Odszed? nagle. To by?a ?roda 21 listopada. Przysz?am... a on nie móg? chodzi?. Nie rusza? si?. Ale ?y?, mia? otwarte oczka... Patrzy? na mnie, a ja by?am bezradna. Chyba nie cierpia?. Oczka mu b?yszcza?y, nie wida? w nich by?o m?ki. By?am przy nim do ko?ca. Zmar? na moich r?kach, tak jak Jerry. O 18:52. To by? szok.
Dzie? przed ?mierci?, pierwszy raz od 2 lat miesi?ca i 9 dni wyszed? z klatki i przeszed? na drug? szafk?. Tam przelaz? przez dziur? i skoczy? na ?ó?ko brata.
On by? wyj?tkowy. Pozosta?a po nim pusta klatka i wieczna pami??...
Ola, i po co tez post? Kolejny taki sam. Mam wra?enie, ?e po prostu chcesz si? przypodoba? ...
W?a?nie jeden post wystarczy
Kana
_________________ ?wi?ta! Wszystkiego najlepszego! W?a?cicielom wielu, wielu dni wspólnych zabaw, wspólnych momentów uniesienia, wspólnych chwil rozterki, za? myszkom miski zape?nionej s?onecznikiem, wielu radosnych dni biegania w ko?owrotku i dziesi?tek ciekawych zabawek!
Ostatnio zmieniony przez Kana 2007-12-14, 15:38, w całości zmieniany 1 raz
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-14, 19:23
Myszy: tak
Ale ale Maksiu to mia? d?ugie i dobre ?ycie. ?al myszka... no ale co zrobi?. Najwa?niejsze, ?e mia? dobry, ciep?y domek, którego WIELE myszy nie do?wiadczy?o.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach