Kana, a spójrz na to z tej strony:
Mysz ?yje ca?e ?ycie w domu, w plastikowej klatce.
Na jej miejscu. Nie chcia?aby? nigdy pobiega? po trawie, popatrze? na niebieskie niebo i powdycha? troch? ?wie?ego powietrza?
My?l?, ?e je?li we?mie si? myszki w spokojne miejsce, a one ci ufaj?, to b?dzie im dobrze ^^
Ale to tylko moje skromne zdanie
Ja tez niejestem za wychodzeniem z domku i juz nawet nie chodzi o stres tylko n zewnatrz jest masa rzeczy ktorej organizm myszki nie orzpoznaje i byle glupia rzeczm oze spowodowac u niej chorobe!Jej srodowisko cale zycie to zamkniete pomeiszczenie i jej uklad odpornosciowy moze nie wytrzymac tylu nowych rzeczy Dlatego ja osobi?cie boje sie malego bra? na zewbatrz chyba ze tyle co jak jedziemy do weta to idzie na ramieniu do samochodu!
my-saa przeczytaj ten post jeszcze raz i przemysl! na miejscu myszy swiat zewnetrzny tez bylby dla ciebie zagrozeniem... chodzi wlasnie o uklad immunologiczny ktory umie sie bronic przed tym co sam zna.
Pomogła: 2 razy Wiek: 38 Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 1314 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-27, 23:36
Myszy: Fafik
Ojej Adrien dzieki ze podajesz moj post jako przyklad Z tego rozumiem ze masz podobne zdanie na ten temat
[ Dodano: 2007-08-27, 23:37 ]
My-Saa =* napisał/a:
Mysz ?yje ca?e ?ycie w domu, w plastikowej klatce.
Na jej miejscu. Nie chcia?aby? nigdy pobiega? po trawie, popatrze? na niebieskie niebo i powdycha? troch? ?wie?ego powietrza?
Dla myszki pokoj i klatka to jej swiat ona nie wie ze istneje inny wiec ten jelsi jest wn im cos atrakcyjnego uwazaja za najlepszy!I wcale nie ciesza sie jak trafiaja w cos kompletnie obcego! To tak jakby nagle nas przenisiono gdzies na obce planety gdzie wszystko jest dla nas obce!Czy bylibysmy zadowoleni z tego ?? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami ??
w tej kwestii mam takie samo zdanie jak ty, niedziou. lubie patrzec na takie sprawy z biologicznego pktu widzenia. wydaje mi sie tez ze taka argumentacja zawsze zalatwi sprawe ale czesto sie rozczarowuje. niektorym trzeba jednak przedstawiac pewne rzeczy bardziej obrazowo, tak jak z ta obca planeta
Imi?: Patrycja
Dołączyła: 26 Sie 2007 Posty: 58 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-28, 14:19
Myszy: B?dzie Abi i Hana.
Ale myszka nie ma naprawde fajnego ?ycia na wolno?ci i si? boi ?wiata od zewn?trz.Co innego np. królik , te? króliki jedz? drapie?niki na wolno?ci, ale widze jak mój zachowuje si? na dzialce jak go puszczam do kojca Myszka podejrzewam, ze by si? bala, a po co ma miec stres ?
[ Dodano: 2007-08-28, 14:20 ]
Niedziou napisał/a:
To tak jakby nagle nas przenisiono gdzies na obce planety gdzie wszystko jest dla nas obce!
Dok??dnie, tak smao dla myszek nasz ?wiat jest obcy.Tymbardziej dla tych myszek co ?yj? w niewoli...
Zacytuj? tutaj podtemat (czy jak to tam lo)l:
,,Jak wygl?daj? wasze spacerki z myszami?"
NIE wygl?daj?!
Mysz nie jest zwierz?ciem, ktore sie puszcza, zeby lata?o wszedzie gdzie popadnie ( chyba, ze chesz miec wszedzie kupki, a co do nich to oznaka zazwyczaj, ze mysz sie stresuje wiec samo mowi za siebie... wolnosc + mysz = bobek a nawet wi?cej bobków niz jeden )
Myszy dzielimy na: polne i domowe tee, ktore hodujemy. Myszy polne s? po to aby biega? po ??ce, szkodzi? troszk? i by? z daleko od cz?owieka. Mysz hodowlan? za? uwa?am, za zwierze jak ja to mówie: za szk?em. (Mam grupe zwierz?t wolnych i za szk?em chocia? ta druga nie oznacza konkretnie zawsze szk?o ale ogólnie rozne klatki. Za szk?em s? wszystkie zwierz?ta male, ktore nie nadaj? sie np. na spacerki... czyli przewaznie: gady, gryzonie, ryby, ptaki itd.)
Jezeli kto? chce wyprowadza? sowje zwierze to niech kupi sobie najlepiej psa, bo on jest od tego typu zabaw. Gryzonie s? przeznaczone do troche innej zabawy raczej bieganiu po pokoju ale to tylko w wyznaczonych przez opiekuna miejscach. ?wiat zza okna nie jest ani bezpieczny dla myszy ani na d?u?sz? mete zabawny. Chociaz nie moge sie do konca zgodzi? z opini? Niedziou, ze
Cytat:
Dla myszki pokoj i klatka to jej swiat ona nie wie ze istneje inny
bo przeciez mysz nie raz widziala zapewne swiat po ktorym st?pamy Nawet gdy niektorzy jad? z myszk? na wakacje albo gdy trzeba j? do weterynarza wziasc wiec sie nie czarujmy Z reszta si? zgadzam: Mysz nie jest od biegania po ca?ej cha?upie a juz na pewno nie po dworze!
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Kiedys puszczalam ale wyroslam z takich sorry ze tak to ujm?: g?upot. Mysz moze sie latwo nie wiem przeziebic na dworku albo co gorsza nik?? nagle. Od spacerków po dworze jest pies albo ko? a nnie myszka. Ja swoje puszczam po ?ózku g?ównie i im styknie.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Pomogła: 2 razy Wiek: 38 Dołączyła: 19 Cze 2007 Posty: 1314 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-30, 23:01
Myszy: Fafik
Zgadza sie Luisku Wy?ej pisa?ismy dlaczego lepiej nie puszczac na zewnatrz myszek!
// 3e) Je?li nie masz nic konkretnego do powiedzenia, nie wypowiadaj si?. Je?li Twój post niczego nowego nie wniesie do dyskusji i chcesz napisa? jedynie np. ”No w?a?nie!”, „Zgadzam si? z powy?szym”, nie zamieszczaj go. Uzasadnij swoje zdanie.
Ostatnio zmieniony przez Emielcia 2007-08-31, 08:49, w całości zmieniany 1 raz
taaa... naprawde czekam na odpowiedz od my-saa a ona to ewidentnie zlewa. troche mnie drazni takie zachowanie, ani czesc, ani sp***... luis nie pisz mnie z wielkiej litery, jak to wyglada
Nicki staram sie z duzej pisa? ale ,,ty" ,,ciebie" ,tobie" nigdy. jakos tak mam a gdy ktos pisze o mnie z duzej bo go tak niby kultura obowi?zuje to mi sie smiac chce bo ja nie jestem papiezem ani nic z tych rzeczy i mnie to bawi po prostu lol.
A co do my-si to wiesz, s? rozni ludzie. Jedni robi? tak a drudzy tak nie patrz?c czy to jest dobre dla innych ludzi czy w tym wypadku - zwierz?t.
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach