Wysłany: 2008-12-14, 10:30
Myszy: AISHWARYA RAI NAPOLEON DIVA ZINGER INNY NI? WSZYSCY
tak jak dla myszki to jest sprawa nie wiecej jak 30zl ja zap?aci?am tyle nie wiem jak u ciebie weterynarz sobie liczy.Nie ma co czeka? im szybciej tym lepiej.poza tym myszka cierpi wiec zasuwaj.
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 33 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2008-12-14, 17:37
majson napisał/a:
a ile kosztuje operacja na wyci?cie guza?
majson napisał/a:
mój weterynarz akurat du?o sobie liczy
A co to ma do znaczenia ? Ty na prawd? si? dobrze czujesz?
Nie rozumiem takich ludzi ... Widz? , ?e Ci bardzo szkoda wyda? tyle kasy ( no tak kupi?aby? sobie za to fajny ciuch albo p?yte, nie ?)
Je?eli wzie?a? mysz i Twoja mama si? zgodzi?a to znaczy, ?e zobowi?za?a? si? opiekowa? ni? a w czasie choroby i?? z ni? do veta nie bacz?c na to ile to b?dzie kosztowa?.
Je?eli ?a?ujesz kasy oddaj j? komu? kto z ni? pójdzie a nie zn?casz sie nad nim.
To jest chore !! Biedne zwierze...
majson napisał/a:
za jeden zastrzyk wzi?? 15zeta
To akurat jest ma?o.
majson napisał/a:
czego si? nie robi dla najlepszego przyjaciela
Ciekawe czy mama b?dzie si? zastanawia?a czy i?? z Tob? jak Ci wielka bulwa na g?owie wyro?nie ...
zyje ale weterynarza nie ma jutro pójd? z ni? i raczej zdecyduje si? na operacje. i wcale mi na ni? kasy nie jest zal tylko nie wiem jak ona to prze?yje ma raczej oko?o 7 miesi?cy i jest taka malutka czarniutka s?odziutka ju? dwa razy uratowa?am ja od ?mierci mo?e to jest jej przeznaczone cho? strasznie mi jej zal i nawet je?li operacja by si? nie powiod?a to b?d? za ni? t?skni?a
[ Dodano: 2008-12-15, 19:56 ]
nie wiecie mo?e jeszcze od czego mog?o to jej si? sta? czy to raczej genetyczne?
Akurat tu si? nie zgodz? gdy? szansa na prze?ycie nie wynosi 100% tym bardziej je?eli mysz jest malutka i s?aba. Wi?c nie pisz, ?e prze?yje bo jak zdechnie to dziewczyna b?dzie zdziwiona i zszokowana: halo przecie? mia?a ?y?!
Ja naturalnie trzymam kciuki i mam nadzieje, ?e si? uda ale nie mówi?, ?e na pewno. Zawsze jest to ryzyko. I koniec tego gadania, nast?pny post widz? z rezultatem u weterynarza byle pozytywnym.
P.S. Je?eli chodzi Ci Kana o to, ?e prze?yje je?eli co? zrobi w tym kierunku aby pomóc myszce w sensie zaryzykuje itd to luuz i wtedy przepraszam za wy?ej wymienione s?owa ale napisa?a? to zdanie dwuznacznie dlatego dwuznacznie odpowiadam
_________________ Down, Soulfly, Metallica, SOAD \m/
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Wrz 2008 Posty: 60 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-16, 02:20
Myszy: Sakura, Dokuro, Zakuro i Sabato
Kana napisał/a:
majson napisał/a:
a ile kosztuje operacja na wyci?cie guza?
majson napisał/a:
mój weterynarz akurat du?o sobie liczy
A co to ma do znaczenia ? Ty na prawd? si? dobrze czujesz?
Nie rozumiem takich ludzi ... Widz? , ?e Ci bardzo szkoda wyda? tyle kasy ( no tak kupi?aby? sobie za to fajny ciuch albo p?yte, nie ?)
Je?eli wzie?a? mysz i Twoja mama si? zgodzi?a to znaczy, ?e zobowi?za?a? si? opiekowa? ni? a w czasie choroby i?? z ni? do veta nie bacz?c na to ile to b?dzie kosztowa?.
Je?eli ?a?ujesz kasy oddaj j? komu? kto z ni? pójdzie a nie zn?casz sie nad nim.
To jest chore !! Biedne zwierze...
Kana pomy?l sobie ze nie ka?dy ma kas? s? ludzie którym brakuje kasy i nawet taki wydatek mo?e dla nich by? spory
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kana 2008-12-16, 08:05, w całości zmieniany 1 raz
Imi?: Karolina
Hodowla: Alteria Pomogła: 15 razy Wiek: 33 Dołączyła: 04 Mar 2006 Posty: 2144 Skąd: Gda?sk
Wysłany: 2008-12-16, 08:05
Chigi napisał/a:
Kana pomy?l sobie ze nie ka?dy ma kas? s? ludzie którym brakuje kasy i nawet taki wydatek mo?e dla nich by? spory
Chyba nie zrozumia?a?, je?eli bierze si? zwierz?, to trzeba si? liczy? z wydatkami.
Zwierz? to wielka odpowiedzialno?? i trzeba sie liczy? z tym, ?e trzeba ja karmi?, trzeba si? z nim bawi?, zapewni? mu odpowiednie warunki ?ycia, a przede wszystkim i?? z nim do weterynarza gdy zachoruje.
Akurat w przypadku myszy to nie s? wielkie pieni?dze, a zauwa? jak bardzo mo?emy pomóc naszemu pupilowi.
A w szczególno?ci w tym przypadku, wydaje mi si? ze ten guz czy ropniak da si? usun?? operacyjnie i przed?u?y? myszce ?ycie, a przede wszystkim umili? jej i pomóc w cierpieniu. Bo na pewno mi?o jej z tym nie jest.
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Wrz 2008 Posty: 60 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-12-16, 13:46
Myszy: Sakura, Dokuro, Zakuro i Sabato
no dobra ale czasem jest ci??ko wyci?gn?? np 105z? + koszt dojazdu do weta (w przypadku mojej mychy 7 dniowa kuracja zastrzykami, zapalenie ucha), to ju? jest troch? wi?kszy koszt a nigdy nie wiadomo czy b?dziemy mie? jaki? kryzys gotówkowy wiem ?e posiadanie jakiegokolwiek zwierz?tka to odpowiedzialno?? ale czasem si? zdarza ?e stan materialny si? pogarsza, brakuje pieni?dzy na podstawowe potrzeby, np tera?niejszy kryzys gospodarczy, nie którzy bardzo go odczuwaj?, ka?dy z nas chce jak najlepiej dla swojego "przyjaciela" ale czasem sytuacja na to nie pozwala wi?c po prostu niech dana osoba si? postara o pieni?dze i wyleczy myszk?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach