z nimi kontaktu), ale tak no mo?e nie ka?dy, ale niemal, a je?li co? nie pasuje w charaklterze to co mo?na dok?adniej :mrug:

[Kana]

Tak wkazdym zrodle podane jest ze sie ich nie da oswoic ale kto wie czego czlowiek nie sprobuje

[Emielcia]

Ju? by?o tak dobrze, ale niestety... mój chomik w?a?nie umiera!
I nie wiem co mam robic
Przysz?am do domu, podnios?am dach domku, a on sie nie rusza?.
Wzie?am go na reke, a on jest ju? prawie zimny, skulony... i tak baardzo s?abo i powoli oddycha.
A tak chcia?am ?eby wyzdrowia?, ?eby prze?y?.
Nawet codziennie przed prac? chodzi?am z nim do weta na zastrzyk!

Nie moge na to patrzec:((((((((((((((((

[Kamyczek]

Ojej,a w?a?nie chcia?am pyta? co u niego ,my?la?am ze ju? zdrowy. Trzymam kciuki za maluszka. Szkoda ?e tak trudno pomóc takim ma?ym stworzonkom.

[kat]

Ja o 19:30 by? prawie zimny, to teraz pewnie ju? po chomiczku... Emielcia, b?dzi twarda. Zrobi?a? wszystko co mog?a?, wida? nie da?o si? mu pomóc.

[Emielcia]

No w?a?nie najgorsze jest to, ?e jest ch?odny... ale jeszcze odycha:(
M?czy si? bida:(
Czy jeszcze moge mu jako? pomóc, ul?y?, zrobi? cokolwiek?

Gdyby nie by?o tak pó?no to pobieg?abym do weta ?eby go u?pi?, ?eby si? nie m?czy?:(