Wysłany: 2009-12-19, 23:24 Jak pomoc myszy z zoologa
wiem ,?e d?ugo mnei nie by?o ale... szko??... nie by?o dost?pu do kompa itp itd.
codziennie jak wracam ze szko?y to wchodz? do sklepu zoologicznego. ponad miesi?c temu przywie?li nagiego myszaka samca
reasumuj?c(próbuje wys??? ten post po raz 50 i mi zjada?o wi?c si? streszcze... ) ;
-ponad miesi?c mysz siedzi w ?redniej transportówce
-domek=plastikowy przezroczysty kubek
-pod?o?e=podarte chusteczki
-brak picia (!)
-pokarm to tylko (!) karma
-pani si? go brzydzi i powiedzia?? ma ,?e ona go na rece nigdy nie bra?a i ,?e nikt go nie bra?!!!
-zero ruchu... nie ma miejsca nawet na ko?owrotek
mam 2wolne klatki... ?wi?ta id?... i jest to moja wymarzona mysz ALE nie chc? wspiera? pseudohodowli... jak ja go kupie to przywioz? nast?pn? i nast?pne zwierz? b?dzie cierpia?o... wiem ,?e ten myszak pewnie ma jakie? choroby genetyczne...
prosz? o rady. co mam zrobi?? jestem w rosterce bo i tak ?le i tak niedobrze...
Ostatnio zmieniony przez kat 2010-08-24, 09:13, w całości zmieniany 1 raz
Biedny maluszek. Musi na prawd? cierpie?. W pewnych chwilach mam ochot? co? zrobi? tym ludziom.
Jestem jak najbardziej za tym, ?eby? myszaka kupi?a, a zw?aszcza je?li masz na to ch?? i wolne miejsce.
No, nie wiem czy porozmawianie ze sprzedawc? co? mo?e da?. W ko?cu nie jeste?my pe?noletnie i co osoba pe?noletnia z "do?wiadczeniem" b?dzie s?ucha? takich "bachorów" jak my..
_________________ za T?czowym Mostem: Cofi [*], Bueno [*], Ana [*], Esme [*], Princessa [*], Daisy [*], Bianka [*], Calipso [*], Eska [*], Floriana [*], Adi [*], Amaretto [*], Dex [*], Neil [*], Odie [*]
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 33 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2009-12-20, 09:03
Nie ma sensu kupowa? bo ona nie poslucha i tak sprowadzi ?eby tylko zysk byl.
Mo?na zwróci? jej uwag? ?e zwierz? jest w niehumanitarnych warunkach i poprosi? o zmian? klatki.
Mo?esz jej w tym pomóc.
W innym razie mo?esz zawiadomi? TOZ lub inna organizacj? zwierz?c?.
Ja bym chocia? po?yczy?a klatk? je?li mia?abym woln? ale znaj?c siebie pewnie bym mysza wykupi?a i jedyne co zrobi?a to stara?a si? spokojnie porozmawia? ze sprzedawczyni? by wi?cej takich i w ogóle myszy do sklepu nie sprowadzali - nie wiem czy co? da ale pami?taj?c ?e ?wi?ta to czas cudów - warto mie? nadziej?,?e by pomog?o.
_________________ "The fate of animals is inextricably linked with the destiny of man.."
ten pomys? ?eby powiedzi? ,?e ten myszak jest chory mo?e niewypali? bo ta pani sama mói?a i przechwala?a si? swoj? wiedz?... mówi?a ,?e norm mysz rodzi sie naga a potem w?osy jej rosn? a ta jest rasowa bo rodzi si? z siersci? a potem staje si? ?ysa. tak si? przechwalala ile to ona wie wi?c raczej trudno j? b?dzie przekona?... jest bardzo pewna siebie
jest tylko jeden problem=mama twierdzi ,?e naga mysz cierpi i ,?e ona nie b?dzie tego wspiera? wi?c wymy?li??m ,?e nie powiem ,?e jest nagus
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2009-12-20, 17:16
Zawiadom TOZ albo jak?? organizacj? zwierz?c?
Osobi?cie uwa?am, ze temat jest troch? zb?dny - w ka?dym sklepie (prawie) dzieje sie co? takiego i mo?na by o ka?dym za?o?y? osobny temat... Tylko po co?
Zwierzaki cierpi? a my samy gadaniem czy pisaniem postów w ?aden sposób im nie pomo?emy.
Rozumiem, ?e przej??a? si? losem myszaka, ale takich jak on jest wiele niestety.
Pogadaj ze sprzedawczyni?, id? z rodzicami, niech i oni jako doro?li maj? w tym swój udzia? - jest wi?ksza szansa, ?e kobieta przestraszy si? kogo? doros?ego ni? dziecka. Powodzenia
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
rodzice to dobry pomys? ale u mnie raczej niemo?liwy bo mamie sieniechce atata uwaza ze to nie jego sprawa zreszt? on ci?gle jest w pracy...
tn temat za?o?y?am ?eby pozna?wasz?opini?.terazmam tylko jedno pytanie... je?li to zwierze od zawszejad?o tylkokarm toczy bedziemo?liwe przestawienie go na ry?, makaron i owoce+czasm karma.wiem zejego dieta etteraznie jest zbyt dobra i b?d?chcia?a tozmieni?.
Czemu uwa?asz,?e sama karma jest z?a dla myszy ? Moje nigdy nie dosta?y ry?u,makaronu a owoce to tylko jab?ko próbowa?y - dostaj? aktualnie tylko granulat i suszonki z HP i nie twierdz?,?e maj? jaki? zjechany uk?ad pokarmowy przez to
Dlatego po zmianie aktualnej karmy na co? z lepszej pó?ki b?dzie móg? te? je?? tylko j? a nie tylko czasem - bo jednak mieszanka/granulat to podstawowy sk?adnik w diecie gryzonia,makaron/ry?/owoce to tylko dodatki
I wiesz co robisz z myszem ? Zostaje tam czy bierzesz?
_________________ "The fate of animals is inextricably linked with the destiny of man.."
Imi?: Dorota Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Maj 2009 Posty: 1157 Skąd: Wroc?aw
Wysłany: 2009-12-21, 19:37
theJagerek, mo?liwa b?dzie stopniowa zmiana diety. ALE nie kupuj tego zwierzaka. nap?dzasz tylko handel tym ludziom a na jego miejsce przyjd? kolejne. Wiem, ?e serce Ci si? kraje i chcesz pomóc, ale radz? - nie kupuj go. Powiedz sprzedawczyni, ?eby zacz??a trzyma? zwierzaki w odpowiednich warunkach, bo inaczej odwiedzisz j? z TOZem, ale nie kupuj myszki.
Je?li nie mo?esz i?? z rodzicami id? a jak?? doros?? osob? - i ju?. Ale naprawd? Ci radz? - nie kupuj tej myszy.
_________________ Atos[*], Portos[*], Hana[*], Iskierka[*], Miko[*], Yuki[*], Tica[*], Maya[*]
Los zwierz?t jest dla mnie wa?niejszy ni? strach przed o?mieszeniem. Los zwierz?t jest nierozerwalnie zwi?zany z losem cz?owieka. (Emil Zola)
chacia?am mysz kupi? ale popo?cie Do?ki znowu si? waham...
rozmawia?am w szkole ze swoj? kole?ank?(jest realistk?)i ona powiedzia?a ,?e sprzedawca jesli nie sprzeda? myszy po ponad miesi?cu to szkoda mu na karme dla takiej nastepnej wiec pewnie nie we?mie nast?pnej... ale zawsze jest pewne ryzyko
Imi?: Pawe?
Wiek: 27 Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 50
Wysłany: 2009-12-21, 20:16
Myszy: Yogi (lub Seeley)
Nie kupuj, za?atw porz?dny opieprz temu pseudohodowcy, a je?li nie pomo?e, dzwo? do TOZ-u. Po ich interwencji (je?li mu si? poprawi? warunki) je?li tak bardzo chcesz, to kup.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach