To ja ?adnie prosz? o porad?.
Dosta?am dwa myszaki- braci. Teraz maj? oko?o 4mc. Po naczytaniu si? tego? tematu zacz??am zastanawia? si? nad ich rozdzieleniem- cz?sto t?uk? si? niemi?osiernie (Bongos t?ucze Misz?, Misza postanawia mu odda?. Bongosowi nikt podskakiwa? nie b?dzie i tak w kó?ko... Wprawdzie bez ran i rozlewu krwi, ale niepokoi mnie to. Kupi?am nawet wi?ksz? tj.wy?sz? klatk? ni? t?, w której ogonki do mnie zaw?drowa?y (?e niby wi?ksza przestrze?), ale zmniejszy?a si? tylko troch? cz?stotliwo?? walk (jeszcze wi?ksz? klatk??), która zreszt? narasta po ka?dym sprz?taniu (tj. cz?stotliwo??).). Jednak- przez wi?kszo?? czasu myszy bawi? si? razem, ?pi? zawsze razem, z?apa?am ich na myciu si? nawzajem... Wi?c zachowuj? si? wzgl?dnie normalnie. Co robi?? Rozdziela? czy nie? Boj? si?, ?e którego? razu Bongos przegnie, wi?c sk?aniam si? ku osobnym klatkom.
Sama nie wiem...
[A. Zapomnia?am doda?. Myszy w klatce- t?uk? si?. Myszy wsadzone do wiadra z trocinami i siankiem (sposób rodziców na "robienie" klatki- potwory same w?a?? do wiadra)- ?pi? rozkosznie ewentualnie pchaj? si? na r?ce. Bójek- 1 na 5 wiadrowych posiedze?.]
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2010-11-07, 19:11
mumrick, ja bym jeszcze nie rozdziela?a tych braci. Je?li nie ma krwi ani ran czy cho?by ranek, to nie jest ?le. Ewentualnie po prostu na jaki? czas wyci?gnij zabawki, niech ?aden nie ma monopolu. Ale obserwuj panów uwa?nie, ?eby? mog?a zareagowa? kiedy bójki przestan? by? tylko bójkami. Mo?e panowie si? dogadaj? i nie trzeba b?dzie wcale ich rozdziela?.
mumrick napisał/a:
Kupi?am nawet wi?ksz? tj.wy?sz? klatk? ni? t?, w której ogonki do mnie zaw?drowa?y
tylko pami?taj, ?e w klatce najbardziej liczy si? powierzchnia podstawy
Pozdrawiam
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2010-11-07, 19:33
Ch?opy, zw?aszcza w tym wieku cz?sto si? lej?. Dopóki nie ma krwi [za du?ej, bo drobne ugryzienia nie s? alarmem do rozdzielenia], zostawi? ich w spokoju. Najcz??ciej do bójek dochodzi, gdy klatka zbyt mocno przesi?knie ich zapachami i nie maj? ju? gdzie znaczy?, albo ?wie?o po sprzataniu, kiedy jest wojna o terytorium Takie wojny moga by? te? d?u?sze, to ju? zalezy od charakteru samców. Daj im szans?.
Wysłany: 2010-12-17, 06:28 Walki samców Myszy: Kubu? i Dexter
witam. jestem nowa na forum.
kupilismy przedwczoraj z moim mezem dwie myszki. w tym sklepie zoologicznym mieli tylko samce, mieszkaly cala grupa w jednej klatce, byly tez dwie osobne klatki z pojedynczymi samcami oddzielnie bo sie gryzly. z tego co nam sprzedawczyni powiedziala wyniklo ze te dwa samce ktore kupilismy byly z tej samej rodzinki.
zapakowala je pani w pudelko, kupilismy tez klatke, no i do domu mielismy 40 minut w tramwaju. czarnego nazwalismy Dexter a rudego Kubu
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-12-17, 15:27, w całości zmieniany 1 raz
to normalne ?e samce walcz? o terytorium, w sklepie by?o ich du?o a gdy dosta?y dwa samce nowe mieszkanie zacz??y si? gry??, z moich obserwacji wynika ze cz??ciej si? gryz? dwa samce ni? gdy samców jest wi?cej ju? nie raz to sprawdzi?am. Nie masz wyboru jak b?d? si? dalej gryz?y to musisz je oddzieli? bo mo?e si? to sko?czy? ?mierci? s?abszego. To ?e samce s? np. bra?mi wcale nie znaczy ?e b?d? wiecznie ?y? w zgodzie.
Wysłany: 2010-12-17, 09:01 moje myszy zaczely sie gryzc - pomocy! Myszy: Kubu? i Dexter
witam
przedwczoraj kupilismy dwie myszki- samce. w zoologicznym mieszkaly w tej samej klatce, 30min od sklepu do domu przesiedzialy w pudelku, reszte dnia wporzadku, caly nastepny dzien w porzadku az tu pod wieczor slysze pisk. podbieglam do klatki i rozdzielilam ich. za chwile znowu sie gryza.a w zasadzie to silniejszy atakuje slabszego. wyjelam z klatki, chodza po podlodze, i wydaje sie ok, az nagle znowu go zaatakowal.
w koncu musialam ich rozdzielic. Czy ktos mi moze powiedziec co mam zrobic zeby przestaly sie gryzc i w jednej klatce zyly? i czemu tak nagle zaczely sie gryzc?
Wysłany: 2010-12-17, 11:18
Myszy: California [*],Uvetta(ima)[*],Bajka[*],Alfa[*],Lusia,Birma,Tosia,Yuki,Ruda
dwa samce , je?li s? z ró?nych miotów to jest bardzo nik?a szansa, ?e si? zaakceptuj?. Piszesz, ?e silniejszy atakuje, rozdziel je jak najpr?dzej, bo mo?e do?? do katastrofy. Samce walcz? o terytorium, nawet bracia czasem nie potrafi? ?y? w zgodzie, wi?ksze z nich samotniki po prostu. B?dziesz musia?a trzyma? je osobno.
Hodowla: Artistic
Stowarzyszenie: PMC Pomogła: 20 razy Wiek: 35 Dołączyła: 06 Mar 2010 Posty: 1287 Skąd: Strzelin/Wroc?aw
Wysłany: 2010-12-17, 12:04
Obserwuj, zobacz czy te walki to zwyk?e przepychanki z g?o?nymi piskami, czy dochodzi do rozlewu krwi. Przepychanki i piski to norma, trzeba si? przyzwyczai?. Je?eli sytuacja b?dzie tragiczna - niestety, trzeba rozdzieli?.
Dla samców zmieni?o si? terytorium. Teraz musz? mi?dzy sob? wszystko ustali?, kto gdzie rzadzi.
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
dzieki!
nie wiedzialam ze samce myszy takie sa.
Mialam kiedys szczury, samce i nie mialam zadnych problemow, nawet z dokupieniem kolejnego mlodszego samca i przylaczeniem go. kiedys w ksiazcze o szczurach przeczytalam ze myszy to mniejsze szczury (w uproszczeniu), wiec myslalam ze nie bedzie problemu. a kupilismy je tak spontanicznie. poszlismy kupic mi buty a wroclilismy z para myszek:D
juz maja osobne domki, nie chce Kubusia wystawiac na kolejne pogryzienia. probowalam im razem dac pochodzic, ale w mgnieniu oka Dexter go atakuje.
dzieki za odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach