Imi?: Julia
Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 173 Skąd: z Poznania
Wysłany: 2006-03-20, 21:16 Pisk przy dotykaniu, kulawizna (uszkodzenie przy upadku)
Kenia gdy dotykam ja w okolicach tulowia wydaje z siebie pisk, co to moze byc?
Siedzialam sobie z nimi na lozku, a tu nagle moj kot wbiegl, lapa tracil myszy i uciekl . Nie zdazylam go nawet powstrzymac. Czy to moze byc jakies uszkodzenie wewnetrzne? Do weterynarza moge pojecha niestety jutro poznym popoludniem, myslicie, ze ona wytrzyma? :zdziwko: Zachowuje sie normalnie...
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-09-07, 14:28, w całości zmieniany 3 razy
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-03-20, 21:43
Myszy: tak
Trudno co? powiedzie?, bo nie wiemy z jak? to by?o si??... No i pomaca? te? nie mo?emy... Najlepiej do weta... Je?li to by by?o co? takiego, nie daj Bo?e gro?niejszego, to wet pewnie by i tak... No ale id?, i obserwuj j? do tej pory...
Imi?: Julia
Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 173 Skąd: z Poznania
Wysłany: 2006-03-21, 16:55
Kana, tak. A teraz jak ja "macalam" po wszystkich mozliwych miejscach nie wydawala zadnego odglosu . Moze to bylo uderzenie, pobolalo i przeszlo... zobacze jeszcze wieczorem, jak sie obudza.
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 33 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2006-03-21, 20:19
No to wtedy to by? szook .. myszka dalej przezywa?a i nie zd?zy?a sie uspokoi? zaraz po tym jak j? wzie?as do r?ki Wszystko wporz?dku nie masz si? czym martwi? ...
Wydaje mi si? ?e to mo?e by?:
1. Szok (wtedy przejdzie)
2. Myszka jest obola?a.
W obu przypadkach nie jest konieczna interwencja, ale nie mo?esz by? pewna czy to napewno to. Dlatego lepiej id? do weta, a myszka wytrzyma. Spróbój j? jak najmniej m?czy?, jak chcesz j? wzi??, to najlepiej niech wejdzie do rolki po papierze i wtedy j? podno?c w rolce.
Wszystko zale?y od tego jak mocno kot uderzy?. Czy myszk? odrzuci?o jak j? uderzy?, czy nic si? nie sta?o, czy co??
Imi?: Julia
Dołączyła: 16 Mar 2006 Posty: 173 Skąd: z Poznania
Wysłany: 2006-03-22, 16:01
Napewno jej nie odrzucilo, zachowywala sie zupelnie normalnie (poza piskiem, a to tez nie ciagle jak dotykalam). Nie jestem nawet pewna czy kot ja dodtknal, szczerze mowiac nie zdazylam niz dokladnie zobaczyc. Chodzi, je, pije, chyba nic jej nie jest.
Hodowla: Atavus
Stowarzyszenie: PMC Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 2716 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-03-22, 16:05
Myszy: tak
To super. Mo?e to jednak tylko stres, jakie? skojarzenie. Bo co? w stylu "siniaka" to chyba raczej nie, bo nie wypbra?am sobie ?eby ?apa kota mog?a tak zadzia?a?, ale kto wie...
Kot móg? j? tylko lekko uderzy?,pobola?o j? i jest teraz OK.Ale radz? ci jednak i?? do weta,bo pó?niej mo?e si? ujawni? jakie? z?amanie,i,nie daj Bo?e,b?dzie za pó?no na leczenie ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach